Jak już wspomniałem dzisiaj jeszcze wiele ważnych meczów zwłaszcza tych dotyczących awansów czy utrzymania. Tarnów – Mościce, Żabno, Skrzyszów, Grabno i wiele innych, ale ja tradycyjnie już wybieram się do Skrzyszowa, gdzie również stawi się ekipa Nowej Jastrząbki – Żukowice. Goście ciągle liczą się w walce o awans, więc zapewne przyjechali po 3 punkty, ale liczę, że gospodarze im tego nie ułatwią. Jestem niemal pewny, że po ostatnim srogim „laniu” w Żabnie zechcą dzisiaj udowodnić sobie i kibicom, że był to jednorazowy epizod. Sądzę, że będziemy świadkami widowiska stojącego na dobrym poziomie.
Chyba się nikt nie obrazi, gdy napiszę, że jednak nie było to widowisko na dobrym poziomie. Pierwsza słaba połowa w wykonaniu obu zespołów, gdzie tak naprawdę Skrzyszów powinien prowadzić 2:0. Druga to już znaczna poprawa gry zwłaszcza w zespole gości, którzy zagrali zdecydowanie agresywniej i to wystarczyło, aby w trzech minutach strzelić dwa gole, gdzie wcześniej nie wykorzystali rzutu karnego. Mecz zakończył się wynikiem 2:4 na korzyść zespołu z Nowej Jastrząbki i wygrana była jak najbardziej zasłużona, chociaż ich gra daleka jest od ideału. W zespole gospodarzy widać brak lidera (Jarosława), który co by nie powiedzieć ma duży wpływ na zespół. Nie wiem co jest przyczyną jego absencji, ale jego ewentualny powrót na pewno tę drużynę wzmocni. Do sędziowania nie mam większych uwag.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz