Już kilka razy przymierzałem się do
wyjazdu do Rzepiennika Strzyżewskiego, aby zobaczyć zespół i to co dzieje się
wokół klubu a dzieje się sporo. Niestety w tym roku nie było mi to dane z
różnych względów, ale na koniec sezonu wybrałem się do Lisiej Góry, aby
zobaczyć właśnie drużynę Rzepiennika Strzyżewskiego. To ekipa, która jeszcze
ciągle walczy o uzyskanie awansu i tak pewnie pozostanie do ostatniej wiosennej
kolejki. Jak już wspomniałem sporo dobrego dzieje się w klubie i mam nadzieję,
że te inwestycje w infrastrukturę przełożą się na wyniki zespołu i ostatecznie uzyskanie
awansu do Okręgówki. Ogrodzenie obiektu, montaż oświetlenia, w planach trybuna.
To wszystko robi naprawdę wrażenie i chętnie to zobaczę przy okazji jakiegoś
wiosennego meczu na szczycie. Jak mogłem się dzisiaj przekonać Rzepiennik
Strzyżewski dysponuje dobrym zespołem, który bez trudu uporał się z ekipą
Lisiej Góry i tym samym wskoczył do ścisłej czołówki. Pierwsza połowa bezbarwna
w której praktycznie nic się nie działo.
Na drugą połowę goście wyszli bardziej
zmotywowani co przełożyło się na lepszą grę i bramki. Wystarczyło 10 minut, aby
rutyniarz Łukasz dwa razy wpisał się na listę strzelców. Gratulacje! Nie
ukrywam, że czołówka tarnowskiej „A” - Klasy lekko mnie zaskoczyła. Nie
spodziewałem się aż tak dobrej postawy zawodników z Ołpin, Pogórskiej Woli,
Lubaszowej czy Gosławic, ale to bardzo dobrze, bo to tylko przynosi nam kibicom
więcej emocji. Do tych liderów należy dołączyć jeszcze ekipę Rzepiennika
Strzyżewskiego i drużynę Zgłobic, która wytraciła impet i jest chyba w lekkim
kryzysie, ale sądzę, że na wiosnę zawalczy o fotel lidera. Rywalizacja o awans
zapowiada się arcyciekawie. Zawodnicy z Lisiej Góry muszą dobrze przepracować
okres zimowy i na wiosnę będzie dużo lepiej, czego im serdecznie życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz