środa, 16 marca 2022

MZPN PPN

Już od dawna planowałem odwiedzić nową siedzibę MZPN Podokręg Piłki Nożnej w Tarnowie i w końcu nadarzyła się okazja. Od razu muszę powiedzieć, że pierwsze wrażenie bardzo korzystne. Dwa niezbyt duże, ale ładne pokoje na pierwszym piętrze w zupełności wystarczają do prowadzenia bieżącej działalności. Dobra lokalizacja z obszernym parkingiem, podobno niewysoki czynsz więc, wszystko wydaje się OK! Mimo wszystko, chyba szkoda, że władze Podokręgu nie dogadały się z władzami TOZPN (lub odwrotnie), bo przecież na Boya – Żeleńskiego warunki lokalowe były o wiele lepsze i wystarczyło tylko trochę farby, aby to wszystko odświeżyć. Przemawiała za tym konsolidacja podmiotów, które zajmowały i zajmują się wszelkimi aspektami związanymi z organizacją gry w piłkę nożną, turniejami, szkoleniami itd. Taka ścisła współpraca wszystkim wyszłaby na dobre. 
 
Wracając trochę z sentymentu do tego miejsca zahaczyłem o starą siedzibę, aby zobaczyć, czy tam się coś dzieje, ale niestety pocałowałem tylko klamkę. Budynek zamknięty, na stronie internetowej bryndza i tak sobie myślę, że nie tak to powinno wyglądać. Nie ukrywam i trochę żałuję, że nie stanąłem do wyborów, ale w sytuacji wyborów na starych zasadach, według niezmienionego Statutu nie miało to większego sensu. Wtajemniczeni doskonale o tym wiedzą. Byłem i pozostanę wrogiem tych 30 czy 15 osobowych Zarządów z których tak naprawdę nic pozytywnego nie wynika. Odnowiony ładny budynek, własny lokal ze sporą ilością pokoi, łazienka, trochę własnego gruntu na koncie ponad 200 tysięcy i co? I nic, albo bardzo niewiele. 


Na Ukrainie wojna, wielka polityka, ogromne pieniądze, śmierć wielu ludzi, a jak się do tego mają ofiary bójek pseudokibiców podczas meczów piłki nożnej czy chuligańskie ekscesy na trybunach, które już niestety wracają na nasze boiska? Kiedy się to wreszcie skończy i nie mówię tutaj o surowym karaniu tych bandytów, ale o całkowitym wykluczeniu z rozgrywek klubów, na których terenie dzieją się takie rzeczy. W trakcie piłkarskiego meczu giną ludzie, są okaleczani a co robią piłkarskie Związki? Nakładają śmieszne kary finansowe, zakazują wstępu na mecze kibicom by pokrótce wszystko wróciło do normy. Znowu bójki, ustawki, ranni i cyrk się kręci. Idziesz na mecz piłkarski z dzieckiem, aby pokazać mu sportową rywalizację a czego doświadczasz? Wulgarnych przyśpiewek, przekleństw, bijatyk i to bez żadnych przeszkód. Sędziowie nic nie słyszą (nagle ogłuchli), więc nic w sprawozdaniu nie piszą, obserwatorzy też mają kłopoty ze słuchem i tak w majestacie prawa na obiektach sportowych trwają festiwale chamstwa a wystarczy tylko respektować przepisy. 
 




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz