sobota, 12 września 2020

Tarnów - Łódź

Piątkowy mecz za nami, więc czas na ten sobotni. Jak już wspomniałem bardzo ciekawie zapowiadał się mecz kobiet w którym MKS Tarnovia Tarnów podejmowała lidera rozgrywek UKS SMS II Łódź. Jak widać w Łodzi jest bardzo mocny ośrodek piłki kobiecej. Dwa zespoły grające na tak wysokim poziomie? Pierwszy walczy o mistrzostwo Ekstraligi a drugi lideruje rozgrywkom w I lidze. Dobra pora sprawiła, że z chęcią pojawiłem się na tym meczu, tym bardziej, że to pierwsze zawody rozgrywek kobiet, które miałem okazję i przyjemność zobaczyć. Chciałbym, aby zawodniczki z Tarnowa awansowały do Ekstraligi, bo na pewno na to zasługują a i dla nas kibiców byłaby to prawdziwa frajda oglądać na obiekcie przy Bandrowskiego najlepsze kobiece zespoły. Chcieć to jednak za mało, bo do dobrej gry konieczne są jeszcze pieniądze a zwłaszcza w Tarnowie o nie bardzo trudno. Znalezienie konkretnego i odpowiedzialnego sponsora graniczy niemal z cudem. Może warto byłoby "uderzyć" na rozmowy do Niecieczy? Tam jest dobry klimat dla piłki na wysokim poziomie a rzeczowe rozmowy z Panią Prezes mogą przynieść konkretne efekty. Wracając do meczu.
 

Pomimo wysokiej temperatury było to dobre widowisko. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do zawodniczek z Łodzi, które schodziły do szatni z wynikiem 2:0 i powiem szczerze miałem obawy co dalszego losu zawodniczek z Tarnowa. Na szczęście myliłem się. Niemal po wznowieniu gry tarnowianki strzeliły kontaktowego gola i przejęły inicjatywę. Po chwili Pani sędzina ukarała zawodniczkę gospodyń drugą żółtą kartką (zbyt pochopnie) i ta musiała opuścić plac gry. Mimo osłabienia grały nadal bardzo ambitnie i zostały za to nagrodzone, bowiem zdobyły drugą bramkę na wagę cennego remisu i punktu z naprawdę dobrym zespołem. Gratulacje. Obiekt jak i murawa bardzo dobrze przygotowana do zawodów.   





































 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz