poniedziałek, 7 maja 2018

Z płyty boiska 176

Po dość intensywnym tygodniu z piłką seniorską, aby trochę odetchnąć pojechałem na dobrze zapowiadający się mecz I Ligi Trampkarzy pomiędzy: MUKS TAP Tarnów a "ZKS Unia" Tarnów. Mecz rozegrany został na obiekcie "Błękitnych" Tarnów, obecnie chyba TOSiR Tarnów. Mecz, może i zapowiadał się jako emocjonujący, jednak w rzeczywistości niestety takim nie był. Liczyłem na zdecydowanie więcej. Zawody zasłużenie wygrał zespół "Unii" Tarnów. Jak się dowiedziałem zawodnicy TAP są lekko przemęczeni zbytnią intensywnością gry. Wielu zawodników występuje jeszcze w grupie Juniorów. Jednak grają w przeciwieństwie do wielu klubów w których poszli na łatwiznę i wycofali młodzieżowe zespoły z rozgrywek. Gdy się spojrzy na terminarze, można się przerazić skalą wycofanych drużyn. Jak się mają do tego wymogi Licencyjne? Ale, pewnie nikogo to zbytnio nie interesuje.

Rzuca się w oczy brak pełnej obsady sędziowskiej. Jeden sędzia nie jest w stanie opanować całego boiska, szczególnie gdy na dodatek nie za bardzo chce mu się po tym boisku biegać. Mnóstwo niewychwyconych spalonych, fauli, rzutów z autu. W takiej sytuacji bardzo łatwo o konflikt na linii trener- sędzia - zawodnicy- działacze czy kibice. Momentami nawet trudno się dziwić, bo rzeczywiście jeden sędzia nie ma najmniejszych szans aby wszystko ogarnąć. Doświadczony arbiter poradziłby sobie w takiej sytuacji o wiele lepiej. Nie ma w tej sytuacji złotego środka. Jedni chcieliby pełną obsadę sędziowską, inni wolą gdy jest jeden. Każda ze stron ma swoje racje. Najważniejsi w tym wszystkim powinni być młodzi zawodnicy. Zawody powinny być rozgrywane w duchu FAIR-PLAY a chyba nie zawsze takie są. Ładny obiekt na którym w dodatku sporo się dzieje. Trenują biegacze, zawodnicy niepełnosprawni. Na górnej płycie młodzi adepci piłki nożnej. Obok pływalnia, place zabaw. Wszędzie sporo dzieci wraz z rodzicami. Do tego wszystkiego piękna pogoda. Tylko się cieszyć. 
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz