sobota, 24 sierpnia 2019

Z płyty boiska 267


Sobotnie popołudnie, więc tradycyjnie mecz blisko domu. Padło na Ładną. Tym bardziej, że chciałem zobaczyć na własne oczy co też tam się dzieje. Ten ostatni kosmiczny wynik trochę daje do myślenia. Czy to tylko brak kilku zawodników było tego powodem, czy to jakiś głębszy kryzys. Na szczęście (chyba) dla nich dzisiejszy przeciwnik był raczej z tych do ogrania a nie Dąbrovia czy Gromnik. Wcale nie chciałem przez to powiedzieć, że Ciężkowianka podda się bez walki. Już jest po meczu zatem jestem trochę mądrzejszy. Jak zwykle w Ładnej na bardzo dobrze przygotowanej murawie doszło do całkiem ciekawego pojedynku z tym, że tylko w pierwszej połowie. Gospodarze przegrali kolejny mecz 1:4, chociaż wcale nie musieli go przegrać (na pewno nie tak gładko). W grze zawodników z Ładnej podoba mi się to, że zespół gra do przodu, gra otwartą piłkę. Jest tylko jeden problem, duży problem. Trzeba wykorzystać przynajmniej kilka z mnóstwa nadarzających się okazji do zdobycia bramki. Tylko tyle.

Goście nie zagrali jakiegoś wybitnego meczu. Grali konsekwentnie wyprowadzając bardzo groźne kontry, które kończyły się zwykle strzelonymi bramkami. Dla nich to duży sukces. Dopisali sobie trzy punkty i mogą być bardzo zadowoleni. Zawodnicy z Ładnej muszą niestety szukać punktów w kolejnych potyczkach i pewnie zaczną je zdobywać. Chciałbym napisać, że sędziowanie było bardzo dobre i pewnie można by tak napisać, gdyby nie ostatni rzut karny podyktowany dla zespołu Ładnej. Nie znam nowych przepisów, ale może jest w nich zapis, że jak drużyna gospodarzy przegrywa wysoko, stwarzając sobie przy tym wiele niewykorzystanych sytuacji bramkowych to na koniec meczu sędzia przyznaje im rzut karny, tak dla sprawiedliwości. Tak na poważnie. Było to absolutnie niepotrzebne. Piszę o tym ku przestrodze. Trzeba zachować koncentrację do samego końca. Ładnie zachował się sędzia asystent w jednej sytuacji podpowiadając sędziemu głównemu, aby ten udzielił napomnienia żółtą kartką zawodnikowi gospodarzy, która była wręcz konieczna.  










































          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz