I już kolejny weekend i kolejne mecze. Zaczynam tym razem od potyczki dwóch "Dunajców". Tego ze Zbylitowskiej Góry i Zakliczyna. W tym pierwszym poziom wody jest bardzo niski w drugim zaś bardzo wysoki. Przynajmniej tak było do tej pory. I już wiemy, że nic się nie zmieniło. Goście wzbogacili się o kolejne trzy punkty całkowicie zasłużenie. I nie ma tutaj żadnego znaczenia, że gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę. Muszę uczciwie i szczerze przyznać, iż nie sądziłem, że gra gospodarzy wygląda aż tak źle. Kiepska obrona, atak praktycznie nie istnieje. Poruszanie się po boisku nawet trudno nazwać bieganiem. Panowie! Nie można tej swojej frustracji i słabości kłaść na barki sędziowania. Tym bardziej, że sędziowanie wcale nie było złe. Wiem, że w drużynie jest sporo kontuzji i to kluczowych zawodników ale mimo wszystko trzeba grać. W końcu przyjechał lider rozgrywek, który umie grać w piłkę. Aby odnieść korzystny wynik w takim meczu, trzeba w niego włożyć mnóstwo wysiłku i jeszcze więcej wysiłku.
To też trzeba mieć na uwadze ustalając taktykę. Sędzia to doświadczony arbiter i każdy wie, że on nie lubi jak zawodnicy zamiast grać próbują sędziować i przy tym jeszcze przeklinają. Nie chcę się wymądrzać ani udzielać rad, ale mimo wszystko proszę o przemyślenia swojej gry i postępowania. Winy trzeba szukać najpierw u siebie. Głowa do góry i do przodu. Po nocy zawsze przychodzi dzień. Obiekt do zawodów przygotowany bardzo dobrze.
Dzisiaj Dzień Edukacji Narodowej. Tak się składa, że mnóstwo trenerów to również nauczyciele i wychowawcy. Podziękujmy im szczególnie dzisiaj za ich pracę. Dziękujmy za naukę gry w piłkę nożną ale także, że uczą czytać i liczyć, że uczą miłości człowieka, ojczyzny, prawdy. O ile tego uczą. To jest najpiękniejsze powołanie. Obecnie to oni praktycznie kształtują nasze dzieci. Ktoś powiedział "taki będzie naród, jakich mamy rodziców ale i jakich mamy nauczycieli. Wszystkiego dobrego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz