Dzisiaj do gminy Skrzyszów przyjechały drużyny z samego czuba ligowej tabeli. Szynwałd gościł lidera rozgrywek Dunajec Zakliczyn a Skrzyszów równie wymagającego przeciwnika ekipę GKS Gromnik. Wcześniej na boisko wybiegły zespoły w Szynwałdzie i tam też się udałem. Trafiłem w samą 10, bo było to znakomite spotkanie obfitujące w bramki, parady bramkarskie, szybkie akcje. To była piłka nożna na najwyższym poziomie. Szynwałd wygrał to spotkanie 4:2 i zapisał się w historii jako pierwszy zespół, który pokonał lidera w tym sezonie rozgrywkowym. Gospodarze bardzo dobrze ustawieni przez trenera i zmotywowani do gry i osiągnięcia sukcesu w dzisiejszym meczu. Trzeba uczciwie powiedzieć, że wygrana jak najbardziej zasłużona. Goście to uznana marka, więc robili co mogli, aby tego meczu nie przegrać, ale dzisiaj to gospodarze byli po prostu nieco lepsi. Mogłem odnieść wrażenie, że zawodnicy z Zakliczyna nie sądzili, że czeka na nich dzisiaj tak dobrze dysponowany zespół.
Szkoda, że już pod koniec spotkania kontuzji nabawił się zawodnik gości. Gratulacje dla obu zespołów i sędziów a zwłaszcza dla arbitra głównego, który dostosował się do tego wysokiego poziomu. Na uwagę zasługuje fakt, że Szynwałd doczekał się Fan Klubu, który dopinguje swoich ulubieńców i robi to bardzo dobrze a co jeszcze ważniejsze robi to kulturalnie. Brawo.
Wracając zajechałem do Skrzyszowa na drugą połowę meczu z ekipą Gromnika. Gdy usłyszałem, że jest 3:0 dla gospodarzy to lekko mnie ta informacja zaskoczyła. Druga połowa była już wyrównana i typowo remisowa. Warto było wstąpić, chociażby po to, aby zobaczyć bramkę strzeloną przez kapitana ekipy Gromnika. To bramka o których mówi się „stadiony świata”. Zawodnicy Skrzyszowa potwierdzili swoją dobrą dyspozycję i umocnili się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Świetny kolektyw, który wychodzi na boisko, aby wygrywać.
Pan to chyba na innym meczu był jeśli chodzi o ten w Szynwałdzie
OdpowiedzUsuńNo cóż. Lata lecą, wzrok już nie ten i pamięć. Rzeczywiście mogłem być gdzie indziej. Przepraszam.
OdpowiedzUsuńPanie Henryku miło się czyta relacje ale na boga proszę nie promować na swojej stronie zachowań kibolskich. Niech Pan swoimi fotografiami nie zachęca innych do takich zachowań tak jak w Szynwałdzie. Niech taka kibolska hołota (piro, race, przyśpiewki) "bawi się" ale w wyższych ligach a nie w okręgówce i niższych klasach gdzie na mecze chodzą rodziny z dziećmi. Miejmy nadzieję, że to co się działo w Szynwałdzie opisano w protokole pomeczowym i skończy się konkretną karą dla gospodarzy za brak porządku na obiekcie.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co sędzia napisał w sprawozdaniu, ale wiem jedno, że taki styl kibicowania nie powinien nikomu przeszkadzać (nawet rodzinom z dziećmi). Sędzia pewnie ma jakieś wytyczne w tym względzie i ma obowiązek opisania dymu czy jakiegoś wybuchu. Kibicowanie jest bardzo ważną częścią w tej układance, która ma na imię piłka nożna i trochę przyśpiewek (bez żadnych wulgaryzmów), oklasków czy nawet gwizdów na pewno jej nie szkodzi, wręcz przeciwnie. Tam, gdzie jest prawdziwe „kibolstwo” ja staram omijać się szerokim łukiem i zalecam to wszystkim (zwłaszcza rodzinom z dziećmi). Wiele wulgarnych słów pada na każdym niemal meczu ze strony zawodników (o zgrozo, nawet na meczach drużyn młodzieżowych), czy sędziowie na to reagują i opisują w sprawozdaniach?
OdpowiedzUsuńJak co chwilę było wyzywanie sędziego albo zawodników Dunajca a siedzące obok dzieci słuchały z zainteresowaniem
UsuńNie wiem w jakim stopniu race dymne i przyśpiewki bez wulgaryzmów maja przeszkadzać w oglądaniu meczu. Po drugie to niejestesmy hołotą jak to zostało napisane ale widocznie zal dupe sciska z tego powodu ze nasz LKS ma kibiców a inne drużyny oprócz Rzuchowej nie. A jeśli chodzi o karę to stać nas jako kibiców na to żeby ja zapłacić. Zresztą nie odpalamy ich na terenie boiska tylko na prywatnej posesji. Teraz derby gminy i jeśli chcecie zobaczyć fajny doping i jeszcze lepsze piro to zapraszam
OdpowiedzUsuń