sobota, 16 kwietnia 2022

Nowa Jastrząbka - Rzepiennik Strzyżewski

Po południu odwiedziłem Nową Jastrząbkę, aby zobaczyć mecz pomiędzy Nowa Jastrząbka – Żukowice – Rzepiennik Strzyżewski. Nie ukrywam, że to zwłaszcza goście wzbudzali moje zainteresowanie, bo gospodarzy już widziałem kilka razy. Pamiętamy ten panujący w Rzepienniku entuzjazm po wywalczeniu awansu, wielkie plany i nadzieje. Czy coś zostało z tego entuzjazmu, jak ten zespół prezentuje się na boisku? Jak pamiętamy w pierwszym meczu tych zespołów górą był beniaminek z Nowej Jastrząbki, który wygrał wysoko, ale nie sądzę, aby dzisiaj udało im się ten wynik powtórzyć. Na pewno zagrają bardzo ambitnie, już pod wodzą nowego trenera, ale czy tak skutecznie jak w Rzepienniku Strzyżewskim?  
 
Już po meczu, więc mogę stanowczo stwierdzić, że gospodarze nie zagrali dzisiaj ani ambitnie, ani skutecznie. Tak zagrali dzisiaj ich przeciwnicy i wywożą z Nowej Jastrząbki całkowicie zasłużone 3 punkty. Czy to początek ich zwyżki formy? Najbliższe mecze to pokażą, ale na pewno idzie to w dobrym kierunku. Zawodnicy pod wodzą nowego trenera zagrali bardzo dobre spotkanie. Z przyjemnością przy jakiejś najbliższej sposobności pojadę do Rzepiennika, aby zobaczyć obiekt, na którym sporo się zmieniło i mam nadzieję, kolejny dobry mecz w ich wykonaniu. Niestety, ale nie mam pojęcia, co dzieje się z dobrym jeszcze niedawno zespołem Nowej Jastrząbki, który był groźny dla najlepszych drużyn. Słaba formacja obrony, słaba pomoc i praktycznie niefunkcjonujący atak z jej niedawnym liderem na czele, który totalnie zatracił instynkt strzelecki. Może po świętach pod wodzą nowego trenera zespół się odbuduje i zacznie pokazywać grę do jakiej przyzwyczaił wielu kibiców. Ja im tego w każdym razie serdecznie życzę. Bardzo dobre sędziowanie.

W tym roku inaczej niż zwykle, ślę świąteczne życzenia, życząc tylko zdrowych i spokojnych Świąt. Bez wesołych i radosnych, bo niestety, ale nadal na Ukrainie trwa wojna, dochodzi do ludobójstwa, okrutnego bestialstwa i nie można o tym zapomnieć. My szykujemy się do świąt, chodzimy na mecze, do pracy, kina, wyjeżdżamy w góry czy nad morze, pijemy kawusię z przyjaciółmi a tam ludzie walczą o przetrwanie czy wręcz o życie. W XXI wieku, w podobno cywilizowanym świecie, dzieją się takie rzeczy!!! Dlaczego? Bo człowiek odszedł od Boga. Dlatego zwłaszcza w tym świątecznym okresie, trzeba się modlić i modlić o pokój, bo im nas więcej tym większa szansa na zakończenie tej potwornej wojny. 
 





































 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz