sobota, 13 lutego 2021

Wolania - Igloopol

W poprzednim wpisie napisałem, że wierzę w znakomitą organizację pracy w Gminie Tarnów, ale mimo to postanowiłem zobaczyć, jak wygląda sytuacja na boisku ze sztuczną nawierzchnią przed dzisiejszymi sparingami. Po ostatnich zmaganiach ze śniegiem znowu kolejna akcja. Wielu ludzi i sprzętu zmagało się z białym puchem, aby sportowcy mogli w dobrych warunkach przygotowywać się do rozgrywek. Kosztuje to wszystko mnóstwo wysiłku i pieniędzy, ale gdyby tego nie robić obiekt za sześć milionów złotych nie zarobiłby na rachunki za prąd. Wspomniałem kiedyś o wielu brakach na nowym (nowoczesnym) obiekcie ze sztuczną nawierzchnią w Woli Rzędzińskiej a brak jakiejkolwiek instalacji do pozyskiwania energii jest błędem wielbłądem, tym bardziej, że wszystkie urządzenia w budynku jak i całym obiekcie zasilane są energią elektryczną. Dzięki pracy wielu ludzi w naprawdę trudnych warunkach przy siarczystym mrozie i wietrze cały czas murawa jest w miarę dobrze przygotowana. Piszę w miarę, bo jak już kiedyś wspomniałem szkoda, że od samego początku nie wywożono tego śniegu, ale gdy na obiekcie nie ma gospodarza, tylko różni ludzie pełnią dyżury, to trudno cokolwiek wymagać. Ten zalegający na liniach bocznych śnieg, bardzo utrudnia grę a wystarczyło tylko trochę pomyśleć.  Na szczęście obecny weekend zapowiada się trochę bardziej łaskawy dla zawodników. Dzisiejszy sobotni dzień otworzył pojedynek IV Ligowych zespołów Wolani Wola Rzędzińska oraz Igloopolu Dębica. Ciekawa konfrontacja ekip reprezentujących Małopolskę oraz Podkarpacie. Mnie ciągle Igloopol kojarzy się z potężnym przedsiębiorstwem, bardzo dobrym zespołem piłkarskim i rozwijającą się przy tym Dębicą. Niestety, ale po 1989 roku wiele takich i podobnych firm doskonale prosperujących zostało zniszczone. Gdyby ten Kombinat funkcjonował do dziś, Tarnów przy Dębicy byłby wioską, ale wracajmy do meczu. Jak już wspomniałem na dobrze przygotowanej murawie doszło do bardzo ciekawej konfrontacji. Tym razem oba zespoły miały w swoich składach niemal wszystkich zawodników, więc trenerzy mieli sporo wariantów gry do testowania. Mecz zakończył się wynikiem 5:3 dla zespołu gospodarzy i raczej odzwierciedla to co działo się na boisku. Warto było trochę pomarznąć, bo to był naprawdę dobry mecz w trudnych warunkach, na śliskiej murawie. Gratulacje dla obu drużyn.

 






















 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz