sobota, 19 stycznia 2019

Tuchowska Liga Futsalu


Jak już mówiłem, co się odwlecze to nie uciecze. W ten piękny mroźny, zimowy, ale o dziwo słoneczny dzień udałem się na kolejną rundę rozgrywek Tuchowskiej Ligi Futsalu. Oczywiście wizytę w Tuchowie rozpocząłem od modlitwy w Bazylice Mniejszej prosząc Matkę Bożą o zdrowie dla siebie, dzieci, rodziny, ale również za wszystkich zawodników, trenerów, sędziów, działaczy i kibiców, aby ten 2019 rok był udany i szczęśliwy, aby omijały zawodników kontuzje, sędziów błędy a mecze rozgrywane były w sportowej rywalizacji do samego końca. Poprosiłem także, by na trybunach zapanował spokój i przede wszystkim kultura. W tym szczególnym dniu żałoby narodowej nie mogłem nie odmówić modlitwy za ŚP Prezydenta Gdańska, który poniósł śmierć w okrutny i bestialski sposób.


Rozgrywki TLF przebiegają bardzo sprawnie, o czym można się przekonać samemu lub śledząc bardzo dobrze prowadzoną stronę internetową poświęconą tym właśnie zmaganiom. Jak można zobaczyć prym wiodą dwa zespoły: Danza Tuchów i GKS Gromnik, ale jak mogłem się przekonać pozostałe drużyny wcale nie zamierzają łatwo sprzedawać skóry. Trwa bardzo ostra walka w każdym meczu. Dzisiejsze zawody rozpoczęły się minutą ciszy dla uczczenia ŚP Prezydenta Gdańska. Zobaczyłem dwa całkowicie odmienne mecze. Pierwszy, w którym grał lider rozgrywek z trzecim zespołem i drugi mecz zespołów z dalszych miejsc. Lider się obronił, ale przyszło mu to bardzo trudno. Remis byłby dobrym wynikiem. Bardzo dobry poziom tego spotkania, czego już nie mogę powiedzieć o tym drugim. Walki i emocji nie brakowało, ale zbyt często w tym meczu to emocje brały górę nad sportową rywalizacją i zdrowym rozsądkiem. Momentami zamykałem oczy. Panowie zawodnicy, szanujcie własne zdrowie. Organizacyjnie wszystko wygląda bardzo dobrze. Dla mnie osobiście te wizyty są bardzo ważne przez wzgląd na fakt, że mogę się spotkać z wieloma zawodnikami, sędziami, działaczami czy kibicami. Porozmawiać, wymienić swoje uwagi. To jest niemal bezcenne. 

Dzisiaj jeszcze mamy skoki narciarskie w Zakopanem. Trzymamy kciuki za naszych. Nadal jesteśmy świadkami festiwalu nieporadności dotyczących Wisły Kraków. Zadziwiająca i zdumiewająca jest wypowiedź Pana Prezesa Bońka. Wisła powiększa swój ogromny już dług a Pan Prezes jest z tego faktu zadowolony.















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz