Nowy Rok chciałem zacząć od wizyty
w Tuchowie a konkretniej na rozgrywkach Tuchowskiej Ligi Futsalu. Niestety
bardzo złe warunki atmosferyczne pokrzyżowały moje plany. Nie chciałem
ryzykować, bo drogi były bardzo niebezpieczne, ale jak to mówią, „co się
odwlecze to nie uciecze”. Z moich obserwacji (naturalnie strony
internetowej dotyczącej tym rozgrywkom) wynika, że rozgrywki trwają w
najlepsze, Na szczęście dzisiaj pogoda okazała się łaskawa i spotkaliśmy się w
Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie na meczu naszej drużyny KS Metal
Gawro Tarnów z ekipą GKS Ekom Invex Remedies Nowiny w ramach 1/32 Finału Pucharu
Polski w Futsalu. Tak się jakoś złożyło, że miałem okazję i przyjemność być po
raz pierwszy w tej hali sportowej. Piękny obiekt jak i cały kompleks PWSZ w
Tarnowie.
Gospodarze tego meczu okazali się bardzo gościnni i pozwolili gościom
wygrać. Nie zbyt często chodzę na mecze Futsalu i za bardzo nie znam się na
tych rozgrywkach, ale powiem szczerze, że ten mecz jakoś specjalnie mnie nie
oczarował. Zawodnicy Metalu pierwszą połowę chyba lekko przespali i zaczęli
grać przy stanie 0:3. To znaczy mniej więcej tyle, że ich gra była bardziej
dynamiczna, odważna i agresywna. Brakowało jednak trochę szczęścia, trochę dokładności,
co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Nowin. Najbardziej i najmilej zarazem
zaskoczony byłem i jestem bardzo licznie zgromadzoną publicznością. Widać z tego, jak duże jest zapotrzebowanie
na dobą piłkę i widowiska gwarantujące wysoki poziom. Innym pozostaje fakt, że
Metal Gawro Tarnów ma bardzo dużo oddanych klubowi kibiców, którzy tworzą
wspaniałą atmosferę na meczach swojej drużyny. Szczere uznanie i gratulacje.
Dzisiaj wygrał zespół trochę bardziej doświadczony i tyle. Życzymy im dalszych
sukcesów.
Od bardzo dawna obserwujemy istny
cyrk związany z sytuacją Wisły Kraków. Pewnie nikt nie jest zadowolony z tego i
w gruncie rzeczy nie chciałby upadku tak zasłużonego dla polskiej piłki klubu.
Jednak im dłużej trwa ta hucpa, tym bardziej wzrasta niechęć do samego klubu. Wybitni
eksperci, co rusz karmią nas coraz bardziej durnymi i absurdalnymi opiniami, a
to Wisła wkrótce zostanie Polską, Barceloną a to znowu nic z tego nie będzie,
już jest sponsor by go za chwilę nie było, jest prezes i jak się okazuje trwają
jego poszukiwania. Jest wreszcie konkretna decyzja PZPN i bardzo dobrze, bo
wszyscy muszą być traktowani jednakowo, bez żadnej taryfy ulgowej. Szkoda, że
tak późno. Brak zdecydowanej reakcji tylko i wyłącznie pogłębił jeszcze ten
chory układ. Ja z ciekawością przeglądam wpisy Prezesa MZPN w Krakowie, który
pewnie wkrótce zacznie atakować PZPN, Prezesa Bońka i jego służby specjalne,
które mszczą się na Wiśle. Od czasu do czasu zaglądam na twittera tego jegomościa i jedyne,
co mi się nasuwa, to myśl jak po takiej dawce „pozytywnych” i „budujących”
komentarzy można jeszcze cokolwiek pisać. Swoją drogą są odważni ludzie.
Na „sportowe tempo” mogłem
poczytać, że „Dobijamy kalendarzowo święta Trzech Króli, a cała Polska wciąż
żyje Sylwestrem Marzeń!” Prezes MZPN w Krakowie uważa, że to nie Wisłą Kraków
żyje cała sportowa Polska tylko Sylwestrem w Zakopanem. Z drugiej strony to bardzo dobrze, że zajmuje się Polską
piosenką, jej nie może zaszkodzić a piłce nożnej niestety, ale jeszcze ciągle
tak. Żyję nadzieją, że to się wkrótce zmieni. Wracając do Wisły Kraków. Dobrze byłoby,
aby to wszystko już się zakończyło i to z pozytywnym wynikiem dla Wisły Kraków.
Uważam, że jest duża szansa na takie właśnie rozwiązanie zwłaszcza teraz, gdy
już wiadomo, że żadnej taryfy ulgowej nie będzie.
P.Henryku też pierwszy raz byłem na hali przy PWSZ ale uważam, ze to dramat aby kibic siedzący na trybunie nie widział całego boiska tzn linii bocznej i jakiś 2-3m
OdpowiedzUsuńW tym temacie zgadzam się w 100%. Kto projektuje i kto zatwierdza takie rozwiązania w obecnych czasach i to za tak ogromne pieniądze? Moja opinia skupiła się na ogólnym wyglądzie, zwłaszcza przy tym nadkomplecie publiczności.Przyzna Pan, że wyglądało to naprawdę fajnie. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń