sobota, 9 września 2023

Zaczarnie - Zbylitowska Góra

Dzisiaj Klasa „A’ i mecz zespołów, które najbardziej mnie rozczarowują, zwłaszcza Dunajec Zbylitowska Góra, bo w nich widziałem kandydata do awansu. Chciałem na własne oczy zobaczyć o co tutaj chodzi, bo te trzy porażki mocno mnie zaciekawiły. Czy to jakiś niefart, czy też po prostu słaba gra. Już po meczu i wiem co jest przyczyną tego fatalnego początku sezonu w ich wykonaniu, to nic innego jak beznadziejna gra. To chyba najłagodniejsze określenie jakie przyszło mi do głowy, bo mógłbym spokojnie użyć zupełnie innych. Zespołowi, który przez wiele, wiele lat grał w Klasie Okręgowej i który miał (ma) w planie ten awans uzyskać, taka gra nie przystoi.  
 
To chaos, bezradność, brak zaangażowania, woli walki a za potwierdzenie tego co mówię niech posłuży fakt, że wyróżniającą się postacią w drużynie jest już nie pierwszej młodości zawodnik (Artur, mam nadzieję, że się nie obrazisz). Z taką grą i z takim podejściem o awansie trzeba raczej zapomnieć. Bardzo przepraszam, ale tak to widzę. Zorza Zaczarnie to w większości młodzi zawodnicy i gdyby wykazali się większym boiskowym cwaniactwem spokojnie ten mecz mogli wygrać. Były to bardzo słabe zawody z obu stron i mam nadzieję, że sami zawodnicy mają tego świadomość. Reasumując, ten remis (1:1) jest korzystnym wynikiem zwłaszcza dla zespołu gości i oby to był ten pierwszy zdobyty punkt, po którym przyjdą kolejne. W tak słabym meczu nie ma sensu oceniać pracy arbitra, może tylko mała uwaga do Pani Sędziny, aby lepiej trzymała linię ostatniego zawodnika, bo momentami jest to nawet kilka metrów rozbieżności.
 
 



























 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz