Małe Derby Tarnowa przyciągnęły
na Stadion „Błękitnych” Tarnów sporą grupę kibiców. Były dwie kamery, kilku
fotoreporterów. Myślę, że wszyscy mogą być zadowoleni, bo było to całkiem
niezłe widowisko. Gospodarze wygrali 2:1 i to oni są teraz wyżej w tabeli z możliwością
dalszej walki o awans do „A” - Klasy. O to drugie miejsce będzie trwała walka
prawdopodobnie do ostatniej kolejki. Z „A” - Klasy wycofały się dwa zespoły
więc pewnie istnieje możliwość jakiegoś awansu nawet z trzeciego miejsca (barażu).
Jeżeli o mnie chodzi, to mogą awansować obie drużyny. Oba te kluby dysponują bardzo
dobrą infrastrukturą sportową, która premiuje ich do gry w dużo wyższych klasach
rozgrywkowych.
Tak Iskra Tarnów jak i Błękitni Tarnów mają w swoich składach sporo młodych zawodników,
co także jest dobrym prognostykiem na przyszłość. O pięknej tradycji tych Klubów Sportowych tylko wspominając. Mimo wszystko ten awans trzeba
będzie sobie wywalczyć. W dzisiejszej rywalizacji zespół gości pokazał się z
jak najlepszej strony. Bardzo dobra pierwsza połowa i dużo słabsza druga. Oba
zespoły wypracowały sobie kilka znakomitych sytuacji do strzelenia bramki, ale
zabrakło precyzji lub boiskowego wyrachowania. Znakomicie przygotowana murawa
do meczu. Sędziowanie poprawne. No cóż. Nie wiemy jak to wszystko się poukłada
w tym nowym sezonie, więc zachęcam do walki i gry do samego końca rozgrywek.
Będę się przyglądał rywalizacji, ale już niekoniecznie z płyty boiska. Już czas rozglądać się za jakąś pracą. Mam już nawet pewną
interesującą propozycję, która ewentualnie będzie mnie absorbować również w
weekendy. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak czy tak przestać interesować się
piłką nie jestem w stanie, więc na jakiś mecz trochę czasu się zawsze znajdzie.
W końcu Wolania będzie w IV Lidze.
Na popołudnie wybrałem telewizor i mecz U-20 Polska - Włochy. Nie tylko ja liczyłem na cud, ale niestety, same chęci to zdecydowanie za mało. Po tych czterech meczach należy uczciwie stwierdzić, że poziom gry naszej reprezentacji był kiepski.
Na popołudnie wybrałem telewizor i mecz U-20 Polska - Włochy. Nie tylko ja liczyłem na cud, ale niestety, same chęci to zdecydowanie za mało. Po tych czterech meczach należy uczciwie stwierdzić, że poziom gry naszej reprezentacji był kiepski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz