czwartek, 26 kwietnia 2018

Ping Pong trwa...

Szanowni Państwo. Jak już wiemy 11 maja 2018 roku odbędzie się Walne Zebranie Delegatów MZPN w Krakowie. Głównym celem jest zatwierdzenie nowego Statutu. Zakładam, że znajdą się tam zapisy uchylonej uchwały kompetencyjnej. 25 stycznia 2018 roku organ nadzorczy wobec MZPN w Krakowie uchylił Uchwałę Kompetencyjną MZPN w Krakowie z dnia 30 marca 2017 roku, dając Zarządowi MZPN w Krakowie 30 dni na podjęcie działań naprawczych. Wkrótce minie trzy miesiące i nic nie słychać o jakichkolwiek działaniach naprawczych. Zaniepokojony tym faktem wystąpiłem z pismem do Wydziału Sportu Urzędu Miasta Krakowa z zapytaniem, dlaczego nie ma żadnej reakcji ze strony Zarządu MZPN w Krakowie.

20 marca 2018 roku otrzymałem odpowiedź w której można przeczytać, że Zarząd MZPN w Krakowie pisemnie poinformował organ nadzorujący, że niezwłocznie podejmie działania w sprawie stwierdzonych niezgodności a ja zostanę poinformowany oddzielnym pismem o ostatecznych wynikach i sposobie naprawy.  Czy te działania naprawcze, to wpisanie zapisów uchylonej uchwały do nowego Statutu i będzie po sprawie? Co z podjętymi już niezgodnymi z prawem decyzjami wynikającymi z uchylonej uchwały? Na jakich zasadach działają odłączone od TOZPN w Tarnowie na podstawie uchylonej uchwały, Podokręgi Piłki Nożnej w Brzesku, Bochni oraz Żabnie? Czy MZPN w Krakowie nie obowiązują ustawowe terminy? Czy to nie jest sprawa, którą powinien rozpoznać Sąd? Przypomnę tylko w tym miejscu, że 12 października 2017 roku złożyłem wniosek do Prezydenta Miasta Krakowa o podjęcie działań nadzorczych. Minie wkrótce 7 miesiąc  a przysłowiowy ping-pong trwa sobie na dobre.

Na obecną chwilę nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Czy rzeczywiście o to, aby 11 maja 2018 roku w trakcie Walnego Zebrania Delegatów MZPN w Krakowie dokonać tych wszystkich zapisów z uchylonej uchwały kompetencyjnej i sprawę zamknąć? Takie działania satysfakcjonują organ nadzorujący? Ciągle mam nadzieję, że jednak nie. Prawo musi być szanowane i respektowane. Nadal  nikt z nikim nie rozmawia. Nikt nawet nie próbował wyjść  z jakąkolwiek propozycją polubownego załatwienia sprawy. Arogancja, buta i chamstwo. Jak nie zwolnisz Świerczka z roboty to będzie między Krakowem a Tarnowem wojna... To jest ich sposób na rozwiązywanie problemów. Zastraszanie i wymuszanie to nie są właściwe metody. Może kiedyś to wszyscy zrozumieją. Oby nie za późno.

To co napisałem powyżej sprawdza się co do joty. Otrzymałem pismo z WS UM Krakowa w którym poinformowano mnie, że Zarząd MZPN w Krakowie przedstawił działania naprawcze, które zostaną uregulowane na najbliższym Walnym Zebraniu ( samego pisma Zarządu MZPN niestety nie dostałem, może opatrzone zostało klauzulą-tajne). Wpiszą to wszystko do nowego Statutu i basta. Nie wiem czy śmiać czy płakać. Tak wygląda prawo w Polsce. Wrócę ponownie do postawionego już pytania. Co z podjętymi już niezgodnymi z prawem decyzjami wynikającymi z uchylonej uchwały? Mam swój rozum i doskonale wiem, że to walka z wiatrakami. Wkrótce ją zaprzestanę, ale jeszcze nie teraz. Pokażę jeszcze inne moim zdaniem wątpliwe działania MZPN w Krakowie. Następnie sporządzę z tego wszystkiego raport i wyślę go do Ministra Sportu, Ministra Sprawiedliwości i ogólnopolskiej prasy. Po tym temat definitywnie zakończę.

Jak się definitywnie okazało Wydział Dyscypliny MZPN w Krakowie nie miał prawa mnie ukarać. Zdecydowała o tym Związkowa Komisja Odwoławcza przy MZPN w Krakowie przekazując sprawę do rozpatrzenia przez WD PZPN w Warszawie.


7 komentarzy:

  1. Dla wielu może być Pan wzorem walki o prawdę, zasady i ideały. Przykre jest to, że nikt z tarnowskiego OZPN nie wsparł Pana w tej nierównej walce. Wszyscy wywiesili białe flagi i woleli skulić ogony. Szantaż by zwolnić Pana z pracy jest dla mnie ubecką metodą pozbycia się i uciszenia wroga. Kibicuje Panu w tej walce i wierzę, że prawda zwycięży.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za tak budujący komentarz. Podobnie myśli wielu działaczy, trenerów czy sędziów ale woleli przyjąć pozycję "leżącą" a tutaj trzeba twardo stać na nogach. Co tam Świerczek? Przecież to nie dotyczy mnie osobiście. Ja nie tylko wierzę, ja wiem, że prawda zawsze zwycięży. Raz jeszcze dziękuję za komentarz. To dla mnie bardzo ważne. Proszę mi wierzyć, nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co Pan sądzi o rozegraniu przez zespół Wolanii 4 meczy ligowych w jednym tygodniu ??? Według regulaminu powinno być 48 godz. przerwy pomiędzy zakończeniem spotkania, a początkiem następnego meczu. Więcej informacji na stronie klubowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Łukaszu! Co tu sądzić. To jest totalne nieporozumienie. 48 godzin przerwy jest nie do przeskoczenia. Prowadzącym rozgrywki chyba się pomieszał poziom tych rozgrywek. Zawodowcy mają problemy a co dopiero amatorzy. Jak to zwykle bywa, kluby nie mają tutaj niestety nic do powiedzenia. Kto się odważy zaprotestować? Obecnie piłka nożna to jest zabawa dla działaczy związkowych, sędziów. Zabawa za kasę i przywileje naturalnie.

      Usuń
  5. Czwartoligowe kluby grają 7 meczy w maju. Bardzo dużo jak na amatorów którzy nie utrzymują się z piłki. Nowosądecki OZPN powinien wydłużyć rozgrywki. Śmiało można było grać do 17 czerwca. Można odnieść wrażenie, że osobą które podejmują decyzje w OZPN brakuje wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szykuję się do drogi, stąd ten wczesny wpis. Nic dodać nic ująć. Lepiej bym tego nie napisał. Pozdrawiam i miłego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń