sobota, 21 kwietnia 2018

Z płyty boiska 166


Nie tylko seniorskimi rozgrywkami piłka stoi. W dzisiejsze przedpołudnie obejrzałem mecze w kategorii Juniorów Młodszych. Pierwszą połowę meczu: "Wolania" Wola Rzędzińska - Trzciana 2000 i drugą połowę meczu MUKS TAP Tarnów - LKS Szynwałd. Pierwsza połowa meczu w Woli Rzędzińskiej stała na całkiem dobrym poziomie. Gospodarze wygrali ją 2:1, ale przy lepszej skuteczności mogli prowadzić o wiele wyżej. Pozdrawiam w tym miejscu kolegów z Podokręgu Bochnia jak i wszystkich działaczy klubowych z tego terenu. Druga połowa meczu rozgrywanego na obiekcie "Błękitnych" Tarnów nie była zbyt interesująca. Gospodarze prowadzili 2:0 i w drugiej połowie najprawdopodobniej opadli z sił. Goście przy większym szczęściu mogli ten mecz zremisować.

Oba obiekty bardzo dobrze przygotowane do zawodów. Ten w Tarnowie prezentuje się naprawdę okazale. Sędziowanie bardzo dobre, ale zawody prowadzili doświadczeni arbitrzy. Na liniach asystowali im młodzi koledzy i koleżanki i muszę powiedzieć, że jeszcze przed nimi mnóstwo pracy. Dobrze, że na mecze jeżdżą ze starszymi kolegami. Jak mogłem zauważyć również sam Szef Kolegium Sędziów osobiście dogląda postępów młodych adeptów. Po południu już zawody seniorskie. Udam się tym razem do Nowej Jastrząbki. Jeszcze jedna uwaga. Widzę na trybunach trenera, który został ukarany przez WD odsunięciem od dwóch spotkań i ogarnia mnie smutek. Spokojny, kulturalny człowiek, któremu przez chwilkę puszczają nerwy i od razu tak surowa kara. Nie można nałożyć kary finansowej? To także dotkliwa kara. Kto niby przez te dwa mecze ma prowadzić drużynę? Trzeba zatrudnić kolejnego trenera? Trener czy działacz powie coś niecenzuralnego a tu w orzeczeniu pojawiają się od razu całe elaboraty. Niemal pisma procesowe. Czasami wystarczyłaby odrobina rozsądku. Co by się stało gdyby tak sędziów odsuwano od prowadzenia zawodów po każdym spartaczonym meczu? To absolutnie nie świadczy o tym, że trenerzy mogą ostentacyjnie krytykować decyzje sędziowskie. To wszystko działa w obie strony i dobrze byłoby mieć to na uwadze nakładając kary. 



























   

4 komentarze:

  1. To nie pierwsze takie zachowanie trenerów którzy zostali odsunięci na dwa spotkania. Może taka kara ostudzi ich gorące głowy. Arbitrzy nie powinni sobie pozwolić "wejść na głowę". Wymagajmy by trenerzy kulturalnie zachowywali się na ławce. Jakże często w stronę arbitrów lecą wyzwiska i obelgi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkowicie się z Panem zgadzam. Nikt nie ma prawa nikogo poniżać. Ja tylko zasugerowałem, że trenerom, zawodnikom czy działaczom także czasami "puszczają nerwy" i doświadczony sędzia wie, że w niektórych sytuacjach należy wręcz udawać, że nie wszystko się widzi czy słyszy. Sami też popełniają mnóstwo błędów. Co do tego chyba nie ma nikt wątpliwości. Wszyscy musimy zadbać o kulturę na boisku, trybunach. To bardzo trudne, bo schamienie naszego społeczeństwa jest ogromne, ale nie można się poddawać. Bardzo dziękuję za ważny komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Błędy popełnia każdy - zarówno sędzia, który błędnie zinterpretuje sytuację lub jej nie zauważy jak i trener, który dokona niewłaściwej zmiany lub nie nauczy zawodnika prosto kopnąć piłki. Za to jednak nie karamy trenerów więc dlaczego mamy karać sędziów? Jeżeli natomiast sędziowie zaczną używać niecenzuralnych słów wobec trenera, który popełnił błąd to jak najbardziej kara będzie się mu należała, choć ja takich przypadków jak dotąd nie zauważyłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko się zgadza. Ponawiam apel. Szanujmy się nawzajem. Praca sędziego jest trudna, taka jest też praca trenera jak i działacza. Dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń