Po wczorajszych wizytach na IV
ligowych boiskach przyszedł czas na odwiedziny obiektu, na którym jeszcze nie
byłem w obecnej rundzie rozgrywek Pogórze Pleśna. Przepraszam, na Relax Arena w
Pleśnej. To malowniczy i piękny teren, na który chętnie się udaję. Pogórze
Pleśna po nieco słabszym początku zaczyna punktować i to już napawało
optymizmem na dobre widowisko, bo zespół gości to uznana firma i również ich
zawodnicy będą chcieli zapewne wywieść komplet punktów. Odprawili już z
kwitkiem w tej rundzie drużyny z Zakliczyna, Gromnika czy Dąbrowy Tarnowskiej a
to o czymś przecież świadczy. Gospodarze dzisiejszego meczu doskonale o tym
wiedzą tym bardziej będą chcieli coś sobie i kibicom udowodnić no i w doskonałych
nastrojach zakończyć tę rundę na własnym obiekcie.
To zespół gości wyjechał z
Pleśnej w doskonałych nastrojach wywożąc komplet trzech punktów. Tym bardziej
powinno ich to cieszyć, bo rozegrali słabe zawody, ale jeszcze gorzej radzili
sobie dzisiaj gospodarze tego pojedynku. Trudno doszukiwać się przyczyn tego
stanu rzeczy. Po kilku wygranych meczach wydawać by się mogło, że już będzie
tylko lepiej a tu tak kiepskie zawody. Chyba tylko sztab szkoleniowy jest w
stanie odpowiedzieć na takie pytanie znając zawodników i wszystkie niuanse, o
których nie wiedzą kibice. O sędziowaniu nie ma się co rozpisywać, bo nie był to
trudny mecz do prowadzenia. Zawsze, kiedy jestem na Relax Arena w Pleśnej nie wiem,
gdzie się mam ustawić do zrobienia fotek obu drużynom. Na wszystkich obiektach
zawodnicy do prezentacji ustawiają się przodem w stronę kibiców a tutaj do
zawodników na ławkach dla rezerwowych.
Rzeczywiście bardzo ładna nazwa. Relax Arena. Mam jednak problem z tą nazwą, bo uważam, że nazwa zobowiązuje a obiekt w Pleśnej wymaga jednak sporo pracy, aby znowu „lud pracujący” walił tam drzwiami i oknami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń