sobota, 15 września 2018

Walne Zebranie MZPN


Zakończyło się Walne Zgromadzenie Delegatów MZPN w Krakowie. Po raz kolejny odbyło się ono w pięknym Zamku w Niepołomicach. Był to jeden z powodów, dla których tam pojechałem, drugi to odpowiedzialność. Jak się do czegoś zobowiązuję, to staram się z tego wywiązywać. Na szczęście to już koniec, bo na kolejne już raczej był nie pojechał. To naprawdę strata czasu. Pan Prezes nawet zauważył, że coś  młodych jest za mało, i chyba się tym nawet przejął. Ja jednak przestrzegam. Tutaj trzeba mieć końskie zdrowie i jedną jedyną cechę - zgadzać się z wodzem we wszystkim. Mówię to z całą odpowiedzialnością. To nie jest miejsce dla młodych i ambitnych ludzi. Ale po kolei. Pojechałem wcześniej, aby trochę pospacerować, pozwiedzać. Na szczęście pogoda była całkiem przyzwoita, do momentu wyjazdu ( lało jak z cebra ).

Sprawy formalne na Walnym przygotowano bezbłędnie i przeprowadzono błyskawicznie. Wszak Przewodniczącym z urzędu zostaje Pan Hańderek, a on ma to już w małym paluszku. Następnie szybkie poprawki do Statutu ( rzeczywiście kosmetyczne ) i referat Pana Prezesa z działalności Zarządu. Bardzo krótki, trzeba przyznać. Więcej czasu zajęło mu wystąpienie w Tarnowie. Potem już tylko dyskusja, z której zupełnie, ale to zupełnie nic nie wynikało. Na deser wystąpił naturalnie Pan Zbigniew Lach z wiadomą sobie gracją. Dowiedziałem się, że Pan Prezes Niemiec jest na każdy telefon przyjmowany u Pana Prezydenta Majchrowskiego. Ma nadzieję, że wygra wybory, bo jest mądrzejszy od Pani Wassermann. Krakowianie rzeczywiście mając do wyboru młodą, zdolną, ambitną i mądrą kandydatkę a z drugiej strony 80 - letniego emeryta są w stanie wybrać… Wypisz wymaluj wybory w MZPN.

O konflikcie pomiędzy klubami z Chrzanowa a MZPN, o którym już głośno niemal w całej Polsce, łaskawie raczył tylko wspomnieć Pan Prezes stwierdzając, że sprawa jest bliska załatwienia. Czyżby? A co ze straszeniem rozwiązania Podokręgu, likwidacją całych rozgrywek, pisaniem do Burmistrzów i Wójtów, aby ci „przyjrzeli” się  dotacjom jakie udzielają swoim klubom. W gruncie rzeczy doprowadziłoby to do likwidacji 14 klubów, ale co to obchodzi Pana Prezesa MZPN. Gdy czytam wydanie Dziennika Sport, to nie mogę uwierzyć w to co widzę. Z wielkim bólem mi to przychodzi, ale mam nieodparte wrażenie, że piłkarskie Związki nie są dla klubów. MZPN w Krakowie pod obecnym przywództwem w 100%. Żądać utrącenia 14 klubów? Tylko dlatego, że mają 100% racji w tym sporze. Nie do wiary. Pewnie w końcu ustąpią, a szkoda. Wszystkie kluby w całej Małopolsce powinny je poprzeć i raczej zażądać dymisji Zarządu MZPN niż się poddawać. Stary, oddany działacz mówi "byłem mieszany z błotem..." Nie mieści mi się to w głowie. Szkoda, że nie znałem przed Walnym Zebraniem całości tego tekstu. Złożyłbym wniosek o odwołanie całego Zarządu MZPN. Innym pozostaje fakt, że gdybym był członkiem tego gremium sam osobiście natychmiast złożyłbym rezygnację.

Cytat  z gazety „O co chodzi w tym sporze? W grudniu zeszłego roku w Libiążu powstał nowy klub piłkarski. Od samego początku czyniono starania, by wystartował nie w B, a w A klasie i udało im się ten plan zrealizować. Małopolski Związek Piłki Nożnej (jego prezesem jest Ryszard Niemiec), zgodnie z przepisami PZPN, dał im miejsce w A klasie. Decyzja została podtrzymana, choć pozostałe 14 klubów grających w tej lidze od razu poinformowały, że są temu przeciwne” i dalej „Kluby chcą kontynuować protest, choć boją się, że… liga zostanie rozwiązana. – Nie padło to wprost z ust prezesa Niemca, ale członkowie prezydium MPZN mówili o rozwiązaniu podokręgu. Przyszedł prawnik, który nie bardzo potrafił znaleźć właściwy punkt w regulaminie, ale w końcu znalazł taką możliwość – powiedział klubom prezes podokręgu Chrzanów, Józef Cichoń. – Co tydzień jeździłem do prezesa Niemca na spowiedź w tej sprawie. Byłem mieszany z błotem i usłyszałem, że dopuściłem do rozpusty i straciłem kontrolę nad klubami – dodał”.

Cytat z wywiadu z Panem Prezesem MZPN w Krakowie „Protestują, bo czują się poszkodowane.
Ryszard NIEMIEC: – W jakim sensie?
Choćby dlatego, że nikt nie zapytał ich o zdanie. Chyba uznali też, że drużyna z Libiąża jest na tyle silna, że odbiera się im możliwość walki o awans, bo pierwsze miejsce i tak zajmie MKS.
Ryszard NIEMIEC: – W zeszły czwartek zaprosiliśmy kluby chrzanowskie na spotkanie w Krakowie. Z ich strony wyszła propozycja, że na przyszły rok wprowadzimy uchwałą zarządu MZPN poprawkę do rozgrywek A klasy chrzanowskiej i z tej A klasy awansują dwie drużyny. Taka propozycja padła, a my przyjęliśmy to jako próbę kompromisu. Zobowiązaliśmy się, że na zarządzie będziemy rekomendować tego typu rozwiązanie, by w przyszłym roku awansowały dwie drużyny, oczywiście pod warunkiem, że Libiąż zajmie pierwsze miejsce. Wtedy wicemistrz też wejdzie. Jeśli Libiąż nie zajmie miejsca premiowanego, to awans uzyska tylko jedna drużyna.
Nie zburzy to organizacji ligi okręgowej? W takim wypadku więcej drużyn musiałoby spaść.
Ryszard NIEMIEC: – Jest możliwość powiększenia tej ligi. Jest możliwość regulacji międzypowiatowych przesunięć, to wszystko w rękach MZPN. Rozgrywki wszelkie od C klasy powinny być zatwierdzane przez wojewódzki związek, a związki okręgowe zajmują się tylko administracją tych rozgrywek”. 

Dalej tego czytać się nie da. To jakaś masakra. Ktoś taki „zarządza” MZPN w Krakowie od kilkudziesięciu lat. Mimo wszystko warto przeczytać całość, ale to dla ludzi o mocnych nerwach lub dla tych co wszystko mają głęboko w …   

W ostatniej wypowiedzi Pana Prezesa MZPN zawiera się odpowiedź na pytanie Pana Mariana Fido skierowana do Pana Prezesa MZPN na Walnym Zebraniu. Pan Prezes Marian między innymi stwierdził, że zostali uwolnieni od Tarnowa i bardzo dobrze, tylko co dalej? Powiedziało się „A” to chyba trzeba powiedzieć „B”. Co nam tak naprawdę wolno? Odpowiadam. Nic wam nie wolno. Słuchać, przytakiwać i w żadnym razie nie podskakiwać, bo znowu traficie w objęcia Tarnowa albo was rozwiążą. Jeszcze tego nie pojęliście? Cytuję raz jeszcze i proszę to zapamiętać raz na zawsze: Rozgrywki wszelkie od C klasy powinny być zatwierdzane przez wojewódzki związek, a związki okręgowe zajmują się tylko administracją tych rozgrywek”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz