poniedziałek, 29 listopada 2021

Unia Tarnów - BSF Bochnia

Jak wspomniałem w podsumowaniu rozgrywek, ważnym ogniwem w rozwoju piłki nożnej są rozgrywki Futsalu. Na naszym terenie mamy dwa mocne ośrodki w Bochni i Tarnowie. Bochnia już w minionym sezonie powinna uzyskać awans do najwyższej ligi, ale jak możemy zauważyć w tym sezonie już pewnie zmierzają do tego celu. W najbliższą niedzielę dojdzie do derbowego pojedynku Unia Tarnów – BSF Bochnia. Będzie to raczej trudny mecz dla lidera rozgrywek, bo tarnowska Unia radzi sobie bardzo dobrze w obecnym sezonie. Już po meczu i chociaż wygrał zespół gości, to gospodarze wcale im tego nie ułatwili. Wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej połowie, w której padły wszystkie bramki (5:2). Zaczęło się znakomicie dla zawodników Tarnowa, bo prowadzili już 2:0 i gdyby w tym momencie zagrali tak jak w drugiej to kto wie jak zakończyły by się te zawody.

środa, 24 listopada 2021

Podsumowanie I Runda 2021/22

Koniec rozgrywek to zazwyczaj czas na podsumowania, wnioski i przemyślenia. Trudno nie wspomnieć o naszym zespole występującym w Ekstraklasie, czyli Termalice Bruk Bet Nieciecza. Niestety, ale ta trwająca jeszcze runda rozgrywek jest bardzo nieudana dla zespołu Niecieczy. Ten remis z ekipą Górnika Łęczna, który tak naprawdę jest porażką tylko to potwierdza. Mimo wszystko jeszcze sporo meczów, więc trzymamy kciuki. Ja nie chodzę i nawet niezbyt chętnie oglądam mecze Ekstraklasy, bo to nie moja bajka. Słaby poziom, a gdy jeszcze dochodzą takie sytuacje z tym słynnym VAR-em jak w meczu Górnika Zabrze z Legią Warszawa, gdzie kilku sędziów analizuje przez 5 minut czy zawodnik był na spalonym 1 czy 2 centymetry, to odchodzi chęć do oglądania czegoś takiego. Jaką korzyść odnosi ten zawodnik, który ma 2 cm przewagi nad swoim przeciwnikiem? 

poniedziałek, 22 listopada 2021

Golemki - Czermin

Byłoby grzechem w tak piękną pogodę, jaka była wczoraj siedzieć na przykład przed telewizorem, więc udałem się na Podkarpacie a dokładniej na mecz Klasy Okręgowej pomiędzy: Kamieniarzem Golemki i Victorią Czermin. To zespoły środka ligowej tabeli i taki dokładnie był ten mecz. Żadna z drużyn nie chciała tego meczu przegrać i tak też się stało, bo zawody zakończyły się podziałem punktów (1:1). To sprawiedliwy wynik i chyba obie ekipy zeszły z boiska zadowolone. Mecz poziomem gry podobny do tych naszych małopolskich rozgrywek jak i zachowanie zawodników, trenerów czy kibiców. Wszyscy lepiej wiedzą od sędziego, czy było przewinienie czy nie, chociaż trzeba uczciwie tutaj powiedzieć, że sędziowanie było bardzo kiepskie.

sobota, 20 listopada 2021

Wolania - Lubań

Z Tarnowa przyjechałem na drugą połowę meczu Wolania Wola Rzędzińska - Lubań Maniowy i jak się okazało zawodnicy obu zespołów czekali aż przyjadę. Pierwsza połowa zakończyła się bowiem wynikiem 0:0 i podobno nic wielkiego się w niej nie działo. Początek drugiej to prawdziwa nawałnica zespołu Lubania Maniowy i bramkarz gospodarzy co rusz znajdował się w opałach. Wydawało się, że strzelenie bramki jest tylko kwestią czasu, ale Wolania to przetrzymała, opanowała sytuację by pokrótce zdobyć, jak się okazało zwycięską bramkę ku wielkiej radości kibiców, zawodników i sztabu szkoleniowego. Jest się z czego cieszyć, bo pokonać w znakomitym meczu Poprad Muszynę i równie wymagającego przeciwnika jakim bez dwóch zdań jest ekipa Lubania Maniowy to nie lada wyczyn.

Metal - Poprad

Na koniec I rundy piłkarskiego sezonu 2021/22 zobaczyłem mecz pomiędzy Metalem Gawro Tarnów – Popradem Muszyna. Metal to zespół, który od siedmiu kolejek nie zaznał goryczy porażki a do tego jeszcze efektowne zwycięstwo w rozgrywkach o Puchar Polski, Poprad zaś to klasowa drużyna, o czym miałem okazję się przekonać w poprzednim ich meczu w Woli Rzędzińskiej. Zapowiadał się świetny spektakl. Już po meczu więc mogę spokojnie powiedzieć, że nie był to jakiś wybitny mecz. Typowy mecz, w którym było sporo walki, twardej gry i dużo biegania. Goście zaprezentowali się dużo lepiej i wygrali całkiem zasłużenie po celnie wykonanym rzucie karnym. Byli piłkarsko lepsi i to oni dzisiaj kreowali grę, pomimo, że całą drugą połowę przyszło im grać w 10 po wykluczeniu jednego zawodnika.

niedziela, 14 listopada 2021

Ładna - Gromnik

Jak już wspomniałem przed nami ostatnia kolejka rozgrywek. Jeszcze kilka meczów zaległych czy przełożonych i nastąpi dość długie zimowanie. Dzisiaj miałem do wyboru dwa ciekawe pojedynki w Dąbrowie Tarnowskiej i Ładnej. Wahałem się, gdzie uderzyć, ale w końcu zdecydowałem na ten rozgrywany w Ładnej, bo przyjechał tutaj również lider rozgrywek i chyba nadal główny kandydat do awansu. Gospodarze nie zwykli przegrywać i zbyt łatwo oddawać punkty, więc mecz zapowiadał sporo emocji i miejmy nadzieję pozytywnych wrażeń. Wprawdzie pogoda dzisiaj nie nastraja do wychodzenia z domu czy spacerów, ale jestem przekonany, że zawodnicy obu zespołów nam to wynagrodzą swoją doskonałą grą. Dokładnie tak było, chociaż to gospodarze dzisiaj rozdawali karty i zagrali doskonałe spotkanie. Ograć zespół GKS Gromnik 6:3 to naprawdę wielka sztuka i nie wielu się to udało.

sobota, 13 listopada 2021

Szynwałd - Nowa Jastrząbka

Kolejna ładna, słoneczna sobota i chyba najciekawiej zapowiadający się mecz pomiędzy LKS Szynwałd – LKS Nowa Jastrząbka- Żukowice i na te zawody się wybrałem. Tak się składa, że gości będę oglądał po raz kolejny, ale to ofensywnie grający Team, więc dający gwarancję ciekawego widowiska. Na takie liczę, tym bardziej, że to już niestety ligowe ostatki, po których przyjdzie dłuższy rozbrat z piłką nożną. Na szczęście tylko z tą trawiastą, bo nadal będą rozgrywki halowe i turnieje a w nieco dalszej perspektywie mecze sparingowe w większości rozgrywane na sztucznej nawierzchni w Woli Rzędzińskiej. Z tego co obserwuję nadal przy oświetleniu, które sprawia, że zawodnicy widzą się nawzajem i to na szczęście wystarczy do meczów sparingowych. Ktoś powie, dobrze, że w ogóle jest taki obiekt i pewnie jest trochę w tym racji. Ja jednak należę do grupy malkontentów, którzy uważają, że w obecnych czasach jak się coś robi za wielkie pieniądze, to trzeba to robić z głową. Ciągle wisi nad nami covidowe widmo, więc i tutaj może się jeszcze wiele wydarzyć. Wracam do dzisiejszych zawodów w Szynwałdzie, które mnie zawiodło i nie zawiodło. Spieszę wyjaśnić.

czwartek, 11 listopada 2021

Wolania - Poprad

Dzisiejszy dzień 11 listopada rozpocząłem od porannej Mszy Świętej w intencji wolnej Ojczyzny. Szkoda, że ludzie powoli jakby o tym zapominają. Widać to choćby po niewielkiej ilości wiernych na Eucharystii a Cyprian Norwid napisał, że „wolność nie jest dana raz na zawsze”. Tym bardziej modlitwa jest dzisiaj ważna, bo obecny konflikt na granicy może przerodzić się… Oby nie! Wszyscy mówią o wyjątkowości tego dnia, organizuje się mnóstwo marszów, wieców, tylko czy rzeczywiście na pierwszym miejscu jest dobro Ojczyzny? W tak ważny dla nas wszystkich dzień oprócz wielu patriotycznych imprez trafił się nam bardzo interesująco zapowiadający się mecz piłkarski pomiędzy LKS Wolania Wola Rzędzińska – Poprad Muszyna. Wybierając się na te zawody zastanawiałem się czy miejscowa drużyna podtrzyma świetną passę i doliczy sobie kolejne 3 punkty w ligowej tabeli czy też to goście wyjadą z Woli Rzędzińskiej z tarczą. Kto się po meczu cieszył a kto smucił i jak to wyglądało na boisku?

niedziela, 7 listopada 2021

Lisia Góra - Koszyce Wielkie

Wczoraj klasa Okręgowa, dzisiaj klasa „A”. Udałem się do Lisiej Góry, aby zobaczyć, czy miejscowe Orły wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności w meczu z kandydatem do awansu czy też zostaną na nizinach a może nawet w ogóle się nie wzniosą. Ich rywal z Koszyc Wielkich bez wątpienia przyjechał po 3 punkty i każde inne rozwiązanie należałoby uznać za niespodziankę albo nawet sensację. Już po meczu, więc mogę sobie odpowiedzieć na zadane wyżej pytanie. Pomimo przegranego meczu 4:1, Orzeł Lisia Góra zaprezentował się całkiem przyzwoicie. Nie były to najwyższe loty, ale ten zespół, w którym znajduje się sporo młodych zawodników bardzo dobrze sobie radził na tle dużo wyżej notowanego przeciwnika. Nawet twierdzę, że wcale nie musiał tego meczu przegrać, ale gdy strzela się sobie dwie bramki to trudno o końcowy korzystny wynik.

sobota, 6 listopada 2021

Nowa Jastrząbka - Ładna

Złotej Polskiej Jesieni ciąg dalszy, więc trudno wysiedzieć w domu i nie ruszyć na jakikolwiek mecz. Ja wybrałem się na nie byle jaki mecz, bo naprzeciw siebie stanęły dwa dobre i ofensywnie grające zespoły z Nowej Jastrząbki i Ładnej. Rzeczywiście obie drużyny prezentowały ofensywny styl gry z tym tylko, że dzisiaj to gospodarzom przyniosło 3 punkty, bo mecz zakończył się wynikiem 3:1. Szczerze mówiąc już w pierwszej połowie zawodnicy Nowej Jastrząbki powinni prowadzić co najmniej 3:0 a w drugiej dorzucić jeszcze minimum kolejne trzy, ale jak zwykle górę wziął brak skuteczności, pomysłu na wykończenie a nawet w jednym przypadku nonszalancja. Przypadkowo zdobyta bramka przez gości nic nie zmienia w głównym obrazie gry.