Stwierdziłem, że przy takiej pogodzie trzeba ruszyć na trochę inny teren i udałem się do Niedomic, gdzie miejscowa Unia podejmowała zespół z Luszowic. To ciekawie zapowiadające się widowisko, bo druga w tabeli Unia Niedomice grała z trzecią drużyną LZS Luszowice, ale czy rzeczywiście takie było i zadowoliło przybyłych na mecz kibiców i także mnie? Na to pytanie odpowiem za chwilę a najpierw kilka zdań o obiekcie. Byłem tutaj kilka lat temu i zbyt wiele z tego nie pamiętam, ale to co zobaczyłem dzisiaj bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Przede wszystkim bardzo dobra murawa, nawodnienie, kryta trybuna i świetna perspektywa już na przyszły rok, bo klub będzie miał swoje miejsce w nowym ładnym budynku. Jeszcze trochę porządku wokół obiektu, nowe boksy dla zawodników rezerwowych i obiekt będzie kompletny i bardzo ładny.
Na pewno mecz zadowolił miejscowych kibiców, bo gospodarze wygrali to spotkanie 2:1 a decydujące trafienie zaliczyli w ostatniej dosłownie sekundzie meczu, bo w tym momencie arbiter zakończył zawody. Kibice gości mogą czuć pewien niedosyt, bo remis był bardzo bliski a w 80 minucie zawodnicy z Luszowic mieli doskonałą okazję do objęcia prowadzenia, ale zimną krew zachował bramkarz gospodarzy. Nie było to jakieś wybitne spotkanie, ale typowy mecz walki czołowych drużyn Klasy „A”. Brakowało w obu zespołach spokoju i dokładności w rozgrywaniu i wykańczaniu swoich akcji. Na pewno pod większą presją byli gospodarze, bo bardzo chcieli ten mecz wygrać, co im się w końcu udało, ale goście zaprezentowali się z całkiem dobrej strony. Przed nimi kolejny ważny mecz, w którym mogą potwierdzić swoją klasę. Gratulacje dla zwycięzców, ale i dla pokonanych za ambitną grę do samego końca. Do sędziowania nie mam większych uwag, ale być może będzie je miał obecny na tym meczu doświadczony obserwator.
Sylwetka sędziego na medal...
OdpowiedzUsuń