Przeczytałem ostatnie wydanie "futbolu małopolski", miesięcznika informacyjnego Małopolskiego Związku Piłki Nożnej w Krakowie i powiem szczerze jestem zdumiony. Konkretnie zainteresował mnie artykuł "Ku samodzielności". Jest to raport z działalności Podokręgu Piłki Nożnej w Brzesku. Jak można wyczytać z raportu Podokręg PN w Brzesku "przez kilka dekad był przypisany do Tarnowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej i prowadził działalność w ramach jego struktur. Jednakże od co najmniej dziewięciu lat ówczesny Prezes Zarządu PPN, przy całkowitej aprobacie klubów, podjął rozmowy z władzami nadrzędnymi dotyczące usamodzielnienia się w strukturach MZPN". Dopiero "Zarząd MZPN w Krakowie przegłosował uchwałę kompetencyjną, która otwarła drogę do samodzielności".
Doskonały artykuł. To całkowita prawda. Tak, to TOZPN w Tarnowie był i jest organem nadrzędnym w stosunku do Podokręgu PN w Brzesku, Bochni i Żabnie. Piszę jest, bo uchwała kompetencyjna Zarządu MZPN w Krakowie została w całości uchylona przez organ nadzorczy MZPN w Krakowie. Jak trzeba być bezczelnym aby cytować uchwałę niezgodną z prawem, o czym wszyscy doskonale wiedzą. Co z tego raportu ( artykułu ) wynika? Ano tylko to, że Podokręg PN w Brzesku, Bochni i Żabnie uzyskały samodzielność z naruszeniem prawa, na podstawie uchylonej uchwały. Pozostaje otwarte pytanie. Skoro uchwała została uchylona, to na jakiej podstawie dokonały rejestracji tych nowych Podokręgów chociażby Urzędy Skarbowe? Tym zajmiemy się już po Świętach. Skąd u tych ludzi taka pogarda dla prawa i taka zarazem pewność w nietykalność i w to, że cokolwiek zrobią to i tak nikt im nie podskoczy. Mam nadzieję, że organ nadzoru wobec MZPN w Krakowie ( Wydział Sportu Urzędu Miasta Krakowa ) skieruje tę sprawę na drogę sądową, aby to Sąd właśnie podjął ostateczne decyzje.
Bo z tym akurat różnie bywa. Zarząd MZPN w Krakowie ( 35 osób ) zatwierdza uchwałę, która nigdy nie powinna być uchwalona. Podważa ją szeregowy terenowy działacz i jego opinię potwierdza Wydział Sportu Urzędu Miasta Krakowa. Wydział Dyscypliny MZPN w Krakowie nakłada na mnie karę dyscyplinarną a Związkowa Komisja Odwoławcza przy MZPN w Krakowie karę tę uchyla w całości i przekazuje do rozpatrzenia właściwemu organowi. Może mi ktoś powiedzieć, o co tutaj chodzi? Czy ci działacze mają jeszcze moralny mandat do sprawowania tak odpowiedzialnych funkcji? Poniżają i ośmieszają ludzi z terenu nie widząc u siebie błędów. Żadnej refleksji, zadumy. Żadnego, przepraszam, dziękuję, miałeś rację. Zniszczyć, upokorzyć, zdołować. To jest ich metoda. Czy wśród tak wielu działaczy nie ma przyzwoitych ludzi? Niestety, ale większość podczas Zebrania Wyborczego była ( czy nadal jest? ) innego zdania, a większość ma rację. Tak to już jest i nie zamierzam nad tym biadolić. Przypomnę tylko na koniec, że w razie stwierdzenia nieprawidłowości to cały Zarząd bierze pełną materialną odpowiedzialność za wszelkie zaległości podatkowe Stowarzyszenia. Dobrze byłoby mieć pełną tego świadomość. To chyba jednak nie działa tak, że ktoś publiczne mówi "mam już słuszny wiek, biorę wszystko na siebie. Jak chcą to niech mnie zamykają".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz