wtorek, 27 marca 2018

Advocem do felietonu...

Miałem już przed Świętami nic nie pisać, ale gdy przeczytałem felieton mojego ulubionego autora na temat "złych sędziów" to nie mogę się do tego nie odnieść. Jak pisze Pan Prezes MZPN w Krakowie: "Od samego początku pięciolatki (2005-2010) prokuratorskiego festiwalu interesowało mnie, jak środowisko sędziów piłkarskich przetrawi traumę, jak wiele pozytywnych wniosków na przyszłość zdoła wypracować, zwłaszcza ten, stanowiący zaporę immunologiczną przed recydywą. Najbardziej pożądana i oczekiwana byłaby narastająca pokora i poczucie służebnej roli sędziego w życiu futbolowym. Tym bardziej pożądana, im bardziej doświadczaliśmy w przeszłości systematycznej alienacji panów w czerni, wynoszenia się ponad innych uczestników współzawodnictwa piłkarskiego. Nie wyciekły jeszcze ze zbiorowej pamięci owe bezczelne telefony do klubów. Z ledwie skrywanymi żądaniami kompleksu usług nie do odrzucenia, jeśli chciało się mieć gwarancje minimum przychylności tego, czy innego paniska z gwizdkiem - pana i suwerena nie tylko na placu gry". 

niedziela, 25 marca 2018

Życzymy, życzymy...

Zaczynamy Wielki Tydzień. Przed nami Wielkanocne Święta. W tę Niedzielę Palmową z pięknej Lipnicy Murowanej składam Państwu najlepsze życzenia. Wcześniej jednak gorąco zachęcam do wzięcia udziału w tych uroczystościach. Naprawdę warto. Takich palm nigdzie poza Lipnicą Murowaną nie można zobaczyć. To nie tylko palmy. To również mnóstwo stoisk z rękodziełem artystycznym. Można posłuchać ludowej muzyki i zobaczyć występy artystyczne. Najważniejsze, to jednak udział w Eucharystii. Muszę uczciwie powiedzieć, że trzeba liczyć się z wielkim tłumem ale to nie powinno stanowić żadnego problemu.   

sobota, 24 marca 2018

Sezon rozpoczęty!

Wreszcie doczekałem się inauguracji rozgrywek. Co prawda to takie nie do końca rozpoczęcie rozgrywek, ale lepszy rydz niż nic. Udałem się aż do Niecieczy na mecz IV Ligi: "Tuchovia" Tuchów - "Tarnovia" Tarnów. Zawody rozegrane zostały naturalnie na sztucznej nawierzchni. To prawdopodobnie ostatni mecz tych drużyn rozgrywany w tak znakomitych warunkach. Suchutko, równiutko, słoneczko. Tylko grać. W tym akurat meczu grała tak naprawdę jedna ekipa. Drużyna z Tarnowa wykazała o wiele więcej inicjatywy, woli walki, determinacji i wygrała ten mecz całkowicie zasłużenie. Zawodnicy z Tuchowa próbowali, ale przed nimi jeszcze mnóstwo pracy. Przede wszystkim nie można popełniać tak wielu prostych błędów w obronie.

piątek, 23 marca 2018

Ważne - Ciekawe - Smutne...

Szanowni Państwo. W związku z zaistniałą sytuacją jaka wydarzyła się w nieodległej przeszłości przyjąłem wypowiedzenie umowy o pracę. Jak się dowiedziałem, Pan Prezes MZPN w Krakowie stwierdził bardzo stanowczo, że dopóki Świerczek  będzie pracował w tarnowskim Związku, dopóty Związek nie będzie mógł liczyć na żadną współpracę z MZPN w Krakowie. Tarnowski Związek może zapomnieć o prowadzeniu rozgrywek w Klasie Okręgowej, może zapomnieć o rotacyjnym prowadzeniu rozgrywek w IV Lidze. Niestety wiąże się to z powolnym unicestwieniem TOZPN. Nie chcę być takim balastem dla tarnowskiego Związku, w którym zostawiłem kawał życia i zdrowia. Dobro Związku musi być na pierwszym miejscu.

wtorek, 20 marca 2018

Tydzień po...

Jak wspomniałem w poprzednim tekście zawodnicy i kluby już były ustawione w blokach startowych i czekały tylko na pierwszy gwizdek. Jak się okazało był to falstart. Wygląda na to, że i tym razem zawodnicy nie wystartują z przyczyn niezależnych od nich. Pogoda spłatała figla i ma gdzieś fakt, że wszyscy już czekamy i jesteśmy gotowi do startu. Wydziały Gier po raz kolejny staną przed dylematem:  co robić? Wyjść nie ma zbyt wiele. Albo grać w kolejną środę albo wydłużyć rozgrywki. Według mnie tylko to drugie rozwiązanie jest właściwe. Granie w tygodniu jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Nawet  "zawodowcy" nie bardzo sobie z tym radzą a co dopiero zwykli amatorzy. Na szczęście na aurę nie mamy większego wpływu, dlatego musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać.

czwartek, 15 marca 2018

Zakopane, Zakopane...

Korzystając z urlopu wypoczynkowego udałem się z kolegą Bogusławem na krótki wypad do Zakopanego. On jako wytrawny narciarz zamierzał poszusować na nartach a ja powędrować po górskich szlakach. Za cel wybraliśmy sobie Kasprowy Wierch, ale to w drugim dniu pobytu. W pierwszym "zrobiliśmy" bardzo interesującą trasę: Dolina Białego - Sarnia Skała - Wodospad Siklawica - Polana Strążyska i pod Reglami powrót do centrum na zasłużony obiad. Jak stwierdził "Bodzio" ( bardzo dobry piechur ) pokonaliśmy te 18 kilometrów w znakomitym czasie. Tym bardziej, że szlak był miejscami mocno oblodzony. Z formą jest nie najgorzej. Polecam tę trasę każdemu. Dosyć łatwa a widoki na samej górze rekompensują zmęczenie.

sobota, 10 marca 2018

Na tydzień przed...

Na tydzień przed inauguracją wiosennych rozgrywek udałem się na kontrolny mecz do Tarnowca, gdzie spotkały się zespoły: "Wolania" Wola Rzędzińska ( IV Liga ) i "Czarni" Jasło ( Okręgowa ). Piękna pogoda, boisko jak na te warunki dobrze przygotowane do zawodów no i dwie dobre drużyny mogły być gwarantem niezłego widowiska. Takie też było, chociaż rozgrywane na bardzo trudnym terenie. Z dużym procentem prawdopodobieństwa można powiedzieć, że w takich lub podobnych warunkach przyjdzie grać te pierwsze mecze. Sztuczna nawierzchnia to nie to samo co trawiasta a na dodatek jeszcze błotnista. Uważam, że obaj trenerzy powinni być zadowoleni z tego sparingu. W obu zespołach jest jeszcze sporo rzeczy do poprawy przed pierwszymi ligowymi spotkaniami. Najbardziej raziła niedokładność bo woli walki nie można odmówić zawodnikom, poza krótkimi momentami przestojów.

sobota, 3 marca 2018

Finalizacja - Baza Danych

Aby zakończyć już etap publikacji materiałów dotyczących tej mojej "potyczki" z  niektórymi działaczami MZPN w Krakowie w załączonym linku można zapoznać się z twórczością Prezesa MZPN w Krakowie dotyczącą PZPN-u jak i Pana Prezesa Zbigniewa Bońka. Ja tylko i wyłącznie na bazie tych tekstów odnosiłem się do nich w formie riposty. Jest tego o wiele więcej. Wybrałem te w których najbardziej widać "szacunek" jaki autor tych tekstów darzy swoich kolegów z Zarządu PZPN, Prezesa Zbigniewa Bońka jak i wielu działaczy PZPN. Na czerwono zaznaczyłem te fragmenty, które według mnie najjaskrawiej odnoszą się do tematu. Proszę się z tym zapoznać i szczerze zadać sobie pytanie: Czy te teksty naprawdę nie zasługiwały na uwagę działaczy PZPN w Warszawie? Czy te moje teksty w stosunku do tych Pana Prezesa Niemca nie są tylko niewinnymi wpisami?