Wolania - Barciczanka

Na początek małe sprostowanie. Wychodząc naprzeciw wielu głosom, abym nie umieszczał na blogu spraw dotyczących polityki, postanowiłem się do tego zastosować. Rzeczywiście jest wiele innych miejsc na których można się wypowiadać w tym temacie. Dosyć dawno nie byłem na meczu Wolani Wola Rzędzińska, więc dzisiaj trochę to nadrobiłem i zobaczyłem ich mecz, w którym zmierzyli się z Barciczanką Barcice. Mecz rozegrany został na obiekcie ze sztuczną nawierzchnią, bo po sporych opadach boisko naturalne raczej nie nadawałoby się do gry. Nie ukrywam, że liczyłem na nieco ciekawsze widowisko i większy opór ze strony zespołu gości.

Rzuchowa - Ładna

Była V Liga, to teraz będzie Klasa Okręgowa i kolejny zespół, którego jeszcze w tej rundzie nie obserwowałem a który radzi sobie bardzo dobrze. Tym zespołem jest KS Rzuchowa, która zmierzyła się dzisiaj z trudnym i wymagającym przeciwnikiem LKS Ładna. Tutaj zdecydowanym faworytem bez wątpienia byli gospodarze, ale goście na pewno ewentualnego zwycięstwa im nie ułatwią, bo to bardzo ambitny, grający do końca zespół. Mecz odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Lisiej Górze, bo jak usłyszałem na obiekcie w Rzuchowej trwają prace budowlane związane z budową nowej trybuny.

Dębno - Drwinia

Dawno nie byłem na rozgrywkach o mistrzostwo V Ligi, dlatego postanowiłem to nadrobić i wybrałem się na mecz pomiędzy: LKS Orzeł Dębno – GKS Drwinia. Obu naszym zespołom nie wiedzie się zbyt dobrze i chyba najlepszym dzisiejszym wynikiem byłby remis i podział punktów, bo przegrana którejkolwiek z drużyn sprawi, że zaliczy mocny spadek w dół ligowej tabeli. Mimo wszystko faworytem tego pojedynku byli gospodarze, ale czy zdołali wykorzystać okoliczność własnego stadionu i kibiców? Już po meczu, więc od razu powiem, że było tak jak przewidziałem, ale po kolei.

Pleśna - Mikołajowice

Dosyć dawno nie byłem w bardzo urokliwym miejscu a dokładniej na obiekcie Relax Arena Pleśna, gdzie swoje mecze rozgrywa miejscowe Pogórze, które dzisiaj zmierzyło się z Dunajcem Mikołajowice w ramach rozgrywek o mistrzostwo Klasy „A”. Oba te zespoły mają długą Okręgową historię i na pewno każdy z nich chciałby do tej Okręgówki jak najszybciej powrócić. Na obecną chwilę po tym co mogłem dzisiaj zobaczyć, to ten powrót może się oddalić i to obu zespołom. Nie ukrywam, że liczyłem na dużo wyższy poziom tego dzisiejszego meczu, wszak grał wicelider z dobrym zespołem Mikołajowic.

Skrzyszów - Żabno

Dogodna pora meczu, nie mówiąc o pięknej pogodzie sprawiła, że znowu stawiłem się w pobliskim Skrzyszowie licząc na kolejny dobry mecz. Nie ukrywam, że przyjechałem zobaczyć w akcji ich dzisiejszego rywala, czyli zespół Polanu Żabno. To wicelider Klasy Okręgowej, więc już samo to niemal gwarantowało widowisko na dobrym poziomie a i gospodarze po ostatnim przegranym pojedynku w Dąbrowie Tarnowskiej na pewno zechcą odzyskać pewność i zdobyć kolejne 3 punkty. Już wiemy, że im się to nie udało i po bardzo dobrym meczu zeszli z boiska pokonani 2:1. Trzeba od razu powiedzieć, że stracili punkty z dobrym przeciwnikiem, który całkiem nieźle zna swoje rzemiosło.

Nowa Jastrząbka - Radłów

Niedzielne popołudnie spędziłem na obiekcie w Nowej Jastrząbce, gdzie doszło do kolejnego pojedynku w Klasie Okręgowej. Dzisiejszym rywalem KS Nowa Jastrząbka – Żukowice była drużyna LUKS Radłovia. Wszyscy spodziewaliśmy się emocjonującego pojedynku stojącego na wysokim poziomie, bo to przecież dwie czołowe ekipy tych rozgrywek. Dodatkowo podczas meczu została przeprowadzona zbiórka na rehabilitację – kapitana miejscowego zespołu, kolegi Filipa, który odniósł ciężką kontuzję i czekać go będzie długa rekonwalescencja. "Wszyscy razem" to hasło, które towarzyszy nam od zawsze. Od małego do dużego – POMAGAMY”, jak możemy przeczytać na stronie internetowej KS Nowa Jastrząbka. Życzymy Filipowi szybkiego powrotu do zdrowia i na piłkarską murawę. Wracając do meczu. Liczyłem na dobre widowisko i takiego się doczekałem.

Dąbrowa Tarnowska - Skrzyszów

Dzisiaj odwiedziłem również zespół, który stawiałem w pierwszym szeregu do uzyskania awansu i po dzisiejszym meczu spokojnie mogę swoje zdanie podtrzymać. Tym zespołem jest MLKS Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska, która za rywala miała w to sobotnie popołudnie nie byle kogo, bo lidera LUKS Skrzyszów. Mam nadzieję, że goście nie będą mieli mi za złe, że zbyt często jestem obserwatorem ich meczów, ale wynika to z kilku powodów a mianowicie, to dobra drużyna, mecze z ich udziałem zazwyczaj stoją na niezłym poziomie i po prostu mam do Skrzyszowa dosyć blisko. Tak sobie pomyślałem, że mogli by mnie pozwać o nękanie, ale mam nadzieję, że tego nie zrobią. W poprzedniej kolejce zdobyli komplet punków na trudnym terenie, ale dzisiaj gospodarze podnieśli dużo wyżej poprzeczkę i pokonali jeszcze wciąż lidera, jednak zwycięstwo nie było łatwe, szybkie i przyjemne, bo trzeba się było trochę natrudzić.

Sufczyn - Łysa Góra

Głównym terenem mojego zainteresowania jest ten tarnowski, co wydaje się naturalne, zaglądam też czasami na ten żabieński, ale już od dosyć dawna nie byłem na brzeskim, więc nadeszła pora, aby to nadrobić. Udałem się na kolejne Derby, bowiem naprzeciw siebie stanęły Grom Sufczyn oraz Kłos Łysa Góra. Gwoli przypomnienia, to zespoły występujące w brzeskiej Klasie „A”. Poprzedni podobny derbowy mecz miałem okazję zobaczyć w Grądach i było to bardzo ciekawe widowisko, czy i podobnie było w Sufczynie? Zanim odpowiem kilka słów o obiekcie, bo jestem tutaj po raz pierwszy, więc wypada skreślić kilka zdań i tutaj bardzo miłe zaskoczenie.

Ładna - Skrzyszów

Jak już wspomniałem po meczach w „B” i „A” – Klasie przyszedł czas na Okręgówkę a dokładniej na mecz LKS Ładna – LUKS Skrzyszów. Był to już dzisiaj kolejny mecz derbowy po którym także wiele sobie obiecywałem. Zwycięsko z tej potyczki wyszedł zespół LUKS Skrzyszów, co nie jest jakąś niespodzianką, bo to przecież aktualny lider rozgrywek, ale mimo wszystko liczyłem, że zawodnicy Ładnej pokuszą się o taką właśnie niespodziankę i pokonają lidera na swoim terenie. Był to dobry mecz dla kibiców a stawiło się ich naprawdę dużo, bo padło w nim sporo bramek (3:4), ale szczerze mówiąc poziomem mnie nie zachwycił.

Grądy - Dąbrówki Breńskie

Wczoraj byłem świadkiem bardzo dobrego widowiska w Klasie „B” a dzisiaj nie gorszego w Klasie „A”. Doszło do niego w Grądach, gdzie miejscowa Ava zmierzyła się z rywalem zza miedzy Iskrą Dąbrówki Breńskie. Były to Derby a dodatkowo mecz dwóch czołowych zespołów obecnego sezonu, więc emocje były niemal gwarantowane i rzeczywiście tych emocji było co niemiara. Mecz wygrali gospodarze (2:0) i trzeba uczciwie powiedzieć, że odnieśli to zwycięstwo całkowicie zasłużenie. Wyszli na to spotkanie nieprawdopodobnie zmotywowani, jakby to był decydujący mecz o awansie i bardzo dobrze, bo tak należy podchodzić do tego co się robi. Gdybym koniecznie chciał im coś zarzucić, to nie bardzo byłoby co, bo zagrali kapitalne spotkanie.