Część Komunikatu PZPN ws. rozgrywek niższych lig w
sezonie 2019-2020 „Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że zgodnie z decyzją
prezesów Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej podjętą 7 maja br., rozgrywki
seniorskie w IV lidze i niższych klasach rozgrywkowych oraz rozgrywki
młodzieżowe prowadzone przez Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej we wszystkich
kategoriach wiekowych zostały odwołane”. Inny komunikat na stronie MZPN w Krakowie „Komisja ds.
Licencji Klubowych MZPN z dniem 12 maja 2020 r. rozpoczyna proces licencyjny
dla klubów IV ligi i klubów awansujących do klas wyższych w sezonie
rozgrywkowym 2020/2021. Informujemy, że zgodnie z "Przepisami Licencyjnymi
dla klubów IV ligi i klas niższych na sezon 2020/2021 i następne" wymagane
dokumenty należy złożyć/przesłać do Komisji ds. Licencji Klubowych MZPN do dnia
- 29 maja 2020 r. - kluby IV ligi - 10 czerwca 2020 r. - kluby awansujące z
klas niższych do wyższych”. Czy z tych oraz wielu innych komunikatów nie wynika,
że to definitywny KONIEC SEZONU 2019/20? Wszystko proste, czytelne i
jednoznaczne, nawet dla niedouczonego biedaka aż tu nagle pojawia się taki oto
wpis Prezesa MZPN w Krakowie: „Wszystkim pomstującym na wojewódzkie ZPN i
ich baronów proszę o odszczekanie wyzwisk! W M-Polsce decyzje o tym-grać czy
nie grać? - 28 maja!”.
Nie ukrywam. Jestem zdumiony i zarazem w wielkiej
rozterce. Otóż nie bardzo wiem co mam teraz uczynić. Jestem jednym z tych
pomstujących na wojewódzkie ZPN i ich baronów i nie za bardzo wiem co miałbym
odszczekać zważywszy na te wszystkie wcześniejsze podjęte decyzje jak i
całokształt fatalnej działalności. Co niby ma znaczyć to wyłamanie się
małopolskiego barona z ustalonych i podjętych już decyzji? Co chce przez to
osiągnąć lub co pokazać? Czyżby znowu miał piękny sen o usadowieniu się na
fotelu Prezesa PZPN w Warszawie? To był żart naturalnie. Wiem, że słaby, ale
cóż. Powód jest oczywiście jeden i tylko jeden, który wszyscy zainteresowani
doskonale znają. Absolutnie z niczego się nie wycofuję i w 100% podtrzymuję
swoją opinię o żałosnym zarządzaniu MZPN w Krakowie, jak również o pozostałych
związkach, jeżeli mają podobny stosunek do piłki amatorskiej, jak ten
prezentowany przez małopolskiego barona czy jednego z prezesów PZPN w Warszawie,
mówiące o „powiatowo buraczanych rozgrywkach” czy „zabawie”.
Mała uwaga do tych wszystkich komentatorów, którzy
cały czas powołują się na regulaminy. Tak można, tego nie wolno, to wbrew
regulaminowi. Szanowni Państwo. Tak powinno być, ale tak nigdy nie było i nie
będzie. Mógłbym mnożyć przykłady łamania regulaminów w trakcie trwania
rozgrywek na przestrzeni wielu dekad. Najbliższe dni pokażą nam wszystkim,
gdzie władze MZPN go mają. Zrobią co tylko będą chcieli, tak jak czynili to od
zawsze i tyle w temacie. Każdy regulamin zawiera wpis, który mówi
„interpretacja regulaminu należy…” Jeżeli Zarząd MZPN chce dokooptować jakiś
zespół do rozgrywek IV Ligi, toż to zrobi. Gdy zechcą powołać kolejną grupę IV
Ligi, to tak uczynią. To nie będzie pierwszy i ostatni taki przypadek. Nikt im
nie podskoczy, co najwyżej ktoś sobie pokrzyczy, pomacha szabelką, napręży
muskuły, ktoś tam coś naskrobie. Tutaj na dole jesteśmy dla władzy nikim i
niczym. Potwierdzeniem moich słów niech będzie najświeższy przykład Motoru
Lublin i Hutnika Kraków. Znowu do akcji wkroczą znawcy wszelkiej maści
regulaminów, ale czy to regulamin będzie miał decydujący głos? Oj będzie się działo!
Dla mnie sprawa jest prosta. Baraż na neutralnym obiekcie. W takiej sytuacji o awansie powinno decydować boisko i tylko boisko. Już zabrał głos jedyny uczciwy i sprawiedliwy, który znowu bredzi o haniebnych praktykach i korupcji.
Jeszcze o najwyższej
małopolskiej władzy. Proszę mi wyjaśnić, po co są potrzebne amatorskim klubom
zarządy, wydziały i komisje, gdy ten szczebel rozgrywek to nic innego jak
„zabawa”. Poniżej struktury MZPN w
Krakowie.
Zarząd MZPN – 35 osób, Wydział Gier – 9 osób, Wydział
Dyscypliny – 9 osób, Wydział Szkolenia – 17 osób, Rada Trenerów – 11 osób, Rada Seniorów – 5 osób, Kolegium Sędziów - 21 osób, Komisja Rewizyjna – 9 osób, Związkowa
Komisja Odwoławcza – 13 osób, Komisja ds. Licencji Klubowych – 14 osób, Komisja
Odwoławcza ds. Licencji Klubowych – 6 osób, Komisja ds. Bezpieczeństwa na
Obiektach Piłkarskich – 9 osób, Komisja ds. Piłkarstwa Kobiecego – 8 osób, Komisja
ds. Futsalu – 7 osób, Komisja Ekonomiczno- Finansowa – 7 osób, Komisja ds. Regulaminowo
Prawnych – 8 osób, Komisja Odznaczeń – 5 osób, Komisja ds. Licencji Trenerskich
– 9 osób, Komisja ds. Licencji Sędziowskich – 8 osób, Komisja ds. Medialnych i
PR – 13 osób!!!, Komisja ds. Współpracy z Samorządami – 8 osób, Komisja ds.
Ustalania Ekwiwalentu MZPN – 6 osób, Rzecznik Etyki MZPN , Rzecznik Ochrony
Praw Związkowych MZPN. Razem: 239 osób a do tego po
kilkudziesięciu działaczy w Tarnowie, Krakowie, Nowym Sączu, Brzesku, Żabnie,
Zakopanem… Armia ludzi.
Ponawiam pytanie. Komu i czemu ma to służyć? To istne
szaleństwo. Tysiącom amatorskich klubów do niczego nie są potrzebne te
dziesiątki wydziałów i komisji, które przede wszystkim specjalizują się w
komplikowaniu im życia. A to boisko jest dwa metry za krótkie, trener nie ma
odpowiedniej licencji, obiekt jest nie ogrodzony, brakuje noszy, brak opieki
medycznej na meczu Trampkarzy, Młodzików czy Juniorów i dziesiątki innych
wymaganych przepisami rzeczy. I jeszcze ważniejsze dla tych bardzo bogatych amatorskich klubów, które się tylko "bawią". KARY, KARY, KARY!!! Bardzo łatwo jest wymagać, ale o wiele trudniej
jest na to wszystko zdobyć środki finansowe czy znaleźć ludzi chętnych do pracy
społecznej, ale czy to kogokolwiek obchodzi? Z drugiej strony od 2004 roku były
już 4 okazje do wymiany tych wiecznych prezesów i co? Będzie i 5 okazja, ale
śmiem twierdzić, że i tym razem delegaci postawią na sprawdzonych już
i niezastąpionych działaczy. Wniosek nasuwa się sam. Oni są naprawdę najlepsi i
tylko kilku takim jak chociażby ja ten układ się nie podoba. Co z tego wynika?
Zupełnie nic.
Ponawiam apel do władz PZPN -u. Panie Prezesie Zbigniewie. Może Pan na koniec zrobić naprawdę coś pożytecznego dla polskiej piłki nożnej likwidując te zbędne struktury wojewódzkich związków. PZPN w Warszawie i Delegatury PZPN w terenie.
Ponawiam apel do władz PZPN -u. Panie Prezesie Zbigniewie. Może Pan na koniec zrobić naprawdę coś pożytecznego dla polskiej piłki nożnej likwidując te zbędne struktury wojewódzkich związków. PZPN w Warszawie i Delegatury PZPN w terenie.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze przecież wiadomo że głównym naciskajacym na dokończenie sezonu jest Pan Kwiecień
OdpowiedzUsuńRysiek musi pomóc szczęściu i biznesowi słonecznych aptek 😂😂
OdpowiedzUsuńO tym akurat Panie Michale wszyscy zainteresowani doskonale wiedzą.Ja ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego niektórzy próbują z nas wszystkich robić idiotów a siebie uważają za geniuszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń