Kolejny mecz w klasie „A”. Tym
razem już tarnowskiej. Zawsze groźna Pogoria Pogórska Wola podejmowała inny
czołowy zespół z Bobrownik Małych. Gospodarze i tym razem nie zawiedli swoich
wiernych kibiców i odesłali gości z 4 bramowym bagażem i był to najniższy
wymiar kary. Gdyby jeszcze do bramki gości wpadło kolejne cztery gole nikogo by
to nie zdziwiło. Naturalnie poza zawodnikami i kadrą szkoleniową Bobrownik. Nawet
ta ich gra nie wyglądała aż tak źle, jak można by sądzić po wyniku, ale jak nie
idzie to nie idzie. Szkoda, że zawodnicy tyle energii tracą na bezsensowne
dyskusje z sędzią, jakieś żale, uwagi i pretensje do wszystkich tylko nie do
siebie. Co się zaś tyczy sędziowania.
To sędziowanie na najwyższym poziomie.
Chciałbym takie na każdym meczu. Lubię oglądać zawodników Pogori, ich zaangażowanie,
nieustępliwość i walkę do samego końca. Nawet przy stanie 4:0. Wielki szacunek.
Boisko dobrze przygotowane do zawodów. Teraz szybciutko do domu, jakaś przekąska
i wyjazd na stadion w Woli Rzędzińskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz