W dzisiejsze
popołudnie pojechałem na mecz IV Ligi pomiędzy: Canpack Okocimski KS Brzesko – Metal Gawro Tarnów. To dla obu zespołów bardzo ważny mecz, bo jak wiemy obu ekipom
nie wiedzie się najlepiej. Metal po kiepskim początku wreszcie zainkasował trzy
punkty i pewnie chciał dzisiaj podtrzymać tą dobrą passę, a Okocimski na pewno
im tego nie chciał ułatwić. Faktem jest, że goście mieli bardzo trudnych
przeciwników na początku rozgrywek i chyba obecnie jest ten czas na
podreperowanie stanu punktów, bo przeciwnicy są w zasięgu ich aktualnych
możliwości. Wcale to nie znaczy, że tak musi być, bo każdy z zespołów doskonale
wie jak ważny będzie każdy punkt w ostatecznym rozrachunku. Okocimski także nie
miał łatwego początku, więc ten pojedynek określiłbym jako arcyważny osobiście
licząc na twardą walkę i emocje do końcowego gwizdka sędziego. Na pewno
sprzymierzeńcem takiego widowiska będzie świetnie przygotowana murawa. To Metal
Gawro Tarnów wyjechał z Brzeska z kompletem punktów. Szczerze mówiąc jak
najbardziej zasłużenie. Gratulacje.
To już nie ten Metal z początku rozgrywek. Zawodnicy
okrzepli, nabrali pewności siebie a do tego doszła jeszcze determinacja i walka
do samego końca. Doskonale było to widać, gdy grali dzisiaj w osłabieniu. Nie
było to wielkie widowisko stojące na wysokim poziomie, ale takiego chyba się
nikt nie spodziewał. Ja trzymam kciuki za oba zespoły i liczę, że zaczną także
wygrywać z czołowymi drużynami zwłaszcza tymi nowosądeckimi. Sędziowanie nie
przypadło mi do gustu. Nie rozumiem arbitrów, którzy słuchają przez cały mecz
komentarze asystenta i podejmują decyzje nie koniecznie zgodne z faktami.
Sędzia asystent widzi faul odległy od niego o 50 czy 60 metrów a źle pokazuje
rzut z autu, który jest od niego o 5 metrów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz