Sokół Wałki - LKS Rudka

Dzisiaj w ten niezbyt zachęcający do dalszych wyjazdów czas udałem się do pobliskich Wałek, aby przede wszystkim przyjrzeć się (chyba) pewnemu kandydatowi do awansu. Czy Sokół Wałki po nieznacznej porażce ze Zrywem i wygraną w Czermnej nie zechcą popsuć ich dzisiejszemu przeciwnikowi dobrego nastroju? Ja liczyłem na dobre widowisko, a czy takiego się doczekałem? Jak prezentuje się LKS Rudka, obecny lider rozgrywek? Zajechałem na obiekt Sokoła Wałki a tam na pięknie prezentującej się murawie trwa profesjonalna rozgrzewka obu zespołów. Widok niczym nie różniący się od tych z rozgrywek Ekstraklasy. Porozmawiałem z kilkoma działaczami, zawodnikami i czekałem na pierwszy gwizdek sędziego. Już po kilku minutach goście prowadzili 2:0 i wydawało się, że kolejne są kwestią czasu, ale stary wyjadacz w Sokole Wałki pięknym strzałem w samo okienko złapał kontakt z ekipą Rudki. Jednak to były tylko złego początki, bo goście strzelali kolejne bramki. Czy było to dobre widowisko? Niestety, nie. Gry gospodarzy nie ma sensu komentować, bo tak naprawdę chyba jej w ogóle nie było (podobno brakowało kilku podstawowych zawodników). Panowie zawodnicy, trenerzy, działacze. Sokół Wałki na ostatnim miejscu w ligowej tabeli!!!

 

Jak prezentuje się Rudka? I w tym przypadku trudno napisać o ich grze coś sensownego na tle tak słabego przeciwnika. Mnie nie przypadła do gustu. Mając ustalony wynik, można a nawet trzeba coś pograć a nie tylko walić do przodu i liczyć, że ktoś tam kopnie i zdobędzie kolejne bramki. W „A” – Klasie już tak łatwo nie pójdzie i trzeba będzie zaprezentować coś więcej. Jeszcze jedna uwaga. Gdy mecz prowadził będzie doświadczony sędzia to posypią się kartki dla zawodników tak na boisku jak i na ławce dla rezerwowych. Zawodnik z ławki dla rezerwowych krzyczy z odległości 70 metrów, że nie było spalonego. Zawodnik zwraca się do sędziego asystenta, Rysiek, no co było, bo dzisiejsze sędziowanie było jak ten mecz. Bardzo kiepskie. Nie piszę o tym, aby kogoś obrazić, lecz uczulić, że pewne zachowania w wyższych klasach już nie przejdą. Gratuluję zawodnikom Rudki wygranej i awansu do Klasy „A”, bo tylko jakiś kataklizm mógłby im w tym przeszkodzić.

W niedzielne przedpołudnie udam się na obiekt w Woli Rzędzińskiej na pożegnalny mecz zawodniczek Tarnovi Tarnów w Ekstralidze Kobiet, których przeciwniczkami będą Panie z Wrocławia. Zjawi się tam zapewne mnóstwo kibiców, aby tak jak ja wyrazić podziękowanie za podjęte rękawice i walkę do samego końca o utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej i co nie jest bez znaczenia w tak dramatycznej i okrutnej sytuacji w jakiej postawił zawodniczki Zarząd Klubu. Tak na marginesie. Co ci ludzie tam jeszcze robią?

Na stronie internetowej MZPN w Krakowie przeczytałem między innymi: „W piątkowe dopołudnie sala wykładowa „L” hali im. Henryka Jordana Akademii Wychowania Fizycznego im. Bronisława Czecha w Krakowie wypełniła się po brzegi. Zainteresowanie konferencją „Etyka i fair play z perspektywy działalności PZPN” przerosło oczekiwania organizatorów.” Powiem szczerze, że trochę mnie to rozbawiło. Kolejna konferencja, z której dosłownie nic a to nic nie wynika i nie wyniknie. Posiedzieli, popitolili i się rozeszli a kombinacje jak były tak są i będą, chamstwo na trybunach jak było tak jest i będzie, wulgaryzmy na boiskach jak były tak są i nadal będą. Podziwiam uczestników takich spędów.