niedziela, 30 września 2018

Z płyty boiska 210


Niedziela to już niemal tradycyjnie wizyta w Śmignie. Bardzo dobra godzina na rozegranie meczu. Szkoda, że inne zespoły zupełnie nie baczą na to i swoje mecze rozgrywają o jednej i tej samej godzinie. Dotyczy to nawet meczów drużyn reprezentujących tą samą gminę. Nasuwa się tyko jeden wniosek, że klubom nie zależy na kibicach. Ten temat przewija się na wielu obiektach w rozmowach z kibicami. Mówią „pojechałbym jeszcze chętnie na mecz, do…, ale wszyscy grają o jednej porze”. Wystarczy zobaczyć na terminarze, aby przekonać się, że tak jest w istocie. Mam ten sam dylemat wybierając miejsce gdzie pojadę. Przed gospodarzami stanęło trudne zadanie, bo przeciwnikiem był dobry zespół ze Szczucina.

Tym chętniej pojechałem do Śmigna mając niemal pewność, że na meczu będzie Pan Edmund Kupiec a więc okazja do rozmowy, wspomnień. To cała historia klubu i człowiek niezwykle pogodny i pozytywnie nastawiony. Śmigno również ma takiego działacza w osobie Pana Edwarda Marcińca. Miałem przyjemność przez wiele lat pracy w tarnowskim Związku współpracować z takimi ludźmi. Piszę z takimi ludźmi, bo ich było dużo więcej z terenu Tarnowa, Żabna, Bochni czy Brzeska. Ludzie otwarci o niezwykłej kulturze osobistej. Z tych przedstawicieli 170 klubów, których obsługiwałem przez wiele lat, trudno byłoby wymienić kogoś, kto był nie miły, kto nie był życzliwy. Co by jednak nie powiedzieć, takich działaczy jak Pan Edmund czy Pan Edward jest niestety coraz mniej. 

Wracamy do meczu. Piękna, już jesienna aura chyba sprawiła, że zawodnikom obu drużyn chciało się grać. Był to dobry, szybki mecz. Wygrali goście, ale gospodarze wcale nie musieli tego meczu przegrać. Grali dzisiaj naprawdę całkiem dobrze. Piłka nożna to prosta gra. Wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek. Gospodarzom nic, ale to nic nie chciało wejść, pomimo kilku bardzo dogodnych sytuacji do ich zdobycia. Goście trochę mnie zawiedli. Zbyt dużo tam pretensji, dyskusji z sędzią. Po co? Nie lepiej grać w piłkę jak chociażby w drugiej połowie. Sędziowanie poprawne, jednak było to takie sędziowanie „bezpieczne”. Ja lubię, jak gwizdek jest rzadziej używany. To męska gra. Wciąż zadziwia mnie obiekt w Śmignie. Pamiętam jak to wszystko wyglądało kilka lat temu a jak jest obecnie. Wielki szacunek.  


























4 komentarze:

  1. W 100% się zgadzam aczkolwiek poprawne :) Pozdrawiam M.L.

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim przypadku mogę tylko podziękować i pozdrowić.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Goście trochę mnie zawiedli" - Następnym razem nie zawiedziemy :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Radosławie! Byleby nie w meczu z Wolanią. Tutaj możecie mnie jeszcze raz zawieść. Nie wspomnę o tym jednym słowem. Dzięki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń