wtorek, 11 września 2018

Orzeczenie - KD PZPN


Długo trwał ten cyrk z nałożoną na mnie karą dyskwalifikacji przez WD MZPN w Krakowie, potem jej anulowanie i przekazanie sprawy do KD PZPN w Warszawie. Jak już wspominałem byłem na przesłuchaniu w tej sprawie. Otrzymałem właśnie odpowiedź a właściwie orzeczenie KD PZPN. Gdy się zapoznałem z dokumentem pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to ta, że jednak jest uczciwość i sprawiedliwość. To przywraca wiarę w człowieka. Zacytuję Państwu tylko ostatnią stronę obszernego uzasadnienia aby każdy sam osobiście mógł wyrobić sobie własne zdanie. Przedstawiłem KD PZPN szereg materiałów w których według mojej oceny władze MZPN w Krakowie bardzo ostro krytykowały działania szeroko pojętego PZPN-u z którą to krytyką czasami równie ostro polemizowałem a czego nigdy nie ukrywałem ( także przed KD PZPN ). Czytamy w orzeczeniu:

„Analiza treści tych publikacji wskazuje w sposób niebudzący wątpliwości, że Autor wskazanych publikacji ( Pan Prezes Ryszard Niemiec - przypis)  szeroko  korzysta z prawa  krytyki innych działaczy piłkarskich.   

Mając na uwadze powyższe ustalenia faktyczne, Komisja Dyscyplinarna ustaliła co następuje.
Poza sporem w niniejszej sprawie pozostawało, że obwiniony Henryk Świerczek umieszczał na prowadzonym przez siebie blogu internetowym wpisy, których treść została szeroko zacytowana w treści niniejszego orzeczenia.

Nie budzi również wątpliwości KD PZPN, że wpisy obwinionego zawierały treści krytyczne wobec organizacji Małopolskiego Związku Piłki Nożnej i jego władz. Zdaniem Komisji Dyscyplinarnej nie miały one jednak na celu znieważenia konkretnych osób, a stanowiły publiczny głos na tematy istotne dla funkcjonowania organizacji. Ogólnie dostępne publikacje Henryka Świerczka były przeznaczone dla środowiska osób zainteresowanych funkcjonowaniem struktury związkowej w Małopolsce, które mogły konfrontować treści tam zawarte z własnymi ocenami.

Nadto, jak wynika z przywołanych przez obwinionego i złożonych do akt sprawy cytatów z publikacji prasowych, władze Małopolskiego Związku Piłki Nożnej również korzystają z tego samego narzędzia komunikacji dla formułowania bardzo dobitnych ocen dotyczących polskiej piłki, także na szczeblu centrali. 

W konsekwencji Zdaniem Komisji Dyscyplinarnej PZPN brak jest podstaw dla kształtowania odmiennych standardów wolności wypowiedzi w stosunku do autora wypowiedzi publikowanych – tj obwinionego Henryka Świerczka oraz władz Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Z tych przyczyn Komisja Dyscyplinarna PZPN uznała, że obwiniony formułując wyżej przytoczone wypowiedzi na prowadzonym przez siebie blogu nie naruszył obowiązujących go norm wewnątrzzwiązkowych a prowadzone przeciwko niemu postępowanie winno zostać umorzone.”

Powtórzę raz jeszcze. Mnie to przywróciło wiarę w ludzi, uczciwość i sprawiedliwość. To orzeczenie pokazało jeszcze  mnóstwo ważniejszych spraw, ale to już każdy musi sobie sam we własnym sumieniu zinterpretować. Ja ze swojej strony bardzo serdecznie dziękuję KD PZPN w Warszawie za rzetelność i bezstronność.To Pan Prezes MZPN w Krakowie jest ( a może był ) personą i wybitną osobistością w Warszawie. Mimo tego KD PZPN nie dopatrzyła się żadnych uchybień w moim działaniu. Powiem więcej. Uważam, że z powodu tak wybitnej postaci, KD PZPN nie potraktowała Pana Prezesa MZPN w Krakowie i jego pomocników jeszcze dosadniej. I bardzo dobrze. Tutaj nie chodzi o to aby kogoś poniżać czy ośmieszać, ale o ukazanie prawdy. I tak w mojej ocenie się właśnie stało. Czy wiele osób wyciągnie z tego dla siebie jakieś pozytywne wnioski i nauki na przyszłość? Trzeba mieć taką nadzieję. Tak sobie myślę, że teraz delegacja Zarządu MZPN w Krakowie powinna udać się do Ciężkowic w wiadomym celu.

Mam żal ( nie będę tego ukrywał ) do wielu naszych tarnowskich działaczy, że tak łatwo się poddali, że  nie chcieli mnie wspomóc w tej walce o przestrzeganie zasad, uchwał, regulaminów. Nawet tej walki nie podjęli w imię ( chyba ) obrony własnych interesów, może strachu a tu przecież chodzi o coś więcej. Gdzie tu miejsce na honor czy godność każdego człowieka. Gdyby tak wtedy Pan Prezes TOZPN w Tarnowie pokazał tym Panom z Krakowa wyjściowe drzwi swojego Urzędu w Królewskim Mieście Ciężkowice gdy przyjechali go straszyć i wymuszać moje zwolnienie z pracy byłby dla mnie naprawdę kimś. Na każdym etapie moich sporów z władzą MZPN w Krakowie czuję się wygrany. Jestem z tego dumny i nawet nie będę udawał, że tak nie jest. Blogger z Woli Rzędzińskiej ma jednak bardzo dużo racji z czym na tarnowskim Walnym nie zgodził się Pan Prezes MZPN w Krakowie. Blogger z Woli Rzędzińskiej piszący "koślawą polszczyzną" na wielu płaszczyznach obnażył laureata złotego pióra piszącego rynsztokową polszczyzną. Teraz już nie oczekuję zbyt wiele. Wystarczy tylko zwykłe PRZEPRASZAM!

Cel osiągnąłem i mogę spokojnie poświęcić się innym ważnym rzeczom których w życiu nie brakuje. Zakończę ten wpis w taki sposób. Sekretarzem Generalnym MZPN w Krakowie pewnie nigdy nie będę, ale w TOZPN w Tarnowie Prezesem?
   

2 komentarze:

  1. Jak widać nie tylko tu szukał dziury w całym.
    http://sportdziennik.pl/wojna-w-a-klasie-mzpn-rozwiaze-cala-lige/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to wiem od dawna. Dziękuję za komentarz. Wypowiada się, przepraszam "obcy" a ci co powinni siedzą cicho.To są właśnie metody działania tego Pana. Dając ułudę władzy Podokręgom, stał się grabarzem OZPN-ów. Tak naprawdę nikt nie może sobie puścić bąka w Chrzanowie, Tarnowie, Nowym Sączu bez zatwierdzenia tego w MZPN w Krakowie. Ja właśnie między innymi z tym walczyłem przez lata. Stawiając dwa lata temu na właściwą kandydatkę uniknęlibyśmy całego mnóstwa durnych decyzji i ruszylibyśmy z kopyta do przodu. Większość zdecydowała niestety inaczej. Powtarzam po raz kolejny, jak wam tak dobrze to dobrze wam tak. Pozdrawiam.

      Usuń