poniedziałek, 27 października 2014

Z płyty boiska 9



Minął kolejny weekend z piłką nożną, w którym sporo się działo. Najważniejszym bez wątpienia punktem były tarnowskie DERBY w III Lidze pomiędzy „Wolanią” Wola Rzędzińska a „Unią” Tarnów. O tym jednak w dalszej części. W sobotnie popołudnie doszło do pojedynku w IV Lidze pomiędzy: Nowa Jastrząbka a Poprad Rytro. 

czwartek, 23 października 2014

Walkower dla Wolanii?



Nie będzie walkoweru dla Wolanii!

LKS „Wolania” Wola Rzędzińska domagała się walkowera w przegranym meczu z Hutnikiem Nowa Huta (2-3), będąc zdania że zawodnik Hutnika Sebastian Prochwicz nie miał prawa zagrać w spotkaniu III ligi, gdyż tego samego dnia przed południem (6 września) dostał czerwoną kartkę w meczu Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych z Garbarnią i po 17 minutach opuścił boisko. Działacze Klubu złożyli w tej sprawie protest do Świętokrzyskiego ZPN, prowadzącego w tym sezonie rozgrywki III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.

poniedziałek, 20 października 2014

Z płyty boiska 8

Po południu pojechałem do Zaczarnia, gdzie odbył się mecz „Okręgówki”, tym bardziej, że stawiła się tam ekipa „Okocimskiego” Brzesko, obecnego lidera tych rozgrywek. I w tym przypadku mecz rozgrywany był na trudnym terenie po nocnych obfitych opadach deszczu. Nie przeszkodziło to obu drużynom do pokazania momentami dobrego widowiska. Gospodarze, już po raz kolejny pokazali dobrą grę tylko w pierwszej połowie. Druga to już tylko gra ekipy gości, która obnażyła wszystkie braki zawodników gospodarzy. Na uwagę zasługuje bardzo dobra praca sędziów zawodów. 

Z płyty boiska 7



Udałem się tym razem na mecz III Ligi Kobiet pomiędzy: MKS „Tuchovia” Tuchów a UKS „Victoria” Gaj. Będąc w Tuchowie nie sposób rozpocząć dzień od wizyty w pięknej Tuchowskiej Bazylice, gdzie się udałem. Nie ukrywam, że byłem ciekawy, jak sobie Panie radzą w grze na tym poziomie rozgrywek. Powiem szczerze, jestem zafascynowany. To wcale nie jest jakaś tam kopanina. Choć w przypadku drużyny gospodarzy to dopiero początek drogi, to już na tym etapie wygląda to wszystko bardzo przyzwoicie. Mecz rozgrywany był na trudnym mokrym i grząskim boisku, co wcale nie przeszkodziło Paniom w twardej, szybkiej i czasami kombinacyjnej grze. 

poniedziałek, 13 października 2014

Z płyty boiska 6


W niedzielne popołudnie doszło do interesującego meczu pomiędzy „Wolanią” Wola Rzędzińska a „Wisłą” Sandomierz. Obie drużyny były zdeterminowane, aby ten mecz wygrać. Gospodarzom punkty są bardzo potrzebne w walce o utrzymanie się w III Lidze, natomiast goście wygrywając ten mecz mogli objąć prowadzenie w rozgrywkach. Było, więc wszystko, co być w takim meczu powinno. Twarda walka, strzały, parady bramkarskie, żółte kartki i jedna bramka, którą w zamieszaniu podbramkowym zdobyli goście z Sandomierza.

poniedziałek, 6 października 2014

Z płyty boiska 5



Udałem się tym razem do Szczucina, aby zobaczyć potyczkę miejscowej Wisły z ekipą Ciężkowianki Ciężkowice a także, aby odwiedzić stare, znajome kąty i sympatycznych, oddanych miejscowej piłce nożnej działaczy z Panem Edmundem Kupcem na czele. 





Wizytę zacząłem od zwiedzenia Muzeum Drogownictwa a następnie krótkiej modlitwy w miejscowym pięknym kościele parafialnym za zawodników, działaczy o zdrowie i grę w duchu Fair-Play. Gospodarze rozegrali bardzo dobre zawody, czego nie można powiedzieć o gościach. Po wiceliderze rozgrywek należało się spodziewać po prostu lepszej gry. Już na początku podyktowane i wykorzystane dwa rzuty karne ustawiły mecz. Miejscowi poszli za ciosem i strzelili jeszcze dwie bramki, co już praktycznie przesądziło o końcowym wyniku, tym bardziej, że do drużyny gości wdarł się niepokój i wzajemne pretensje.

czwartek, 2 października 2014

Z płyty boiska 4



Wczorajszy mecz o Puchar Polski pomiędzy KS Świebodzin a KS Nowa Jastrząbka przyniósł mnóstwo emocji. Były to bardzo dobre, twarde zawody obfitujące w sytuacje bramkowe, parady bramkarskie, faule, kartki. Lider rozgrywek Klasy „B” postawił gościom grającym w IV Lidze bardzo wysokie wymagania. To właśnie gospodarze mieli bardziej klarowne sytuacje do zdobycia bramki, jednak na posterunku stał dobrze dysponowany bramkarz, który nie dał się zaskoczyć ani razu.