Zakończyło się Walne Zgromadzenie
Delegatów MZPN w Krakowie. Po raz kolejny odbyło się ono w pięknym Zamku w
Niepołomicach. Był to jeden z powodów, dla których tam pojechałem, drugi to
odpowiedzialność. Jak się do czegoś zobowiązuję, to staram się z tego wywiązywać. Na
szczęście to już koniec, bo na kolejne już raczej był nie pojechał. To naprawdę
strata czasu. Pan Prezes nawet zauważył, że coś
młodych jest za mało, i chyba się tym nawet przejął. Ja jednak
przestrzegam. Tutaj trzeba mieć końskie zdrowie i jedną jedyną cechę - zgadzać
się z wodzem we wszystkim. Mówię to z całą odpowiedzialnością. To nie jest
miejsce dla młodych i ambitnych ludzi. Ale po kolei. Pojechałem wcześniej, aby
trochę pospacerować, pozwiedzać. Na szczęście pogoda była całkiem przyzwoita,
do momentu wyjazdu ( lało jak z cebra ).
Sprawy formalne na Walnym przygotowano bezbłędnie i przeprowadzono błyskawicznie. Wszak Przewodniczącym z urzędu
zostaje Pan Hańderek, a on ma to już w małym paluszku. Następnie szybkie
poprawki do Statutu ( rzeczywiście kosmetyczne ) i referat Pana Prezesa z
działalności Zarządu. Bardzo krótki, trzeba przyznać. Więcej czasu zajęło mu
wystąpienie w Tarnowie. Potem już tylko dyskusja, z której zupełnie, ale to
zupełnie nic nie wynikało. Na deser wystąpił naturalnie Pan Zbigniew Lach z
wiadomą sobie gracją. Dowiedziałem się, że Pan Prezes Niemiec jest na każdy
telefon przyjmowany u Pana Prezydenta Majchrowskiego. Ma nadzieję, że wygra
wybory, bo jest mądrzejszy od Pani Wassermann.
Krakowianie rzeczywiście mając do wyboru młodą, zdolną, ambitną i mądrą
kandydatkę a z drugiej strony 80 - letniego emeryta są w stanie wybrać… Wypisz
wymaluj wybory w MZPN.
O konflikcie pomiędzy klubami z
Chrzanowa a MZPN, o którym już głośno
niemal w całej Polsce, łaskawie raczył tylko wspomnieć Pan Prezes stwierdzając,
że sprawa jest bliska załatwienia. Czyżby? A co ze straszeniem rozwiązania
Podokręgu, likwidacją całych rozgrywek, pisaniem do Burmistrzów i Wójtów, aby ci
„przyjrzeli” się dotacjom jakie
udzielają swoim klubom. W gruncie rzeczy doprowadziłoby to do likwidacji 14
klubów, ale co to obchodzi Pana Prezesa MZPN. Gdy czytam wydanie Dziennika
Sport, to nie mogę uwierzyć w to co widzę. Z wielkim bólem mi to przychodzi, ale mam nieodparte wrażenie, że piłkarskie Związki nie są dla klubów. MZPN w Krakowie pod obecnym przywództwem w 100%. Żądać utrącenia 14 klubów? Tylko dlatego, że mają 100% racji w tym sporze. Nie do wiary. Pewnie w końcu ustąpią, a szkoda. Wszystkie kluby w całej Małopolsce powinny je poprzeć i raczej zażądać dymisji Zarządu MZPN niż się poddawać. Stary, oddany działacz mówi "byłem mieszany z błotem..." Nie mieści mi się to w głowie. Szkoda, że nie znałem przed Walnym Zebraniem całości tego tekstu. Złożyłbym wniosek o odwołanie całego Zarządu MZPN. Innym pozostaje fakt, że gdybym był członkiem tego gremium sam osobiście natychmiast złożyłbym rezygnację.
Cytat z gazety
„O co chodzi w tym sporze? W grudniu zeszłego roku w Libiążu powstał nowy klub
piłkarski. Od samego początku czyniono starania, by wystartował nie w B, a w A
klasie i udało im się ten plan zrealizować. Małopolski Związek Piłki Nożnej
(jego prezesem jest Ryszard Niemiec), zgodnie z przepisami PZPN, dał im miejsce
w A klasie. Decyzja została podtrzymana, choć pozostałe 14 klubów grających w
tej lidze od razu poinformowały, że są temu przeciwne” i dalej „Kluby chcą
kontynuować protest, choć boją się, że… liga zostanie rozwiązana. – Nie padło
to wprost z ust prezesa Niemca, ale członkowie prezydium MPZN mówili o
rozwiązaniu podokręgu. Przyszedł prawnik, który nie bardzo potrafił znaleźć
właściwy punkt w regulaminie, ale w końcu znalazł taką możliwość – powiedział
klubom prezes podokręgu Chrzanów, Józef Cichoń. – Co tydzień jeździłem do
prezesa Niemca na spowiedź w tej sprawie. Byłem mieszany z błotem i usłyszałem,
że dopuściłem do rozpusty i straciłem kontrolę nad klubami – dodał”.
Cytat z wywiadu z Panem Prezesem MZPN w Krakowie „Protestują, bo czują się poszkodowane.
Ryszard NIEMIEC: – W jakim sensie?
Ryszard NIEMIEC: – W jakim sensie?
Choćby dlatego, że nikt nie zapytał ich o zdanie.
Chyba uznali też, że drużyna z Libiąża jest na tyle silna, że odbiera się im
możliwość walki o awans, bo pierwsze miejsce i tak zajmie MKS.
Ryszard NIEMIEC: – W zeszły czwartek zaprosiliśmy kluby chrzanowskie
na spotkanie w Krakowie. Z ich strony wyszła propozycja, że na przyszły rok
wprowadzimy uchwałą zarządu MZPN poprawkę do rozgrywek A klasy chrzanowskiej i
z tej A klasy awansują dwie drużyny. Taka propozycja padła, a my przyjęliśmy to
jako próbę kompromisu. Zobowiązaliśmy się, że na zarządzie będziemy
rekomendować tego typu rozwiązanie, by w przyszłym roku awansowały dwie
drużyny, oczywiście pod warunkiem, że Libiąż zajmie pierwsze miejsce. Wtedy
wicemistrz też wejdzie. Jeśli Libiąż nie zajmie miejsca premiowanego, to awans
uzyska tylko jedna drużyna.
Nie zburzy to organizacji ligi okręgowej? W takim
wypadku więcej drużyn musiałoby spaść.
Ryszard NIEMIEC: – Jest możliwość powiększenia tej ligi. Jest
możliwość regulacji międzypowiatowych przesunięć, to wszystko w rękach MZPN.
Rozgrywki wszelkie od C klasy powinny być zatwierdzane przez wojewódzki
związek, a związki okręgowe zajmują się
tylko administracją tych rozgrywek”.
Dalej tego czytać się nie da. To
jakaś masakra. Ktoś taki „zarządza” MZPN w Krakowie od kilkudziesięciu lat.
Mimo wszystko warto przeczytać całość, ale to dla ludzi o mocnych nerwach lub
dla tych co wszystko mają głęboko w …
W ostatniej wypowiedzi Pana
Prezesa MZPN zawiera się odpowiedź na pytanie Pana Mariana Fido skierowana do
Pana Prezesa MZPN na Walnym Zebraniu. Pan Prezes Marian między innymi
stwierdził, że zostali uwolnieni od Tarnowa i bardzo dobrze, tylko co dalej?
Powiedziało się „A” to chyba trzeba powiedzieć „B”. Co nam tak naprawdę wolno? Odpowiadam.
Nic wam nie wolno. Słuchać, przytakiwać i w żadnym razie nie podskakiwać, bo
znowu traficie w objęcia Tarnowa albo was rozwiążą. Jeszcze tego nie
pojęliście? Cytuję raz jeszcze i proszę to zapamiętać raz na zawsze: „Rozgrywki
wszelkie od C klasy powinny być zatwierdzane przez wojewódzki związek, a związki okręgowe zajmują się tylko
administracją tych rozgrywek”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz