Nieuchronnie zbliżamy się do
końca I rundy rozgrywek sezonu 2019/20. Wciąż niezła pogoda zachęca do wyjścia
z domu, a jeżeli już to na mecz piłkarski. Dzisiaj odbywa się kilka ciekawych
spotkań, ja postawiłem na Tarnovię i Wolanię naturalnie. Do Tarnowa przyjechał
dobry i wymagający przeciwnik z Limanowej. Tarnovia po słabszym początku
złapała wiatr w żagle i punktuje poprawiając tym samym swoją pozycję w ligowej
tabeli. Dzisiejsza wygrana na swoim terenie bardzo by się im przydała. Przeciwnik
na pewno im tego nie ułatwi, bo chyba jeszcze ciągle walczy o awans do III
Ligi. Czołówka tabeli staje się coraz bardziej wyrównana i wszystko będzie
jeszcze możliwe. Gdyby tylko nie było tego nieszczęsnego barażu?
Z drugiej
grupy jak możemy zobaczyć na naszego zwycięzcę czekać będzie zapewne Cracovia,
Wisła. Wygrać z nimi będzie bardzo trudno. Ja ciągle tego nie pojmuję. Grać
cały rok, wygrać trudną grupę by przegrać w barażu. Komu ma to służyć? Po co
tracić tyle wysiłku, pieniędzy, zdrowia?
Jak mogłem usłyszeć od spikera zawodów
bilans meczów Tarnovia – Limanovia jest zdecydowanie na korzyść zespołu z
Limanowej. Niestety dla zespołu Tarnovi ten bilans po dzisiejszym meczu jeszcze
się pogłębił. Tarnovia Tarnów uległa bowiem Limanovi Limanowa 0:3.
Uległa całkowicie zasłużenie ustępując dzisiejszemu rywalowi w każdym elemencie gry
w piłkę nożną. Goście byli szybsi, lepsi technicznie, mieli pomysł na grę
zupełnie odwrotnie było w ekipie gospodarzy. Trudno ich nawet oceniać, bo grali
dzisiaj bardzo źle. Niestety na obiekcie zmian nie widać. Budynek
klubowy pomięta czasy głębokiej komuny, trybuny podobnie. Na szczęście
generalnego remontu doczekała się Hala Sportowa, chociaż jej wnętrza jeszcze
nie widziałem. Zmierzam do tego, że ten obiekt i Klub zasługują na lepszy
wygląd, pasujący do obecnych czasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz