Za dwa tygodnie startuje runda wiosenna JAKO 4 LIGI MAŁOPOLSKIEJ i podobno będzie ona wyjątkowa! Przynajmniej tak można przeczytać na stronie internetowej MZPN w Krakowie.
Czytamy: „Dzięki wspólnemu działaniu Klubów i Małopolskiego Związku Piłki Nożnej udało się stworzyć projekt jakiego do tej pory na tym szczeblu rozgrywkowym nie było. Od strony marketingowo-wizerunkowej zakłada on m.in.:
*profesjonalne nagrania wszystkich 153 meczów rundy wiosennej
*transmisje na żywo jednego meczu w każdej kolejce
*półgodzinny magazyn skrótów, z golami i najciekawszymi akcjami z każdego meczu
*reportaże filmowe o każdym klubie
"Odbyliśmy dwie Konferencje z klubami czwartej ligi, jedną w październiku ubiegłego roku, drugą na początku lutego – mówi prezes MZPN Ryszard Kołtun. – Rozmawialiśmy w twórczej atmosferze i jesteśmy wszyscy pewni, że projekt przyniesie wszystkim korzyści – klubom, piłkarzom, sędziom, kibicom, sponsorom. Zmiana formuły rozgrywek – z dwóch grup na jedną – wyszła na dobre. Podniósł się poziom sportowy, rośnie prestiż ligi, która staje się też coraz bardziej atrakcyjna”.
Skoro tak twierdzi władza MZPN w Krakowie to należy się z nią zgodzić a tak na poważnie, to rzeczywiście widać sporo pozytywnych zmian w działalności nowych władz. Gdyby mnie słuchano, to już dawno, dawno temu zapachniałoby w MZPN w Krakowie świeżością i Związek byłby daleko, daleko w przodzie, ale lepiej późno niż później czy wcale. „Zmiana formuły rozgrywek – z dwóch grup na jedną – wyszła na dobre. Podniósł się poziom sportowy, rośnie prestiż ligi, która staje się też coraz bardziej atrakcyjna”.
No właśnie. Może tak iść za ciosem i zmienić formuły rozgrywek w podległych Podokręgach. Same tego raczej nigdy nie zrobią i poziom sportowy w rozgrywkach przez nich prowadzony będzie się stawał coraz, coraz słabszy. Zespół Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych „leje” w sparingach seniorskie drużyny z klasy Okręgowej a nawet V Ligi! Kiedyś było to nie do pomyślenia i zaakceptowania. My tu o rozgrywkach, reportażach, transmisjach a ja zastanawiam się, jak będą w niedalekiej przyszłości wyglądać rozgrywki, praca i życie w ogóle, gdy już dojdzie do zapowiadanych zmian w sposobie żywienia czy ubierania: 16 kg mięsa rocznie na osobę, 90 kg nabiału na osobę rocznie, zmniejszenie liczby posiadanych samochodów – do 190 na 1000 osób, 8 nowych ubrań na osobę w roku, podróż samolotem w 2 strony raz na 2 lata. Z kolei cel “ambitny” zakłada całkowitą rezygnację z mięsa i nabiału, tylko trzy sztuki nowych ubrań rocznie, a także całkowity zakaz posiadania samochodu.
Między innymi takie tezy wygłasza chyba mimo wszystko szaleniec, który o zgrozo może zostać Prezydentem RP. Ja, już nie muszę się martwić, bo przeżyłem komunę, może przeżyję Brukselę i w końcu mogę się obejść bez latania samolotem, nowych ubrań, samochodu, ale moje dzieci i wnuki już niestety mają powody do obaw. Młody, zdrowy chłop zje jakieś kiełki zbóż, trochę liści, może jakiegoś robaka i pójdzie do pracy w kopalni albo na ciężki trening. Nadeszły bardzo ciężkie czasy dla normalnych ludzi, ale najgorsze jeszcze ciągle przed nami i nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.
Mimo wszystko żyć jakoś trzeba, więc czekamy na rozpoczęcie wiosennej rundy rozgrywek, które na naszym terenie tak praktycznie rozpoczną się już w najbliższy weekend meczami o Puchar Polski. Będziemy mieli okazję zobaczyć jak zwłaszcza zespoły klasy Okręgowej przygotowały się do ligowych zmagań, bo one obligatoryjnie mają obowiązek uczestniczyć w tych rozgrywkach. Analizując wyniki meczów sparingowych, które przeglądam na stronie „Od B klasy do Ekstraklasy” można odnieść wrażenie, że niektóre zespoły mogą mieć spore problemy, ale jak to zwykle bywa wszystko okaże się w praktyce. Niepokojącym przykładem może być Unia Tarnów, która słabo weszła w tą wiosenną rundę. 4 lutego napisałem między innymi: „Tarnowska Unia pokazała dzisiaj, że jest jeszcze daleko od dobrej dyspozycji, ale miejmy nadzieję, że możemy z optymizmem patrzeć na zbliżającą się wiosenną rundę rozgrywek.” Było to po sparingowym meczu z zespołem Karpat Krosno i ta gra zawodników tarnowskiej Unii nie wyglądała zbyt dobrze, ale miejmy nadzieję, że już będzie tylko lepiej. Do zobaczenia na boiskach. Życzę wszystkim przede wszystkim gry bez kontuzji, urazów, czerwonych kartek, pełnych trybun i gry FAIR – PLAY.
"Zespół Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych „leje” w sparingach seniorskie drużyny z klasy Okręgowej(...) Kiedyś było to nie do pomyślenia i zaakceptowania."
OdpowiedzUsuńMyślę że jest Pan tutaj w błędzie. A ten błąd wynika z tego że kiedyś inaczej wyglądały ligi seniorskie w Małopolsce. 15-20 lat temu zespoły juniorskie grające w lidze wojewódzkiej spokojnie ogrywały seniorów z A klasy, lub nawet takich z dolnej połowy tabeli ligi okręgowej. A właśnie z takich ekip głównie składają się teraz ligi okręgowe, więc nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Co nie zmienia faktu że i ja jestem za redukcją liczby grup na poziomie lig okręgowych.
Moglibyśmy dyskutować w tej kwestii. Widziałem sporo takich meczów i proszę mi wierzyć, nie wyglądało to dobrze nawet w przypadku uznanych firm. Tak się właśnie zastanawiam, czy jakieś radykalne zmiany coś wniosą, ale próbować trzeba. Pozdrawiam. Henryk Ś.
OdpowiedzUsuń