W sobotę nie mogłem zobaczyć żadnego meczu, więc w niedzielę zaplanowałem wyjazd w rejon działania PPN Żabno, ostatnio dość gorącego rejonu. Pojechałem do najpiękniejszej malowanej wsi w Polsce, czyli Zalipia. Byłem tam kilka lat temu i chciałem zobaczyć co zmieniło się na obiekcie sportowym na przestrzeni tych kilku lat a i sama miejscowość jest warta odwiedzenia. Tym chętniej tam pojechałem, bo stawiła się tam także ekipa LKS Szynwałd, co sugerowało dobre widowisko. Zalipie w tej rundzie całkiem dobrze sobie radzi a czy podtrzymało dobrą passę zwycięstw zwłaszcza na swoim terenie? Gospodarze nie podtrzymali serii wygranych na swoim boisku i podzielili się punktami z przeciwnikiem, po ciekawym widowisku, co trzeba od razu powiedzieć.
Nie był to mecz na jakimś wielkim poziomie, ale kibicom przysporzył sporo emocji. Były gole (3:3), było wiele sytuacji do strzelenia kolejnych bramek, parady bramkarskie, faule, żółte kartki, słowem to wszystko co składa się na piłkarskie widowisko. Mecz otworzyli goście, po czym nastąpiło wyrównanie, potem znowu goście i kolejny remis. Gospodarze powinni schodzić na przerwę z wynikiem 3:2, ale jeden z zawodników fatalnie spudłował. Po rozpoczęciu drugiej połowy, znowu gospodarze powinni cieszyć się z prowadzenia, ale i tym razem się nie udało. Udało się gościom i znowu objęli prowadzenie, ale na szczęście (tak na szczęście) gospodarze doprowadzili do remisu i tak zakończył się ten mecz, sprawiedliwym wynikiem, chociaż w punktacji bokserskiej 10 do 9 ten mecz wygrali gospodarze. Na koniec jak zwykle słowo o sędziowaniu. Nie było to łatwe zadanie dla arbitra, bo mecz był szybki, twardy a w niektórych sytuacjach zawodników (i niestety szczególnego kibica) ponosiły nadmierne emocje, jednak poradził sobie z tym bardzo dobrze. Uważam, że nikt nie powinien wnosić żadnych uwag (no, może tylko obserwator) czy pretensji.
Rzeczywiście obiekt zmienił swój wygląd diametralnie, bo postawiono szatnie, małą trybunę, nowe boksy dla zawodników rezerwowych, tylko niestety murawa jest w kiepskim stanie. Myślę jednak, że działacze postarają się i temu zaradzić, bo widać, ile już dotychczas pracy włożyli. Wydłużyć boiska nie będą w stanie, ale z murawą powinni sobie poradzić, tak dla dobra swoich jak i przyjezdnych zawodników.
Będąc w Zalipiu nie sposób, nie zwiedzić tego bardzo urokliwego zakątku, stąd kilka fotek ukazujących te piękne miejsca. Mnie najbardziej zaciekawił piec, bo chciałbym taki mieć u siebie w obliczu zbliżającej się zimy i to bez znaczenia, że trudno o węgiel, bo można do niego wszystko włożyć, poza oponami oczywiście. Jak zakręcą kurek, to przyjdzie mi tylko włożyć kożuch, kamasze, zdjąć ze strychu pierzynę, no i pomarzyć o takim piecu.
Dziękuję że Pan przyjechał i szkoda że nie zamieniłem z panem słowa
OdpowiedzUsuńNo trudno, ale co się odwlecze...pozdrawiam i powodzenia
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że ten kibic o którym mowa jest na zdjęciu bo co mecz, notorycznie wyzywa sędziów i przeciwnikow. Typowy burak z Zalipia bez jakiejkolwiek kultury osobistej. Znawca piłki który dobrze nigdy nie umiał jej kopnąć.
OdpowiedzUsuńa to kibic to popularny "demon" daje przykład synom jak się powinno grac , patologia ...
OdpowiedzUsuńNie znasz nie oceniaj... Ludzie... Pozdrowienia patrz na siebie bo lepszy nie jesteś...
Usuńwydaje mi się że jestem , mam kulturę , nie tak jak ten pajac z zacipia
UsuńAkurat ten pan o kim mowa wyżej nie ma synów...
OdpowiedzUsuńwystarczy że jest patologiem ;)
UsuńDajmy spokój temu Panu, proszę. Są i tacy kibice. Najważniejszy był mecz a ten był naprawdę emocjonujący i takich więcej. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak tylko przez jednego podkreślam jednego imbecyla idzie opinia o całej drużynie przykre ale prawdziwe
OdpowiedzUsuńKończąc ten wątek. Nie do końca, bo nie ma tutaj odpowiedzialności zbiorowej. Szkoda tylko, że nikt nawet nie próbuje zwracać uwagi takiemu osobnikowi, że tak nie wolno, bo nie można obrażać, poniżać czy w końcu zastraszać kogokolwiek. Ochrona powinna takie osoby wypraszać z obiektu, ale proszę zauważyć, że sędziowie także nie reagują na przekleństwa lejące się niekiedy strumieniami podczas meczu. Wyjątkiem na pewno jest kolega Łukasz, będący asystentem w tym meczu, bo jego to razi i reaguje, na tyle na ile może. Konkluzja. Reagujmy na chamstwo i sami dajmy dobry przykład.
OdpowiedzUsuńtak tak kolega łukasz jest wzorowy , szkoda że stronniczy
UsuńTen "kibic" wiele razy miał zwracaną uwagę przez wszystkich. Sztab, zawodników, porządkowych, sędziów czy innych kibiców. Kilka razy był też wypraszany ale nic to nie dało niestety. Chłopaki musieli płacić nawet kary przez tego pajaca. Szkoda że przez jednego gościa przyjezdni oceniają cały klub.
Usuń