Po powrocie z meczu naszej
reprezentacji w Wiedniu z reprezentacją Austrii w ramach eliminacji do ME –
2020, udałem się na mecz tarnowskiej serie „A” do Zgłobic. Wybrałem ten właśnie
mecz między innymi ze względu na fakt, że drużyna Zgłobic po 7 – latach tułaczki
wróciła na swoje „śmieci”. I był to powrót iście królewski. Odprawili bądź, co
bądź niezły zespół z Koszyc Małych z bagażem 6 goli. Ledwie co się ustawiłem a już gospodarze prowadzili 1:0. Nie wiem czy był ktoś, kto
nawet w najśmielszych oczekiwaniach liczył na taki wynik. Muszę powiedzieć, że
wynik jak najbardziej zasłużony. Gospodarze grali bardzo ambitnie, z polotem i
co bardzo ważne, nie zaspokoiło ich strzelenie już do przerwy 3 bramek. Nie wiem,
co się stało z ekipą gości, ale akurat w tym meczu zaprezentowali się bardzo
słabo.
Zawodnicy muszą przede wszystkim starać się grać w piłkę. Często o tym piszę, że całkiem niezły zawodnik, nie może grać, sędziować i być komentatorem. To zwykle źle się kończy.
Pomijam zupełnie fakt, że sędziowanie w tym meczu jakoś mnie specjalnie nie zachwyciło. Gdy do tego dochodzi jeszcze pogubienie się bardzo młodego sędziego asystenta, to obraz tego musi być słaby. Zgłobice wreszcie doczekały się zakończenia tego długo trwającego sporu dotyczącego własności terenu i mogą zająć się już tylko i wyłącznie przyszłością, a ta ponoć rysuje się w jasnych barwach. Poznałem pewien zarys projektu dotyczącego zagospodarowania tego terenu i robi to duże wrażenie. Znając naszego Pana Wójta Gminy Tarnów jak i wielu radnych nie są to słowa rzucone na wiatr. Ja takim projektom tylko i wyłącznie kibicuję. Ten mecz pokazał również, że jest zapotrzebowanie na piłkę nożną na tym terenie, o czym świadczyła obecność ponad setki kibiców. Murawa wymaga jeszcze sporo pracy, ale i z tym pewnie działacze się wkrótce uporają. Jeżeli mogę coś zasugerować, to postawiłbym jakąś prowizoryczną toaletę dla kibiców. Idzie ciepło, ludzie piją dużo napojów… Gratuluję gospodarzom zwycięstwa i życzę dalszych sukcesów. Bardzo mi się tam spodobało. Kościół, szkoła, ośrodek zdrowia, sklepy, obiekt sportowy i piękny Dwór z Hotelem a wszystko to w zasięgu wzroku.
Zawodnicy muszą przede wszystkim starać się grać w piłkę. Często o tym piszę, że całkiem niezły zawodnik, nie może grać, sędziować i być komentatorem. To zwykle źle się kończy.
Pomijam zupełnie fakt, że sędziowanie w tym meczu jakoś mnie specjalnie nie zachwyciło. Gdy do tego dochodzi jeszcze pogubienie się bardzo młodego sędziego asystenta, to obraz tego musi być słaby. Zgłobice wreszcie doczekały się zakończenia tego długo trwającego sporu dotyczącego własności terenu i mogą zająć się już tylko i wyłącznie przyszłością, a ta ponoć rysuje się w jasnych barwach. Poznałem pewien zarys projektu dotyczącego zagospodarowania tego terenu i robi to duże wrażenie. Znając naszego Pana Wójta Gminy Tarnów jak i wielu radnych nie są to słowa rzucone na wiatr. Ja takim projektom tylko i wyłącznie kibicuję. Ten mecz pokazał również, że jest zapotrzebowanie na piłkę nożną na tym terenie, o czym świadczyła obecność ponad setki kibiców. Murawa wymaga jeszcze sporo pracy, ale i z tym pewnie działacze się wkrótce uporają. Jeżeli mogę coś zasugerować, to postawiłbym jakąś prowizoryczną toaletę dla kibiców. Idzie ciepło, ludzie piją dużo napojów… Gratuluję gospodarzom zwycięstwa i życzę dalszych sukcesów. Bardzo mi się tam spodobało. Kościół, szkoła, ośrodek zdrowia, sklepy, obiekt sportowy i piękny Dwór z Hotelem a wszystko to w zasięgu wzroku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz