niedziela, 29 października 2017

Z płyty boiska 154

Dzisiejsza niedziela nie sprzyjała tak piłkarzom jak i kibicom. Zimno, bardzo silny przenikliwy wiatr, grząskie murawy. Trochę niepewnie pojechałem na szlagierowo zapowiadający się mecz w klasie "A" pomiędzy LKS Ładna - "Pogórze Pleśna. Obie ekipy pogubiły nieoczekiwanie dla siebie punkty w poprzedniej kolejce tym bardziej chciały się zrehabilitować. Muszę od razu powiedzieć, że były to znakomite zawody. To najlepszy mecz jaki obserwowałem w tej rundzie rozgrywek. Warto było trochę zmoknąć, trochę zmarznąć. Tym większy szacunek należy się zawodnikom. Było w tym meczu dosłownie wszystko. Dużo pięknych bramek, ciekawej kombinacyjnej gry i mnóstwo walki o każdą niemal piłkę. Zawody zakończyły się wynikiem 4:3 dla gospodarzy. Muszę jednak zdecydowanie stwierdzić, że wynik remisowy byłby zdecydowanie sprawiedliwszy, ale piłka nożna taka właśnie jest.  Nieprzewidywalna.

Już w doliczonym czasie gry, gdy pomyślałem jak wyżej, sędzia asystent wskazał na piątkę, sędzia główny zaś na korner i stało się. Wrzutka, lekkie zamieszanie i bramka. I płynnie przechodzę do sędziowania. W całym meczu nie było ono złe, ale momentami sędzia niestety trochę tracił koncentrację. Uważam, że należało częściej używać gwizdka nie dopuszczając momentami do zbyt ostrej gry oraz być zdecydowanie bliżej piłki, szczególnie w tak trudnych warunkach. Szkoda, że zawahał się przy wskazaniu na "wapno" po według mnie ewidentnym faulu w polu karnym na zawodniku gości. Nawet ten drugi już podyktowany nie był tak oczywisty jak ten wcześniejszy. Znakomite zawody rozegrał trener ekipy gości Łukasz Gierałt. Łukaszu, wielkie uznanie. Raz jeszcze gratulacje dla obu zespołów. Szkoda tylko, że zawodnicy łapią kontuzje. Czasami niestety dosyć groźne. Komplikuje im to zapewne naukę w szkole czy pracę. Tak sobie myślę, że Związki Sportowe mogłyby utworzyć jakiś fundusz pomocowy dla tych najbardziej poszkodowanych. Te kilkaset złotych jakie otrzymają z ubezpieczenia nijak się mają do ich potrzeb. Jeszcze jedna mała sugestia. Jak zawodnik niemal 10 minut leży na mokrej i zimnej murawie wijąc się z bólu, dobrze byłoby się tym zainteresować i zaproponować nosze czy jakiś koc.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz