Już kolejna niedziela na szczęście nie deszczowa, więc tym chętniej można było wybrać się na mecz. Dogodna pora sprawiła, że pojechałem na mecz pomiędzy: Iskra Tarnów – Gosłavia Gosławice. Nie widziałem jeszcze tych zespołów w akcji więc ciekawość była większa, tym bardziej że Gosłavia to jeden z kandydatów do awansu. Jest wiceliderem rozgrywek z całkiem realnymi szansami na awans do Okręgówki. Chciałem zwłaszcza zobaczyć tę drużynę w akcji i ocenić głównie pod kątem gry w wyższej lidze. Iskra Tarnów także nieźle sobie radzi, więc zapowiadał się interesujący mecz. Nie ma co zwlekać i od razu napisać, że były to świetne zawody zakończone sprawiedliwym podziałem punktów i wynikiem 3:3. Nie będę ukrywał, że nie liczyłem na takie emocje, zwroty akcji, bramki, mnóstwo sytuacji do zdobycia kolejnych.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gości i tylko brakowi skuteczności mogą gospodarze zawdzięczać jedną straconą bramkę. Wydawać by się mogło, że w drugiej uporządkują grę i strzelą kolejne gole, ale nic bardziej mylnego. Grali trochę chaotycznie co skrzętnie wykorzystali gospodarze przejmując inicjatywę i strzelając kolejne bramki. Przy odrobinie szczęścia mogli ten mecz nawet wygrać, ale jak już wspomniałem remis nie powinien nikogo krzywdzić. No i sędziowanie. Do około 80 minuty powiedział bym, że było na wysokim poziomie. Pani Sędzina prawidłowo upominała zawodników żółtymi kartkami, stosowała przywilej korzyści, była tam, gdzie powinna. Nie wiem tylko dlaczego dwa razy zmieniła decyzję koleżanki asystentki przy prawidłowo wskazanych przez nią rzutach z autu, ale to drobiazgi. Ta końcówka już nie była tak płynna, ale ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne. Jedna uwaga. Tak było wczoraj na Wolani i tak było dzisiaj. Sędziny asystentki nie nadążają za akcjami i tym samym nie trzymają linii spalonego. Trzeba nad tym popracować. Świetne zawody i gratulacje dla obu drużyn. Kolejny mecz ekipy z Gosławic już w najbliższą sobotę z liderem rozgrywek zespołem Rzepiennika Strzyżewskiego zapowiada się arcyciekawie.
Pani sędzino jeszcze minutkę i kończymy...
OdpowiedzUsuńA jak to ostatecznie wygląda? Do ligi okręgowej awansuje tylko zwycięzca ligi oraz lepsza drużyna z drugiego miejsca z lig Żabno-Tarnów, czy też z tarnowskiej A-klasy awans uzyskują dwie najlepsze ekipy? Pytam, bo już kilka wersji słyszałem...
OdpowiedzUsuńZ regulaminu, z którym się przed chwilą zapoznałem wynika, że bezpośredni awans uzyskuje tylko zwycięzca ligi. Wydaje się więc, patrząc przez pryzmat punktów, jakie gromadzą trzy pierwsze drużyny w lidze żabieńskiej, że Gosłavia, aby awansować musiałaby wygrać ligę. Drugie miejsce może okazać się (a nawet na pewno okaże się) niewystarczajace. Czy Rzepiennik mając 6 pkt przewagi na 8 kolejek przed końcem (mimo meczu w najbliższą sobotę z Gosłavią w Gosławicach) jest w stanie roztrwonić te przewagę? Mając na uwadze, iż Gosłavia ma jeszcze spotkania m.in. z Białą Lubaszowa, Pogorią, Zgłobicami, czy wyjazd na trudny teren do Mikołajowic... Może być trudno... Jak Pan to widzi, panie Henryku? :)
OdpowiedzUsuńOd paru lat wchodzi również lepszy wicemistrz z A klas Tarnów-Żabno. Obecnie sytuacja jest dość stykowa bo drugiej drużynie w grupie Żabno trzeba zawsze odliczać punkty ugrane z ostatnim zespołem w tabeli. Na obecną chwilę można przyjąć że wygląda to tak:
OdpowiedzUsuńGosłavia 47 punktów i 8 kolejek do rozegrania
Ava Grądy 49 punkty i 8 kolejek
Nowa Jastrząbka 49 punkty i 8 kolejek
Obie ekipy z Żabna mają w rzeczywistości 3 punkty więcej i 9 kolejek do rozegrania ale odliczam im wygrane mecz z jesieni, z ostatnią na ten moment Brzezówką, oraz rewanże z tym zespołem które nie będą się liczyć. To wszystko oczywiście będzie miało sens jeśli Brzezówka pozostanie do końca na ostatnim miejsc, bo jeśli byłyby to Miechowice Małe, to zarówno Grądy jak i Jastrząbka mają już oba mecze z nimi za sobą. Co oznacza że na dziś mieliby dla porównania z Gosławicami 46 punktów ale 9 kolejek do rozegrania.
Myślę że do końca ważyć się będą losy awansu wicemistrza którejś z grup. W Żabnie należy pamiętać że Grądy mają jeszcze z Jastrząbka mecz bezpośredni.
Pan Piotr jak zwykle konkretnie i na temat. Do końca jeszcze sporo kolejek, więc wszystko może się jeszcze wydarzyć. Historia pokazuje, że to tarnowskie drużyny lepiej sobie radzą w klasie Okręgowej, ale nikomu nie odbieram absolutnie szans. Sobotni mecz w Gosławicach zapowiada się naprawdę interesująco. Jeżeli Gosłavia zagra tak jak w pierwszej połowie z Iskrą, tylko trochę skuteczniej to właśnie w nich upatruję zwycięzcę. Ekipa Trenera Łukasza to jednak solidna firma i na pewno przyjedzie po wygraną. Dla nas kibiców to idealna sytuacja.
OdpowiedzUsuńA wiadomo ile leci z A-klasy Żabno?
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie od 2 do 5 drużyn.
UsuńMaksymalna opcja z 5 zespołami będzie miała miejsce kiedy:
1. Z Okręgówki tarnowskiej spadną: Polan, Ikar i Unia Niedomice.
2. Z Okręgówki Brzeskiej poleci Wola Radłowska, której właściwą A klasą jest grupa żabieńska.
3. Wicemistrz A klasy Żabno okaże się gorszy od wicemistrza A klasy Tarnów.
Oczywiście pamiętajmy że to wszystko ma zastosowanie jeśli A klasa Żabno ma być docelowo konfigurowana na przyszły sezon w ilości 16 drużyn. Ale chyba takie było założenie już przed sezonem.
Z Okręgówki tarnowskiej na 99% polecą dwie żabieńskie ekipy. Pytanie czy ta trzecia obroni się przed atakami lepszych na wiosnę Ciężkowic. Piąte od końca miejsce jest tam już teoretycznie bezpieczne. Co za tym idzie - opcja tylko z 2 spadkowiczami będzie miała miejsce gdy ta trzecia żabieńska ekipa utrzyma się w okręgówce Tarnów, wicemistrza A klasy Żabno uzyska awans, a w drugiej Okręgówce utzyma się Wola Radłowska. Tam też do końca nie będzie wiadomo ze spadkami bo w IV lidze dużo brzesko-bocheńskich ekip będzie bić się do końca o utrzymanie.
Jest jeszcze kwestia czy wicemistrza B klasy Żabno uzyska awans. Wydaje mi się że nie, choć w regulaminie jest zapis o ewentualnym awansie ale nie jest wyjaśnione na jakiej podstawie może on zajść. To swoją drogą absurd.
Podsumowując: najbardziej prawdopodobna ilość spadków z żabieńskiej A klasy to 3-4 zespoły. Choć jak widać mogą zajść opcje skrajne.
Z tarnowskiej poleci jedna czy dwie?
UsuńPanie Piotrze. Całe sedno zawarł Pan w zdaniu "jeśli A klasa Żabno...". No właśnie. W tym cyrku (przepraszam, ale tak to jest) nic nie jest pewne. Regulamin nic nie znaczy. Jak się jakiemuś baronkowi przyśni, tak zrobi i już. Maluczcy pokrzyczą, popłaczą, ponarzekają i tyle.
OdpowiedzUsuńPonadto awans z klasy A do Klasy Okręgowej Tarnów uzyska także jeden zespół (z grup III Żabno i IV Tarnów), który zajmie w końcowych tabelach drugie miejsce z lepszym wskaźnikiem obliczonym na podstawie stosunku ilości zdobytych punktów do ilości rozegranych zawodów. W przypadku identycznego wskaźnika decyduje w następnej kolejności lepsza różnica bramek, większa ilość zdobytych goli i większa ilość goli zdobytych na wyjazdach (z tym, że zgodnie z regułą UEFA w obliczeniu będą uwzględniane wyniki zawodów z taką samą ilością drużyn w każdej grupie).
OdpowiedzUsuńA według mnie oba zespoły, które zajmą drugie miejsce powinny rozgrywać mecz barażowy. Jeden mecz na neutralnym terenie. Byłby to dobry mecz na zakończenie sezonu i nie lada gratka dla kibiców. To jest według mnie pomysł warty do rozpatrzenia :)
UsuńRacja! Uważam nawet, że to zdecydowanie bardziej uczciwe rozwiązanie. Nawet rozegranie meczu i rewanżu nie powinno być problemem. To w zasadzie kwestia jednego dodatkowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńRównież przychylam się do takiego rozwiązania. Liga, lidze nierówna a gdy dojdą na końcu jakieś tam przeliczenia...Boisko weryfikuje umiejętności, aspiracje, możliwości itd...
OdpowiedzUsuń