wtorek, 24 września 2019

Nie z płyty, ale ważne (chyba)


Niższe Ligi TOZPN informowały o zawieszeniu działalności kilku klubów w tym również z Dębiny Łętowskiej. To przykra wiadomość. Zwłaszcza okoliczności (o ile tak jest w istocie) są bardzo niepokojące. Jest jednak druga strona medalu o której już pisałem. Wiele samorządów łoży naprawdę spore pieniądze na kluby, w których jest brak rzetelnych rozgrywek młodzieżowych. Pieniądze idą zatem niemal w całości na piłkę seniorską. Czy to źle? Pewnie nie do końca, bo dobrze, że w małych miejscowościach funkcjonują kluby sportowe, ale nie jest to też tak do końca uczciwe. Rozgrywki seniorskie to czysta amatorka i bez szkolenia i zachęcania dzieci i młodzieży do kopania piłki nożnej traci to wszystko sens. Uważam, że samorządy mimo wszystko powinny się baczniej przyglądać klubom na swoich terenach pod tym właśnie kątem. Tak czy owak, jeżeli już dzielą jakieś środki finansowe to muszą to robić po prostu uczciwie, ale niestety z tą uczciwością jest w wielu miejscach na bakier.
Mnóstwo czasu poświęciliśmy na sprawę GKS Gromnik i totalnej ignorancji regulaminu przez władze MZPN w Krakowie. Nie tylko nie dopuszczono zespołu do rozgrywek IV Ligi to nawet nie zaproponowano awansu drugiemu zespołowi z jakiejkolwiek innej równorzędnej grupy, o czym w pierwszej kolejności stanowi regulamin, ale już w poniższej sytuacji…   
 
Na stronie internetowej MZPN w Krakowie możemy przeczytać, 

„Przed południem Związkowa Komisja Odwoławcza MZPN poinformowała, że mecz IV ligi grupa I pomiędzy zespołami Jedynka Krzeszowice - Victoria Zalas (25.05.2019), zweryfikowany przez organ prowadzący, czyli Podokręg Piłki Nożnej Olkusz jako obustronny walkower został po odwołaniu drużyny z Zalasu zmieniony na walkower 3-0 na korzyść Victorii. W tej sytuacji Prezydium Zarządu MZPN stosowną uchwałą postanowiło powiększyć jednorazowo III ligę kobiet z 12 do 13 drużyn.”

Co z tego wynika? Ano tylko to o czym mówię od wielu lat, że władza MZPN w Krakowie nie przestrzega żadnych regulaminów (nawet tych swoich), że stanowi sobie prawo jak chce i kiedy chce, że wszystko i wszystkich ma w głębokim poważaniu i z nikim się nie liczy. Krótko mówiąc wszystkich traktuje jak głupie pacholęta. Oni nawet decyzji organu nadzoru WS UM Krakowa nakazującą im uchylenie uchwały kompetencyjnej nie uszanowali a teraz podobno nagle zaczęli się interesować przestrzeganiem prawa (Statutu) w TOZPN Tarnów. Wielka, wielka szkoda, że przyszło nam działać pod tak kiepskimi rządami. Aż mnie ciarki przechodzą, gdy pomyślę, że w przyszłym wyborczym roku jeden Pan znowu błagany przez swoich poddanych podejmie się dalszego kandydowania.  

Czytam właśnie tubę propagandową MZPN w Krakowie i oczom nie wierzę. Przyjęto uchwałę o powołaniu Podokręgów w Nowym Sączu i Tarnowie i zwrócono się do Departamentu Prawnego PZPN o wyjaśnienie pewnych wątpliwości. Między Warszawą a Krakowem musi być niebywała przyjaźń, skoro już nie boją się służb specjalnych powołanych przez PZPN do niszczenia małopolskich klubów. Swoją drogą, że też oni czegoś nie wiedzą? Aby być na bieżąco z informacjami i ocenami z najwyższej możliwej półki w naszym kraju zapoznaję się z felietonami pewnego laureata. Można przeczytać o jakiejś klasie próżniaczej a to znowu o jakimś zagranicznym szrocie sprowadzanym podobno wagonami czy w końcu o dopływie świeżego powietrza. 

Czy ci zagraniczni zawodnicy to taki szrot (więcej tego szrotu jest blisko nas)? Co się zaś tyczy świeżego powietrza to w znakomity sposób ujęte zostało to w jednym felietonie na portalu weszło.pl pod znamienitym tytułem „Takiego burdelu jak w MZPN, nie ma nigdzie”. Felieton kończy się tak: „Zdumiewające jest to, że lata mijają, ustrój się zmienił, a w Małopolsce wciąż urzęduje towarzysz Niemiec z „Trybuny Ludu” i plecie coś o demokracji. Gdyby zapytać, co przez te wszystkie lata zrobił dla polskiej, czy chociaż małopolskiej piłki, za odpowiedź musiałaby stęchlizna i smród, ziejące z korytarzy tamtejszej „siedziby”. 

No właśnie. Może i MZPN uporał się z tym smrodem i stęchlizną, ale nadal od wielu, wielu lat małopolskie środowisko piłkarskie czeka na dopływ świeżego powietrza.  

Aby nie było tak miło powiem jeszcze, że w Tarnowie także dopływ świeżego powietrza jest konieczny, wręcz niezbędny. I nie mówię tutaj o nowym podmiocie MZPN Podokręg Tarnów, bo on na ten czas absolutnie mnie nie interesuje. Zarząd Stowarzyszenia TOZPN podjął uchwałę o zwołaniu Nadzwyczajnego Zebrania Delegatów. W jakim konkretnie celu? Dlaczego tak późno? Cel winien być tylko i wyłącznie jeden a w dodatku już dawno temu. Podanie obecnego Zarządu do dymisji, wybór nowych władz i zmiana Statutu. Obecne Stowarzyszenie TOZPN może przeprowadzać wybory, kiedy i jak zechce. Z dniem 1 lipca 2019 roku Stowarzyszenie TOZPN dla Krakowa czy Warszawy praktycznie nie istnieje. Tak jak nie istnieje dla nowopowstałych Podokręgów MZPN w Bochni, Brzesku i Żabnie. To są samodzielnie funkcjonujące podmioty. Tamte sprawy są definitywnie zamknięte. Statut MZPN w paragrafie 6 punkt 6 stanowi „Podokręgi Piłki Nożnej nie podlegają władztwu Okręgowych Związków Piłki Nożnej”. W paragrafie 14 punkt 2 czytamy „członkowie Małopolskiego Związku Piłki Nożnej mają prawo do: udziału w Walnym Zebraniu delegatów Podokręgów Piłki Nożnej oraz delegatów Okręgowych Związków Piłki Nożnej za pośrednictwem Delegatów w wybranych klubach sportowych będących w ich jurysdykcji”. Koniec i kropka. Wara od Stowarzyszenia TOZPN!!! 

W najnowszym wydaniu gazetki MZPN możemy się dowiedzieć o wspaniałej decyzji jaką podjął Pan Prezes Boniek likwidując OZPN-y. To przecież relikty PRL-u. Takich reliktów po PRL-u jest jeszcze całe mnóstwo a w niektórych związkach od nich się aż roi (ale to tak na marginesie). Czytamy dalej jak to wspaniale postąpił OZPN w Nowym Sączy likwidując swoje stowarzyszenie, swoje dziedzictwo i kilkudziesięcioletnią historię a co jeszcze ważniejsze swój majątek przekazał na rzecz MZPN w Krakowie. Cóż za wspaniały gest. Nie wiem skąd się to bierze, ale mam nadzieję, że w Tarnowie działacze nie będą tacy hojni. Szanowni Delegaci! To do was należy ostateczny głos. Żaden nawet największy aparatczyk z Krakowa czy Warszawy nie ma tutaj nic do szukania i gadania. Konieczne jest zatem Walne Zebranie Delegatów i wybory nowego Zarządu i Komisji Rewizyjnej a co jeszcze ważniejsze dokonanie zmian w Statucie, tak aby całkowicie i definitywnie odciąć się od MZPN w Krakowie. Termin Walnego Zebrania Sprawozdawczo – Wyborczego TOZPN należy ustalić już na Nadzwyczajnym Zebraniu w dniu 27 września 2019 roku tak aby w 2019 roku definitywnie zamknąć stary i rozpocząć nowy rozdział w działalności już odnowionego Stowarzyszenia, które ma wiele do zrobienia na swoim terenie o czym mówi pismo Ministra Sportu do Prezesów OZPN -ów, jak i sam PZPN w Warszawie.

Na likwidację zawsze jest czas. Za rok wybory. Może nowi Delegaci PZPN -u będą mieli zupełnie inną wizję, spojrzenie i pomysł na naszą ukochaną dyscyplinę.
         
Mam nadzieję, że nikt nie został zaproszony z władz MZPN w Krakowie na to Nadzwyczajne Zebranie Delegatów, bo i po co? Proszę o informację, czy małopolskie tuzy będą na tym Nadzwyczajnym Zebraniu w Tarnowie. Jeżeli tak, to inaczej zaplanuję sobie czas. Gdyby jednak pojawił się grabarz OZPN - ów to warto zacytować poniższy tekst z zapytaniem od kogo on pochodzi? "Nie chcę zostać grabarzem żadnej struktury Małopolskiego Związku Piłki Nożnej czy to terenowej czy wewnątrz okręgowej". Warto również zadać pytanie temu obrońcy OZPN-ów, jak głosował na posiedzeniu Zarządu PZPN w Warszawie gdy procedowano likwidację OZPN-ów?  Wytrzymajcie zatem do lata przyszłego roku. Może uda się pogonić to towarzystwo wzajemnej adoracji w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu…Może jednak warto poddać się filozofii jednego blogera? Może to jednak on ma rację? Może to jednak nie z tej gleby wyrosła nienawiść, zwątpienie, podejrzenie?

Z całą pewnością warto poddać się filozofii jednego blogera. Tak, to on ma rację. To nie z tej gleby wyrosła nienawiść, zwątpienie i podejrzenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz