W pobliskiej Łękawicy doszło
dzisiaj do jednego z ważnych meczów na szczycie tabeli. Liderujący zespół Alfy
Siedliska zmierzył się z mającą tyle samo punktów Łękawicą. Oba zespoły wyszły
na boisko, aby udowodnić swoją wyższość, co przełożyło się na dobre widowisko. Z
całą odpowiedzialnością powtarzam, że spotkanie stało naprawdę na wysokim
poziomie. Swoją opinię mogę podeprzeć słowami obecnych na meczu uznanych
tarnowskich trenerów w osobach Wojtka Gucwy i Tomka Juszczyka, dla których
także był to mecz rozegrany na dobrym poziomie, który z przyjemnością się
oglądało. Mając u boku takich rozmówców nie koncentrowałem się na robieniu
fotek. Drugim powodem był fakt, że Łękawica dokumentuje swoje mecze bardzo
dobrymi zdjęciami. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli zawodnicy gospodarzy 2:1 i
na pewno mogą odczuwać satysfakcję i zadowolenie.
Bez wątpienia taka wygrana
daje pozytywnego kopa przed kolejnym meczem. Przegrany dzisiaj zespół Alfy
Siedliska absolutne nie musi być przegrany jutro, bowiem liga jest bardzo długa,
wymagająca i wyczerpująca. Kto zachowa dobrą formę i zawodników do samego końca
rozgrywek ten będzie cieszył się z uzyskanego awansu. To chyba najważniejsze,
bo jak możemy zauważyć jest na ten czas kilka klubów, które doskonale sobie
radzą i pewnie mają apetyt na „A” - klasę. Po intensywnych nocnych opadach
miałem obawy o stan murawy, ale Jak się okazało nie było wcale tak źle. Boisko
bardzo dobrze przygotowane do zawodów. No i sędziowanie. Było na dobrym
poziomie i oba zespoły nie powinny mieć większych uwag do pracy trójki
sędziowskiej. Raz jeszcze gratuluję obu zespołom bardzo dobrej gry. Przed nami
jeszcze dzisiaj bardzo ważny mecz w Woli Rzędzińskiej o ligowe punkty w
rozgrywkach IV Ligi. Rywalem będzie bardzo trudny i wymagający zespół GKS
Drwinia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz