Nie mogło mnie
zabraknąć na dzisiejszym meczu pomiędzy MKS Tarnovia Tarnów – LKS Wolania Wola
Rzędzińska. To był bardzo ważny mecz zwłaszcza dla zawodników z Woli
Rzędzińskiej, bo nie weszli w ten sezon rozgrywkowy tak jak sobie na pewno
założyli. Na szczęście przyszła wyjazdowa wygrana w Białce Tatrzańskiej która
na pewno podbudowała zespół. Na zupełnie drugim biegunie był ich dzisiejszy
przeciwnik, który doskonale wręcz zaczął ten sezon. Szczerze powiem, jestem
lekko zdumiony tak znakomitym otwarciem. Trzy mecze i komplet punktów. Życzę im
z całego serca kolejnych wygranych, ale dzisiaj trzy punkty pojechały do Woli
Rzędzińskiej. Był to mecz dosłownie dwóch połówek, gdzie pierwsza należała do
gospodarzy a druga do zespołu gości. W pierwszej to zawodnicy z Tarnowa grali
składniej i stwarzali sobie dogodne sytuacje do strzelenia gola, ale szczęście
było dzisiaj przy bramkarzu Wolani. W drugiej zaś połowie meczu to zawodnicy z
Woli Rzędzińskiej opanowali sytuację i po zdobyciu bramki można powiedzieć
kontrolowali przebieg spotkania już do samego końca. Górę wzięła rutyna
zawodników gości i chyba zmęczenie gospodarzy po ciężkim wyjazdowym meczu w
Bochni.