Tak się złożyło, że chciałem
bliżej przyjrzeć się obiektowi ze sztuczną nawierzchnią w Niecieczy, więc
niejako przy okazji pojechałem na mecz Termalica II Bruk Bet Nieciecza – ZKS
Unia Tarnów. Już na początku zaskoczyły mnie dwie rzeczy. Pierwsza to ta, że
mecze IV Ligowe są biletowane (5zł). Myślałem, że tak bogaty klub nie będzie
tego robił w rozgrywkach swoich rezerw. Absolutnie nie mam nic przeciwko temu.
Drugim zaskoczeniem był fakt sporej ilości kibiców. Nie wiem tylko, czy tak
jest na każdym meczu i czy aż tylu kibiców przychodzi na mecze I drużyny. Co do
obiektów to mogę tylko już po raz kolejny westchnąć i powiedzieć, czy nie można
było przez ostatnie 20 lat zrobić coś podobnego chociażby w Tarnowie
-Mościcach? Odpowiem. Można było, ale do tego trzeba prawdziwych gospodarzy a
takich w Tarnowie niestety nie ma od wielu lat i nie zanosi się na poprawę. Co
do meczu. Był to bardzo ciekawy i stojący na niezłym poziomie mecz, ale
niestety tylko w pierwszej połowie.
Unia Tarnów przy odrobinie szczęścia mogła
schodzić na przerwę prowadząc 1:0, ale niestety gospodarze doprowadzili do
wyrównania. Gdyby w tym momencie mecz został zakończony byłoby super. Goście
chyba jednak zapomnieli, że mecz trwa dwie połowy. Druga to już tylko i wyłącznie
gra jednej drużyny. Zawodnicy gospodarzy kontrolowali grę, stwarzali sobie
sytuacje do zdobycia bramek i jeszcze trzy razy piłka zatrzepotała w siatce
bramkarza Unii Tarnów. Praktycznie nie znam żadnego z zawodników Termaliki, ale
z tego co usłyszałem grali w tym meczy zawodnicy rezerw I zespołu. Czy tak było
w istocie? Sędziowanie całkiem poprawne, chociaż kilka drobnych błędów
zauważyłem. Pewnie jeszcze więcej wychwycił ich obecny na meczu obserwator.
Dzisiaj jeszcze IV Ligowe zawody w Woli Rzędzińskiej. Przyjeżdża Orkan
Szczyrzyc i nie wyobrażam sobie innego scenariusza jak tylko i wyłącznie 3
punkty dla gospodarzy. Jak nie dzisiaj to, kiedy i z kim?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz