niedziela, 7 maja 2017

Z płyty boiska 107

Do Pogórskiej Woli przyjechała ekipa z Radlnej i chyba nawet na myśl im przed meczem nie przychodziło, że mogą wyjechać z tak dużym bagażem. Doznali sromotnej porażki i to raczej całkiem zasłużenie. Gospodarze od samego początku ten mecz kontrolowali. Grali bardzo ambitnie i niesłychanie agresywnie. W dobrym tego słowa znaczeniu. Oni krótko mówiąc chcieli te zawody wygrać. Gościom tych cech zabrakło. Przez ostatnie pół godziny meczu sprawiali wrażenie jakby już chcieli zejść z boiska.

Sporo wzajemnych uwag i pretensji. Pewnie, że bramkarz nie miał swojego dnia, ale tak naprawdę to cała drużyna zagrała poniżej swoich  możliwości. Grać, walczyć i motywować się wzajemnie trzeba do samego końca. Taka jest właśnie piłka nożna. Może kogoś obrażę, ale zawodowcami to wy nie jesteście. Pracujecie, uczycie się. Was gra musi cieszyć. Mnie te mecze bardzo się podobają i dlatego chętnie je oglądam. Ktoś musi wygrać, ktoś przegrać. Mógłbym jeździć na Ekstraklasę, ale po co? Co tam jest do oglądania? W tych naszych niższych ligach jest o wiele więcej ambicji, woli walki, pasji. Czasami nawet nie ma kto powiedzieć, dziękuję. Ja, dziękuję i podziwiam. Zimno, deszcz, błoto a wy stajecie do zawodów. Czasami nawet nie ma gdzie się umyć, chociaż już od wielu lat obowiązują "niby" licencje klubowe. Sędziowanie przypadło mi do gustu. Dobre drużyny, agresywna gra, małe boisko i w tym wszystkim pewny, sprawiedliwy arbiter. 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz