środa, 16 lutego 2022

Boisko - Sztuczna nawierzchnia

Kilka zdań o zarządzaniu obiektem, które delikatnie mówiąc lekko mnie irytuje. Niestety, ale ciągle nikt nie wie co w danym dniu dzieje się na boisku a obiekt powinien mieć swoją stronę internetową, która byłaby jego doskonałą reklamą z mnóstwem informacji o organizowanych imprezach, meczach, harmonogramem wynajęcia itd.
(największym i chyba nawet jedynym populizatorem tego obiektu jest mój blog). Każdy powinien mieć wgląd w aktualny harmonogram wynajmu, aby ewentualnie skorzystać z jakiegoś wolnego terminu bez zbędnych telefonów, zobaczyć aktualny cennik, którego trudno się gdziekolwiek doszukać. Od dwóch lat obiekt nie ma swojego stałego nadzorcy, kogoś kto będzie się nim opiekował, zarządzał i dbał o niego a co najważniejsze będzie miał pojęcie o piłce nożnej czy szeroko rozumianym sporcie i marketingu.  

Obiekt chociaż z wieloma niedoskonałościami to ciągle o dużym potencjale o czym nikogo nie trzeba przekonywać, ale czy ten potencjał jest należycie wykorzystywany? Przy nim boisko tartanowe, bieżnia, w niedługim czasie Hala Widowiskowo – Sportowa, w niedalekiej odległości basen, boisko trawiaste, wkrótce tężnia solankowa. Ten obiekt powinien żyć własnym życiem. Jak jest obecnie? Ktoś zaświeci światło, ktoś zgasi, ktoś pozamiata, zmyje. Typowa dla komunistycznych czasów prowizorka. Nadal nic nie robi się z bardzo słabym oświetleniem (bodajże od października nie wszystkie lampy świecą, podobno była nawet Komisja i ujęła ten fakt w protokole) a ogrodzenie między trybunami i murawą jest niemal w rozsypce (może lepiej to zdemontować, aby nie straszyło i nie stanowiło zagrożenia). O fatalnym, wręcz tragicznym parkingu tylko wspominam. Tego czegoś nawet nie powinno się nazywać parkingiem. Wymaga generalnego remontu i zachodzi pytanie, czy dokona tego firma w ramach gwarancji czy tradycyjnie zapłacą podatnicy. Karygodne błędy już na etapie zatwierdzania projektu będą się za tym obiektem ciągnąć do samego końca. Przypomnę te najważniejsze (tylko dwie szatnie, kiepskie oświetlenie boiska, brak monitoringu, nagłośnienia, fotowoltaiki w sytuacji gdzie wszystko jest na prąd, tandetne ogrodzenie, dramatyczny parking).   
 
Na internetowych stronach można znaleźć coś takiego „Obiekt będzie służył wszystkim mieszkańcom gminy i klubom sportowym. Będzie można na nim organizować zawody piłkarskie na najwyższym poziomie, ponieważ będzie to boisko pełnowymiarowe ze sztuczną nawierzchnią, oświetleniem, trybunami i całym zapleczem sportowym – tłumaczy wójt Grzegorz Kozioł”. Wspaniale to wszystko brzmi, ale czy rzeczywiście jest tak pięknie? Niepojęty jest dla mnie fakt, że kluby sportowe i inne organizacje z terenu gminy muszą płacić za wynajem boiska. Moim celem byłoby wręcz je zachęcać do bezpłatnego korzystania z tego boiska, bo w tym jest sens tworzenia czegoś takiego. Samo zorganizowanie dojazdu ze Zbylitowskiej Góry, Zgłobic czy Koszyc już jest kosztownym i czasochłonnym wyzwaniem. Z boiska mogłoby i powinno korzystać nawet kilkaset osób tygodniowo. Do basenu, z którego mało kto korzysta dokładamy rocznie ponad 500 tysięcy złotych a tutaj, gdzie setki dzieciaków może się rozwijać, kształtować charaktery czy spędzać wolny czas, to każe im się jeszcze za to płacić. Jest w tym jakaś logika? 
 
Oszczędzajmy tam, gdzie jest to możliwe i zasadne, ale wykorzystujmy to wszystko z czego możemy odnosić korzyści i osiągać zysk. Do tego jednak są potrzebni ludzie odważni, z pomysłem, znający swoją wartość a nie klakierzy których niemało w Urzędzie. Od wielu, wielu lat okopali się skutecznie na swoich pozycjach i udają wielce zatroskanych o los mieszkańców a my przy każdych wyborach dajemy się na to wszystko nabierać. Za przykład niech posłuży komunikacja gminna, gdzie, aby dojechać do Tarnowa stoimy na każdym przystanku jak te barany w jednej kolejce i kupujemy bilet u Pana (Pani) kierowcy. ŻENADA!!! To podobno wynika z gospodarności włodarzy Gminy, więc należałoby się z tego powodu tylko cieszyć. Jakoś mi nie do śmiechu. Może to zabrzmi jak początek kampanii (a niech brzmi), ale w następnych wyborach będę starał się o mandat radnego, a gdy zostanę obdarzony zaufaniem przyjrzeć się temu wszystkiemu z bliska i mieć realny wpływ na to co dzieje się w gminie. 
 
Obiektem opiekują się pracownicy Urzędu Gminy mający zupełnie inne obowiązki wynikające z ich umowy o pracę. Pan Wójt wraz z Panią Dyrektor zadowoleni, bo rzucą im za dodatkową pracę jakieś ochłapy i wszystko im się zgadza, ale czy to tak powinno wyglądać? Wszyscy doskonale wiemy, że gminny obiekt (obiekty) czy będą przynosiły zyski czy nie to i tak w ogólnym rozrachunku zapłacą za wszystko podatnicy, jak chociażby za wspomniany przeze mnie mini basenik do którego rok w rok dokładamy ponad pół miliona. Pisząc o tym chciałbym komuś uzmysłowić (nie obrazić), że nie jest żadną sztuką wydać ogromne pieniądze (podatników) na cokolwiek, aby to później nie było należycie wykorzystane i nie spełniło w niemal 100% założonego celu. Głównym celem powinno być tylko i wyłącznie dobro gminy i jej mieszkańców.  

Poniższe fotki ukazują ten pseudo parking, stan ogrodzenia i panujący bałagan na nowoczesnym i bardzo drogim obiekcie, dopiero co oddanym do użytku. Powinno to niektórym dać do myślenia.

 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz