sobota, 6 kwietnia 2019

Z płyty boiska 237


Bardzo trudno jest znaleźć jakiekolwiek relacje z meczów drużyn młodzieżowych a to przecież kiedyś z nich wyrosną być może wspaniali piłkarze i wartościowi ludzie. Fakt, faktem, że piłka seniorska jest bardziej wciągająca, ale mimo wszystko, chociaż od czasu do czasu należy poświęcić trochę czasu tej młodzieżowej. Udałem się, zatem na bardzo ładny obiekt Błękitnych Tarnów gdzie swoje mecze rozgrywa także drużyna MUKS TAP Tarnów. Ich dzisiejszym przeciwnikiem była Unia Oświęcim a był to mecz w ramach Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych.

Tarnowska drużyna to beniaminek w tej klasie i jak na razie radziła sobie raczej słabo. Czy tak było i dzisiaj? Z całą pewnością nie. Był to bardzo dobry i stojący na całkiem przyzwoitym poziomie mecz. Zawodnicy TAP-u nie zdobyli i tym razem punktów, ale na ten jeden sobie zasłużyli i zapracowali. Niestety stracona bramka w 90 minucie meczu ich tego pozbawiła. Goście w przekroju całego meczu posiadali optyczną przewagę, prowadzili grę, ale gospodarze umiejętnie się bronili i momentami groźnie kontratakowali. Dla mnie nie były to stracone niemal dwie godziny. Gratuluję obu zespołom dobrego meczu, walki i gry Fair-Play. Sędziowanie bez zarzutu i jestem przekonany, że moją opinię podzielą zawodnicy i trenerzy obu zespołów.  

Jeszcze inny bardzo ciekawy temat. Zapoznałem się z debatą na temat dalszego funkcjonowania Miejskiego Klubu Sportowego SANDECJA Nowy Sącz, jaka odbyła się na sesji Rady Miasta. Można się dowiedzieć wielu bardzo interesujących rzeczy. Referując temat Pan Prezydent powiedział między innymi:
 W ciągu ostatnich 10 lat Stowarzyszenie Sandecja zostało zasilona z budżetu kwotą 19 milionów złotych na budowę i utrzymanie drużyny. Następnie - po awansie do Ekstraklasy - Stowarzyszenie sprzedało miastu, a właściwie spółce miejskiej drużynę wraz ze znakami za kwotę 2,5 miliona złotych. W trakcie funkcjonowania Sandecji jako spółki miejskiej, tj. w okresie poddanym audytowi (maj 2017 – listopad 2018) spółka wygenerowała stratę w wysokości 11,5 miliona złotych, przy 21 milionach zł kosztów. Strata ta została pokryta przez Miasto Nowy Sącz. Miasto przekazało 10 145 000 zł w ciągu 2017 i 2018 roku. Tym bardziej, iż mieszkańcy przeznaczyli na Sandecję w ciągu ostatnich 10 lat kwotę prawie 30 milionów złotych, nie wolno podejmować pochopnych decyzji w tym zakresie. W obecnej sytuacji średnie koszty funkcjonowania spółki wynoszą ok. 930 000 zł miesięcznie. Spółka wykazuje deficyt w kwocie 760 000 zł miesięcznie, którego nie pokrywa przychodami”. 

Jestem w lekkim szoku. Nie miałem dotąd pojęcia jak ogromne kwoty pochłania i generuje w sumie słaby klub. Kto zezwala na takie marnotrawstwo publicznych pieniędzy, bo nie można tego inaczej nazwać?  Dziesiątki milionów dla dobrego samopoczucia kilku działaczy i garstki kibiców? To jest temat dla Prokuratury. Jeżeli tak jest w większości polskich klubów? Nieprawdopodobne jak ludzie potrafią się wspaniale bawić za publiczne pieniądze. Zaiste wielką sztuką jest zarządzać klubem, który ma do dyspozycji takie ogromne środki i jego głównym celem jest tylko i wyłącznie generowanie jeszcze większych długów bez żadnych konsekwencji. Tak sobie myślę na kanwie dzisiejszego meczu, że za te pieniądze wszystkie kluby młodzieżowe z całego terenu OZPN Nowy Sącz mogłyby funkcjonować na bardzo wysokim poziomie. OZPN w Nowym Sączu mógłby działać nie pobierając od wszystkich swoich klubów żadnych pieniędzy przez długie, długie lata. Ile akademii piłkarskich mogłoby funkcjonować nie obciążając rodziców żadnymi kosztami. Nie sądziłem, że to powiem, ale cieszę się, że nasz Prezydent Tarnowa nie marnotrawi pieniędzy w ten sposób. Panie Prezydencie. Proszę być jednak zdecydowanie bardziej hojnym w dotowaniu tarnowskich klubów. Naprawdę warto.  















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz