8 sierpnia 2020 roku byłem w Zgłobicach i napisałem wtedy tak „Wystartowały rozgrywki „A” – klasy. Dogodna przedpołudniowa pora skłoniła mnie do wyjazdu na mecz pomiędzy: LKS Zgłobice – LKS Gosłavia Gosławice. Z tego co mogłem się dowiedzieć, Zgłobice mocno wzmocnione mają aspiracje awansu do Okręgówki. Już po meczu mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że z taką grą to nie mają czego szukać, nawet w tej podobno słabej Okręgówce. Ja wcale nie uważam, że ona jest aż taka znowu słaba. Pierwszą połowę tego meczu podsumował trener zespołu gospodarzy „Panowie dramat jest”. Ja tylko podpisuję się pod tym stwierdzeniem w całej rozciągłości. Druga nie była wcale lepsza i tylko rzutowi karnemu gospodarze mogą zawdzięczać zdobycie 3 punktów. W mojej ocenie remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Nie można te dziesiątki niecelnych podań, chaosu i nieporadności przypisywać gorącej aurze. Wyglądało to bardzo, bardzo kiepsko. Możemy tylko mieć nadzieję, że już kolejne mecze pokażą prawdziwą wartość obu zespołów”.
Dzisiaj jest 16 październik 2021 roku i co mogę napisać? Dzisiejszy mecz miał niewiele wspólnego z tym z przed roku. Były to świetne zawody z oby stron zakończone zwycięstwem zespołu gospodarzy 3:2. Równie dobrze wynik mógł być odwrotny, ale powtórzę się po raz kolejny, że remis byłby chyba sprawiedliwym rozwiązaniem. Jestem pod wrażeniem gry zespołu Gosławic. Ciekawa, szybka i kombinacyjna gra z groźnymi stałymi fragmentami. Gdyby w drużynie było więcej spokoju i takiego piłkarskiego cwaniactwa, byłby to pierwszy kandydat do awansu. Po co te nerwy, dyskusje i pretensje do arbitra? Tym bardziej, że prowadził zawody całkiem dobrze. Gospodarze także zagrali dzisiaj bardzo dobry mecz, w którym stwarzali sobie znakomite okazje do strzelenia bramek, grali ambitnie do samego końca co w końcowym rozrachunku przyniosło im 3 punkty. Gratulacje dla zawodników obu zespołów. Takie mecze ogląda się z wielką przyjemnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz