środa, 31 marca 2021

Wolania - Tarnovia

Wolania, jak większość IV ligowych zespołów mocno trenuje i rozgrywa mecze kontrolne. Dzisiejszym przeciwnikiem była ekipa Tarnovi Tarnów a mecz został rozegrany na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Woli Rzędzińskiej. Zawody rozegrane naturalnie przy pełnym reżimie sanitarnym. Zdjęcia głównie z pierwszej połowy, bo już w drugiej przy tym oświetleniu boiska trzeba mieć dużo większe umiejętności i chyba także lepszy sprzęt, ale już nie będę się czepiał tych jupiterów. Są jakie są i jak to mówią niektórzy, trzeba się cieszyć, że w ogóle są. No to się cieszę. Wolania w poprzednim meczu z Metalem nie wystąpiła z różnych względów w najmocniejszym składzie i dzisiaj trenerowi Tomaszowi również nie udało się skompletować wyjściowej jedenastki. Podobno trener Wojciech nie miał takiego problemu.
 

Mecz stał na bardzo dobrym poziomie i oglądało się go z wielką przyjemnością. Zakończył się wygraną miejscowej drużyny 3:2 i było to zasłużone zwycięstwo. Na uwagę zasługuje jeszcze fakt, bardzo dobrego sędziowania. Po świętach zapewne jeszcze jakiś sparing i albo rozpoczęcie rozgrywek albo ich zakończenie. Wielka szkoda, że tych kilku kolejek nie dokończono w rundzie jesiennej. Były ku temu warunki, ale jak zwykle zabrakło komuś wyobraźni i to chyba nie pierwszy raz. Dalsze odsuwanie rozpoczęcia rozgrywek uważam za bezsensowne. Po meczu szybko do domu, lekka kolacja, fotel, telewizor i bitwa o Anglię. Ktoś po meczu z Andorą napisał, że Polska reprezentacja to „10 dziadów i jeden zawodnik”. Mocno obruszył się na to stwierdzenie Pan Prezes PZPN, ale akurat nadarza się idealna okazja, aby zadać temu twierdzeniu kłam, bo jak wiemy ten jedyny zawodnik niestety grać nie może, a jak spiszą się pozostali i czy po meczu będę mógł napisać, że nasza reprezentacja to nie tylko jeden zawodnik?    
 


























 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz