niedziela, 23 sierpnia 2020

Legion - Wisłok

Po kilku dniach upału mamy wreszcie chłodniejszy a co jeszcze ważniejsze deszczowy niedzielny dzień. Deszcz bardzo potrzebny naszym lasom, rolnikom, ale i piłkarskim murawom. Dzisiaj trochę nietypowo, bo udałem się do sąsiedniego województwa na mecz Legion Pilzno – Wisłok Wiśniowa. To IV liga podkarpacka, więc mogłem przy okazji zaobserwować obiekt jak i poziom rozgrywek. Był to mecz zespołów znajdujących się obecnie w górnej części tabeli, więc miałem prawo liczyć na wysoki poziom tego spotkania. Ładny obiekt z okazałą trybuną, bardzo dobra murawa. Wszystko przygotowane zgodnie z zaleceniami odnośnie wirusa. Mecz był twardy nawet momentami zbyt ostry a służy temu poniekąd małe boisko, gdzie gra jest bardzo kontaktowa. Mecz zakończył się podziałem punktów (1:1) z czego bardziej powinni cieszyć się gospodarze, bo według mnie to goście byli zespołem lepszym.
Prowadzili 1:0 by w dziwnych okolicznościach sprokurować sobie rzut karny zamieniony na bramkę i w dodatku czerwoną kartkę dla zawodnika. Spora grupa kibiców raczej nie była zadowolona z postawy swoich zawodników w dzisiejszych zawodach. Dla mnie najważniejsza informacja to ta o wygranym meczu Wolani Wola Rzędzińska. Gratulacje. Teraz trzeba tylko w kolejnym pokazać kibicom i udowodnić sobie, że pierwszy mecz to taki wypadek przy pracy. Przed nami za chwilę wielki Finał i pewnie jeszcze większe emocje. Kto wzniesie puchar? Mam nadzieję, że będzie to Bayern Monachium.   




















 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz