środa, 21 lutego 2018

Nadchodzi nowe!!!

Ja już miałem okazję poznać nowych pracowników TOZPN-u w Tarnowie. Są to młodzi, wykształceni i jak sądzę kompetentni ludzie. Jeden już powoli zaczyna się wdrażać, drugi zaś zacznie pracę od 1 marca. Jestem pewny, że szybko poznają zasady pracy w Związku i dość płynnie przejmą nowe obowiązki, bez żadnej szkody dla klubów. Nie ma tutaj nic aż tak skomplikowanego dla młodych ambitnych ludzi. Ja ze swojej strony życzę im jak najlepiej. Już przekazałem to co mogłem. Poza tym pozostaje na straży Pani Ania. Nowi koledzy będą mogli liczyć na jej pomoc o ile w ogóle będą jej potrzebować. Ja na swoim starcie mogłem liczyć tylko na szykany i poniżanie. Wkrótce zebrania na których będziecie mogli poznać nowy skład TOZPN-u.
Wczoraj Panowie Prezesi wystąpili do MZPN w Krakowie o nadanie uprawnień nowym kolegom do systemu Ekstranet i cofnięcie uprawnień „starym” pracownikom. Ma to nastąpić niebawem. Już w przyszłym tygodniu wezmą się ostro do roboty i nadrobią wszelkie zaległości. No i Pan "niezależny" będzie miał wreszcie godnych siebie rozmówców. Może? Bo jak dotąd Pan "niezależny" za nic nie chce się Światu ujawnić a już kilka osób mnie pytało, któż to jest? No cóż. Ja już tylko czekam abym mógł oddać klucze i próbować zapomnieć o całej tej sytuacji. To na początek.    

Z ciekawych tematów na pierwszy plan wysuwa się zatrudnienie również nowego trenera w Termalice Bruk-Bet Nieciecza. Życzymy mu wszystkiego dobrego no i sukcesów. Łatwo nie będzie.  Zmiana dla Pana Zielińskiego przypadła chyba w dobrym dla niego momencie, bo najbliższy przeciwnik do najmocniejszych nie należy a więc jego debiut może być udany. Porażka w tym meczu to byłby już raczej pierwszy krok do I Ligi, chociaż piłka nożna jest tak nieobliczalna?  Z wielką uwagą przeczytałem apel sternika MZPN w Krakowie o mobilizację kibiców. W pierwszym momencie pomyślałem, co do do cholery znowu szykują się jakieś wybory? Do wyborów jednak szmat czasu. To tylko i wyłącznie troska o wsparcie klubu w tym trudnym czasie. Czapki z głów. Ja jednak nie zwiększę frekwencji. Byłem raz i więcej nie zamierzam. Tam nie ma żadnej gry. Oglądanie tego może przyprawić o mdłości. Jeszcze za to płacić? W dodatku ciężko zobaczyć rodzimego zawodnika. O wiele częściej byłbym kibicem II drużyny Termalici gdyby ta tak trochę bezmyślnie nie została wycofana z rozgrywek IV Ligi.

Ja podsuwam pomysł Panu Prezesowi MZPN w Krakowie, aby ten zatroszczył się o kibiców na krakowskich boiskach, bo tam frekwencja jest na podobnym poziomie jak w sołectwie Nieciecza. Po przeliczeniu kibiców na mieszkańców okaże się rychło, że na meczach Termalici jest ich dużo, dużo więcej. Co się zaś tyczy MZPN-u. Kończy się czas w którym to Zarząd MZPN w Krakowie ma przedstawić organowi nadzoru decyzje dotyczące anulowanej Uchwały Kompetencyjnej. Mam nadzieję, że również ten dokument otrzymam. Pytałem o to Panią Inspektor z Wydziału Sportu Urzędu Miasta Krakowa, która stwierdziła, że chyba nie powinno być z tym problemu, bo jestem niejako tego uczestnikiem. Od tego zależy, czy podejmę dalsze kroki. Czy zwrócę się do Urzędu Skarbowego oraz Krajowego Rejestru Sądowego.   

Czekam już na rozpoczęcie zmagań w „Okręgówkach”, „A” czy „B” - klasach. Jak się dowiedziałem w Tuchowie doszło do konkretnych działań naprawczych. Mają stawiać na szkolenie młodzieży i grę w I zespole „swoimi” zawodnikami. I bardzo dobrze. Uważam nawet, że nastąpiło to trochę za późno. Takie kroki zostały podjęte w Brzesku i chyba wychodzi im to na dobre. Takie same decyzje już dawno powinny zostać podjęte w tarnowskiej „Unii”. Jakimś zdziwaczałym zazwyczaj działaczom wydaje się, że „Unia” czy „Okocimski” muszą grać w najwyższych ligach i to bez względu na fakt, że nie są do tego absolutnie przygotowani. To ci którzy w niczym tym klubom nie pomagają ale uwielbiają się chwalić stanem posiadania. Nie mierz siły na zamiary ale zamiar podłóg sił i będzie dobrze. Gra w „Okręgówce” czy „A”- klasie żadnej ujmy nie przynosi. Wręcz odwrotnie. Jeżeli kogoś stać na awans, proszę bardzo. Gdy ma zapewnione finansowanie przynajmniej na kilka lat i spełnia wszystkie wymogi licencyjne to nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko się cieszyć. Nawet w tych niższych klasach jest obecnie bardzo trudno utrzymać zespół a co dopiero w IV czy III Lidze. Mało kto już chce grać bez żadnej nawet małej gratyfikacji finansowej. To już jest stosowane w „B”-klasach. Trochę to dziwi a trochę nie. Wszystko zależy od tego gdzie się siedzi. Ja działaczom nie zazdroszczę i po raz kolejny apeluję o większy szacunek dla ich ogromnego trudu. 




2 komentarze:

  1. Pana 'niezależnego' ewidentnie motywuje zazdrość. Ale nie dziwię się, bo Panu Henrykowi jest czego zazdrościć. Fakt, iż z wykształcenia jest murarzem (jakże dziś brakuje takich fachowcow) w pracy związanej z piłką nożną na pewno nie przeszkadza, a wręcz pomaga, wszakże gra się na murawie! ;) Pan 'niezależny' chyba nie ma pojęcia od ilu lat Pan Henryk jest związany z piłką nożną, o jego doświadczeniu jako sędzia piłkarski czy pracy w klubie 'Wolania'. Poza tym jest ojcem siedmiorga dzieci; wszystkie radzą w sobie w życiu, są dobrze wykształcone, pracowite, uczciwe. O swoją przyszłość Pan Henryk moze byc spokojny - dzieci na pewno się o Niego zatroszczą - także faktycznie, jest czego Panu Henrykowi zazdrościć.

    Przykro bardzo, że mimo, iż Pan Henryk wielu ludzi uświadomił o nieuczciwości, a wręcz działaniu przeciw prawu, jakiego dopuszcza się P. Ryszard Niemiec, to nie wszyscy potrafią to docenic - no, ale tak to już w tej naszej Polsce jest, że mało kto potrafi stanąć w obronie dobrych wartości a tych co potrafią się nie wspiera. Także Panu Henrykowi serdeczne gratulacje za odwagę, Pana wysiłek na pewno nie pójdzie na marne, miejmy nadzieję, że odpowiedni ludzie się obudzą i staną po stronie prawdy i uczciwości. Myslę, że Pan Henryk powinien teraz odpocząc, a potem może pomyśleć o karierze w polityce. W dzisiejszych czasach potrzeba ludzi odważnych, ktorzy nie boją się walczyć o wartości. No i czekamy na kolejne artykuły - prosimy kontynuować bloga bo bardzo dobrze się Pana czyta. Dziękujemy i wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz i tyle pozytywnych słów. Wynika z tego komentarza, że ktoś dobrze mnie zna lub zadał sobie trochę wysiłku aby poznać o kim się coś pisze, zanim napisze się jakąś głupotę. Tak czy owak to bardzo miłe. Jeżeli jest nieprzychylny komentarz ale poparty faktami to ja go przyjmuję, nawet z radością i o takie komentarze proszę. Cały czas jestem do dyspozycji.Powyższy komentarz zawiera praktycznie wszystko o co mi chodziło podejmując się tej nazwijmy to walki o prawdę i godność. Sam lepiej bym tego nie ujął. Jeszcze raz wielkie,dziękuję.

      Usuń