niedziela, 27 marca 2022

Wolania - Garbarnia

Nie mogłem sobie odmówić przyjemności zobaczenia kolejnego meczu z udziałem Juniorów Wolani Wola Rzędzińska, którzy mieli dzisiaj za przeciwnika lidera rozgrywek zespół Garbarni Kraków. To nie tylko sprawdzian umiejętności i prawdziwej wartości dla samych zawodników, ale i dla nas kibiców możliwość zobaczenia dobrego widowiska, bo te drużyny bez wątpienia są tego gwarantem. W poprzedniej rundzie zawodnicy Wolani nieznacznie ulegli swojemu dzisiejszemu przeciwnikowi przegrywając 0:2, więc nadarzyła się doskonała okazja do wyrównania rachunków. Tak więc punktualnie o godzinie 10,00, przy pięknej słonecznej pogodzie rozpoczęły się te zawody.  
 
Gospodarze i tym razem musieli uznać wyższość swoich przeciwników ulegając im 1:4, chociaż bardziej sprawiedliwym byłby wynik 3:4. Sporym mankamentem młodych zawodników z Woli Rzędzińskiej jest brak skuteczności. Stwarzają sobie mnóstwo dogodnych sytuacji do strzelenia gola, ale gdy przychodzi już do realizacji to coś szwankuje. Na dodatek tracą bramki po zbyt prostych błędach, które wynikają głównie z braku podstawowych zawodników (kontuzje) w formacji obronnej. Teraz już trzeba zapomnieć o tym co było, wyciągnąć wnioski i szlifować formę na kolejny mecz. Goście to bardzo solidny zespół, więc to ich liderowanie wcale nie zaskakuje. Sędziowanie, takie sobie.

Mecz (jak chyba wszystkie pozostałe) rozgrywany był na obiekcie ze sztuczną nawierzchnią. Ocena, czy to właściwe czy nie należy już nie do mnie, bo się na tym nie znam, ale tak sobie myślę, że naturalna trawa to zawsze naturalna i na takiej głównie powinno się grać. Zastanawiam się czy aby, ta sztuczna nawierzchnia nie jest przyczyną bardzo wielu (zbyt wielu) kontuzji, niektórych bardzo groźnych. Doskonale widać było to chociażby w dzisiejszym meczu, ale skoro jest na to przyzwolenie od małopolskich fachowców, to cóż. 
 
Jak zwykle na koniec szybki przegląd wyników z ostatniej kolejki. W rozgrywkach IV ligi bardzo cieszy wygrana zawodników z Woli Rzędzińskiej, szkoda tylko, że stało się to kosztem innego naszego tarnowskiego zespołu Metalu Tarnów, który chyba tym samym pogrzebał szansę na zajęcie miejsca w czołowej ósemce, podobnie jak i Tarnovia Tarnów. Na domiar złego z funkcji trenera drużyny Metalu Tarnów zrezygnował Andrzej Wójcik (cytuję za portalem "małopolskapiłka"). Chyba zbyt wcześnie, ale nie znam ewentualnych wcześniejszych ustaleń czy niuansów. W Okręgówce na uwagę zasługuje jedynie wysoka wygrana zespołu LKS Ładna. W Klasie „A” natomiast wysoka wygrana kandydata do awansu drużyny Koszyc Wielkich i gładka porażka Błękitnych Tarnów.
 
 


























 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz