sobota, 2 listopada 2019

Z płyty boiska 291


Nieuchronnie zbliżamy się do końca I rundy rozgrywek sezonu 2019/20. Wciąż niezła pogoda zachęca do wyjścia z domu, a jeżeli już to na mecz piłkarski. Dzisiaj odbywa się kilka ciekawych spotkań, ja postawiłem na Tarnovię i Wolanię naturalnie. Do Tarnowa przyjechał dobry i wymagający przeciwnik z Limanowej. Tarnovia po słabszym początku złapała wiatr w żagle i punktuje poprawiając tym samym swoją pozycję w ligowej tabeli. Dzisiejsza wygrana na swoim terenie bardzo by się im przydała. Przeciwnik na pewno im tego nie ułatwi, bo chyba jeszcze ciągle walczy o awans do III Ligi. Czołówka tabeli staje się coraz bardziej wyrównana i wszystko będzie jeszcze możliwe. Gdyby tylko nie było tego nieszczęsnego barażu?
Z drugiej grupy jak możemy zobaczyć na naszego zwycięzcę czekać będzie zapewne Cracovia, Wisła. Wygrać z nimi będzie bardzo trudno. Ja ciągle tego nie pojmuję. Grać cały rok, wygrać trudną grupę by przegrać w barażu. Komu ma to służyć? Po co tracić tyle wysiłku, pieniędzy, zdrowia? 


Jak mogłem usłyszeć od spikera zawodów bilans meczów Tarnovia – Limanovia jest zdecydowanie na korzyść zespołu z Limanowej. Niestety dla zespołu Tarnovi ten bilans po dzisiejszym meczu jeszcze się pogłębił. Tarnovia Tarnów uległa bowiem Limanovi Limanowa 0:3. Uległa całkowicie zasłużenie ustępując dzisiejszemu rywalowi w każdym elemencie gry w piłkę nożną. Goście byli szybsi, lepsi technicznie, mieli pomysł na grę zupełnie odwrotnie było w ekipie gospodarzy. Trudno ich nawet oceniać, bo grali dzisiaj bardzo źle. Niestety na obiekcie zmian nie widać. Budynek klubowy pomięta czasy głębokiej komuny, trybuny podobnie. Na szczęście generalnego remontu doczekała się Hala Sportowa, chociaż jej wnętrza jeszcze nie widziałem. Zmierzam do tego, że ten obiekt i Klub zasługują na lepszy wygląd, pasujący do obecnych czasów. 




































    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz