Miałem dzisiaj wybrać się na derbowy mecz pomiędzy: Unia Tarnów – Metal Tarnów w ramach rozgrywek o mistrzostwo V Ligi, ale chyba dobrze, że nie pojechałem, bo trochę przykro byłoby oglądać taką demolkę zawodników z Warsztatowej. Co tam się działo (9:1)? Postawiłem na mecz I zespołu tarnowskich Jaskółek, którzy zmierzą się z drużyną Świdniczanki Świdnik w walce chyba jednak o utrzymanie się w III Lidze. To bardzo ważny mecz dla obu zespołów, bo obie ekipy bardzo potrzebują punktów. Nie wydaje się, aby w tym meczu padło tyle bramek, co w derbowym pojedynku, ale myślę, że takie 3:0 w zupełności wystarczy.
Tak się złożyło, że już dzisiaj rozpoczęła się kolejka rozgrywek w Klasie Okręgowej meczem pomiędzy: KS Nowa Jastrząbka – Żukowice – LKS Ładna. Wygrali gospodarze 5:2, ale muszę powiedzieć, że po słabym meczu i to z obu stron. Gospodarze wygrali, zainkasowali 3 punkty, więc trudno mieć jakieś uwagi, ale ja od tego zespołu oczekuję zdecydowanie lepszej gry i mam nadzieję, że w jakimś kolejnym meczu taką grę zobaczę. W zespole Ładnej sporo braków kadrowych, więc zawodnicy robili co mogli, aby stawić czoła faworytowi dzisiejszego meczu, ale nie do końca się im to udało. Popełniali przy tym sporo prostych błędów, co skrzętnie wykorzystali rywale.
Kolejny słoneczny dzień, piękna niedziela, już po Mszy świętej, kawusi, więc przedpołudniowa rundka rowerowa i przy okazji połowa meczu rozgrywanego na ładnym obiekcie w Wałkach pomiędzy: LKS Luszowice – LKS Wietrzychowice. Mecz podobny do wczorajszego, gdzie jedna drużyna zdominowała swojego przeciwnika i już praktycznie w tej pierwszej połowie zapewniła sobie 3 punkty a tym zespołem była ekipa z Luszowic. Bardzo ciekawy zespół, grający na całkiem dobrym poziomie pod wodzą nowego trenera, który choć dopiero od tej rundy, ale już zdołał wiele dobrego wprowadzić w ten zespół.
Po wczorajszych emocjonujących meczach, również i dzisiaj takiego się spodziewam, bo mecz pomiędzy: Tuchovia Tuchów – Polan Żabno na pewno ich nam dostarczy i na te zawody się wybrałem. Tak się składa, że i w tym przypadku są to zespoły, których jeszcze w tej rundzie nie widziałem. Naturalnie przed meczem krótka modlitwa w miejscowym Sanktuarium za rodzinę, ojczyznę i uczestników tego meczu. Bardzo mnie cieszy fakt, że Tuchovia powoli się odradza i staje się trudnym rywalem dla każdej ekipy, co mam nadzieję udowodni także dzisiaj. Nie będzie to łatwe, bo Polan Żabno to wciąż jeden z kandydatów do awansu a w dodatku podrażniony ostatnią porażką na własnym obiekcie będzie chciał sobie i kibicom udowodnić, że była to wpadka i nadal zespół walczy o awans i powrót do „starych” dobrych czasów.
Jak już wspomniałem w to piękne popołudnie jadę do Łęgu Tarnowskiego na piłkarski szlagier. Byłem tam w minionym sezonie i już wtedy zostałem oczarowany wspaniałą atmosferą panującą na tym bardzo ładnym obiekcie. Dzisiaj będzie pewnie podobnie, bo jak widzimy Łęgovia doskonale sobie radzi w obecnych rozgrywkach i jest jednym z kandydatów do uzyskania awansu. Bardzo liczna grupa kibiców na pewno będzie swoich zawodników mocno wspierała w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Goście także mają aspiracje na awans a, że to zespół bardzo ambitny i waleczny, więc może z tego wyjść tylko i wyłącznie coś pozytywnego dla nas kibiców.
Jak ten czas leci, już przed nami kolejna runda rozgrywek. Chyba nie jest dla nikogo tajemnicą, że moją ulubioną klasą rozgrywek jest Okręgowa, więc jej poświęcam więcej uwagi. Dzisiaj nadarza się okazja zobaczenia drużyny, której jeszcze nie miałem przyjemności oglądać a jest tym zespołem Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska, która przyjeżdża niemal na mój teren a dokładnie do Ładnej. Nie mogę zaprzepaścić takiej okazji, więc tam się wybieram. Oba zespoły złapały jakby lekką zadyszkę i ten mecz może okazać się bardzo ważnym dla obu z nich, bo ewentualna wygrana którejkolwiek być może pozwoli na odbicie się i powrót na zwycięską ścieżkę. Przecież to uznane i solidne drużyny których ambicje sięgają dużo wyżej.
Każdy prawdziwy, szanujący się kibic piłki nożnej powinien stawić się przy ulicy Bandrowskiego w Tarnowie na podobno najstarszych DERBACH Tarnowa a dokładniej na meczu: Tarnovia Tarnów – Metal Tarnów. Było sporo kibiców, ale to garstka w porównaniu z tym, gdy na tym stadionie pamiętam zapełnione obie trybuny. To już jednak przeszłość i możemy sobie co najwyżej powspominać i pomarzyć, bo nie sądzę, aby to kiedyś wróciło, a jeżeli już to nastąpi to nie prędko. Nie było to wielkie widowisko, które miało dwie odsłony. Pierwsza słaba połowa w wykonaniu obu zespołów i gdyby nie rzut karny, pewnie zakończyłaby się remisem i druga w której dominował już tylko zespół gości.
